Temat: Obawiacie się że Rosja

Zaatakuje Polskę, jeśli wybory wygra do Donald Trum ? Ja od początku tego roku obawiam się między innymi o to że siły NATO będą stawiać opór przed Rosją na terenie Polski.

Pasek wagi

W ogóle o tym nie myślę. 

Rosji opłaca się poczekać jeszcze chwilę, aż większość rządów będzie lewicowa… wypiorą mózgi młodym pokoleniom i już widzę te emo-dzieciaki nie wiedzące jakiej są płci wychowane na smartfonach że biegają z bronią… 

Pasek wagi

menot napisał(a):

DoOcenyyy napisał(a):

menot napisał(a):

Ojej, ale o jakiej perspektywie czasowej mowa? Bo na razie nie są wstanie kawałka Ukrainy solidnie zaanektować od 2 lat. Już bardziej mi się widzi, że jeśli jakaś wojna światowa wybuchnie, to nie zacznie się na XX wiecznym froncie w Europie, ale na Pacyfiku i jednak nie w naj-najbliższej przyszłości. Imho - jeszcze świat musi trochę się podgotować. 

A Ty naprawdę myślisz, że oni sobie nie dają radu6z Ukrainą.... 

A dają? Mieli Kijów podbić w 3 dni, a nawalają się w okopach w stylu I światowej dwa lata i końca nie widać. Jak na "imperium atomowe" to żałosny rezultat. Nawet jeśli finalnie te wygolone do ziemi wiochy uda im się zatrzymać, to to nadal jest wojna w kategorii kompletnej, wizerunkowej porażki.

I serio uważasz, że to nie jest celowe...? 

Myslisz, że tam w "komisji ds wojen" siedzi menot i keyma?

Rosja by się nie porywała na wojnę z cała Europa gdyby nie czuła się na siłach. Putin nie jest głupi. To co się teraz dzieje jest celowe. Od jakiś 15 lat mam zajebiste przeczucia. Dlatego nie mam dzieci. 

Sobie w razie czego strzelę w łeb (mam pozwolenie na broń jako info dla wszystkich troszczacych się o mój stan psychiczny). Jak się ma dzieci to niestety jest trudniej. 



DoOcenyyy napisał(a):

menot napisał(a):

DoOcenyyy napisał(a):

menot napisał(a):

Ojej, ale o jakiej perspektywie czasowej mowa? Bo na razie nie są wstanie kawałka Ukrainy solidnie zaanektować od 2 lat. Już bardziej mi się widzi, że jeśli jakaś wojna światowa wybuchnie, to nie zacznie się na XX wiecznym froncie w Europie, ale na Pacyfiku i jednak nie w naj-najbliższej przyszłości. Imho - jeszcze świat musi trochę się podgotować. 

A Ty naprawdę myślisz, że oni sobie nie dają radu6z Ukrainą.... 

A dają? Mieli Kijów podbić w 3 dni, a nawalają się w okopach w stylu I światowej dwa lata i końca nie widać. Jak na "imperium atomowe" to żałosny rezultat. Nawet jeśli finalnie te wygolone do ziemi wiochy uda im się zatrzymać, to to nadal jest wojna w kategorii kompletnej, wizerunkowej porażki.

I serio uważasz, że to nie jest celowe...? 

Myslisz, że tam w "komisji ds wojen" siedzi menot i keyma?

Rosja by się nie porywała na wojnę z cała Europa gdyby nie czuła się na siłach. Putin nie jest głupi. To co się teraz dzieje jest celowe. Od jakiś 15 lat mam zajebiste przeczucia. Dlatego nie mam dzieci. 

Sobie w razie czego strzelę w łeb (mam pozwolenie na broń jako info dla wszystkich troszczacych się o mój stan psychiczny). Jak się ma dzieci to niestety jest trudniej. 

Że celowo ciągną 2 lata wojnę na wyniszczenie, walcząc z NATO zaangażowanym na ćwierć gwizdka, bo USA nie zależy na tym, żeby ich jednoznacznie pokonać, niszcząc przy okazji cały przemysł regionu, na którym im zależało? Że marzyli o tym, żeby cała Europa zaczęła się na gwałt dozbrajać, czy żeby Szwecja i Finlandia weszły do NATO? Nie, sorry, w żaden mastermind Putina czy super plan na podbój Europy nie wierzę. Dał dupy i przeszacował, będzie się w tej wojnie babrać, wszystko na to wskazuje, latami, marnując środki i potencjał ludzki. A byłe republiki zaczynają w Azji swawolić, bo już wiedzą, że niedźwiadek nie ma siły na więcej niż jednym froncie działać. Roja w niektórych Polskich mediach to normalnie jak Polska w Rosyjskich - wg nich my też najchętniej byśmy Ukrainę rozebrali i najechali Białoruś, a ile ma to wspólnego z naszymi faktycznymi możliwościami, to wiadomo. 

menot napisał(a):

DoOcenyyy napisał(a):

menot napisał(a):

DoOcenyyy napisał(a):

menot napisał(a):

Ojej, ale o jakiej perspektywie czasowej mowa? Bo na razie nie są wstanie kawałka Ukrainy solidnie zaanektować od 2 lat. Już bardziej mi się widzi, że jeśli jakaś wojna światowa wybuchnie, to nie zacznie się na XX wiecznym froncie w Europie, ale na Pacyfiku i jednak nie w naj-najbliższej przyszłości. Imho - jeszcze świat musi trochę się podgotować. 

A Ty naprawdę myślisz, że oni sobie nie dają radu6z Ukrainą.... 

A dają? Mieli Kijów podbić w 3 dni, a nawalają się w okopach w stylu I światowej dwa lata i końca nie widać. Jak na "imperium atomowe" to żałosny rezultat. Nawet jeśli finalnie te wygolone do ziemi wiochy uda im się zatrzymać, to to nadal jest wojna w kategorii kompletnej, wizerunkowej porażki.

I serio uważasz, że to nie jest celowe...? 

Myslisz, że tam w "komisji ds wojen" siedzi menot i keyma?

Rosja by się nie porywała na wojnę z cała Europa gdyby nie czuła się na siłach. Putin nie jest głupi. To co się teraz dzieje jest celowe. Od jakiś 15 lat mam zajebiste przeczucia. Dlatego nie mam dzieci. 

Sobie w razie czego strzelę w łeb (mam pozwolenie na broń jako info dla wszystkich troszczacych się o mój stan psychiczny). Jak się ma dzieci to niestety jest trudniej. 

Że celowo ciągną 2 lata wojnę na wyniszczenie, walcząc z NATO zaangażowanym na ćwierć gwizdka, bo USA nie zależy na tym, żeby ich jednoznacznie pokonać, niszcząc przy okazji cały przemysł regionu, na którym im zależało? Że marzyli o tym, żeby cała Europa zaczęła się na gwałt dozbrajać, czy żeby Szwecja i Finlandia weszły do NATO? Nie, sorry, w żaden mastermind Putina czy super plan na podbój Europy nie wierzę. Dał dupy i przeszacował, będzie się w tej wojnie babrać, wszystko na to wskazuje, latami, marnując środki i potencjał ludzki. A byłe republiki zaczynają w Azji swawolić, bo już wiedzą, że niedźwiadek nie ma siły na więcej niż jednym froncie działać. Roja w niektórych Polskich mediach to normalnie jak Polska w Rosyjskich - wg nich my też najchętniej byśmy Ukrainę rozebrali i najechali Białoruś, a ile ma to wspólnego z naszymi faktycznymi możliwościami, to wiadomo. 

3 wojna wcale nie musi być z inicjatywy Rosji. Putinowi wiele życia nie zostało. Potem będzie pakt Rosja Chiny i Europa się może wypchać. Konflikt wg mnie jest nieunikniony. 

menot napisał(a):

DoOcenyyy napisał(a):

menot napisał(a):

DoOcenyyy napisał(a):

menot napisał(a):

Ojej, ale o jakiej perspektywie czasowej mowa? Bo na razie nie są wstanie kawałka Ukrainy solidnie zaanektować od 2 lat. Już bardziej mi się widzi, że jeśli jakaś wojna światowa wybuchnie, to nie zacznie się na XX wiecznym froncie w Europie, ale na Pacyfiku i jednak nie w naj-najbliższej przyszłości. Imho - jeszcze świat musi trochę się podgotować. 

A Ty naprawdę myślisz, że oni sobie nie dają radu6z Ukrainą.... 

A dają? Mieli Kijów podbić w 3 dni, a nawalają się w okopach w stylu I światowej dwa lata i końca nie widać. Jak na "imperium atomowe" to żałosny rezultat. Nawet jeśli finalnie te wygolone do ziemi wiochy uda im się zatrzymać, to to nadal jest wojna w kategorii kompletnej, wizerunkowej porażki.

I serio uważasz, że to nie jest celowe...? 

Myslisz, że tam w "komisji ds wojen" siedzi menot i keyma?

Rosja by się nie porywała na wojnę z cała Europa gdyby nie czuła się na siłach. Putin nie jest głupi. To co się teraz dzieje jest celowe. Od jakiś 15 lat mam zajebiste przeczucia. Dlatego nie mam dzieci. 

Sobie w razie czego strzelę w łeb (mam pozwolenie na broń jako info dla wszystkich troszczacych się o mój stan psychiczny). Jak się ma dzieci to niestety jest trudniej. 

Że celowo ciągną 2 lata wojnę na wyniszczenie, walcząc z NATO zaangażowanym na ćwierć gwizdka, bo USA nie zależy na tym, żeby ich jednoznacznie pokonać, niszcząc przy okazji cały przemysł regionu, na którym im zależało? Że marzyli o tym, żeby cała Europa zaczęła się na gwałt dozbrajać, czy żeby Szwecja i Finlandia weszły do NATO? Nie, sorry, w żaden mastermind Putina czy super plan na podbój Europy nie wierzę. Dał dupy i przeszacował, będzie się w tej wojnie babrać, wszystko na to wskazuje, latami, marnując środki i potencjał ludzki. A byłe republiki zaczynają w Azji swawolić, bo już wiedzą, że niedźwiadek nie ma siły na więcej niż jednym froncie działać. Roja w niektórych Polskich mediach to normalnie jak Polska w Rosyjskich - wg nich my też najchętniej byśmy Ukrainę rozebrali i najechali Białoruś, a ile ma to wspólnego z naszymi faktycznymi możliwościami, to wiadomo. 

Święte słowa menot.

Niektóre z Was chyba nie pamiętają że Trump powiedział że jak Rosja zaatakuje Europę to nam USA nie pomoze i jeszcze wyprowadzi Stany z NATO. Wszystkie  zwolenniczki Trumpa wy chyba naprawde źle życzycie Polsce.  

Czy Rosja zaatukuje Polske ? To mozliwe ze kiedys nas zaatkuje jak wszystko pojdzie źle dla Ukrainy a potem dla krajów Bałtyckich. tylko w jakiej perspetywie czasowej? to moze byc za 15 lat. No i Putin dziad kiedyś umrze, nawet jesli za 20 lat. 

menot napisał(a):

DoOcenyyy napisał(a):

menot napisał(a):

DoOcenyyy napisał(a):

menot napisał(a):

Ojej, ale o jakiej perspektywie czasowej mowa? Bo na razie nie są wstanie kawałka Ukrainy solidnie zaanektować od 2 lat. Już bardziej mi się widzi, że jeśli jakaś wojna światowa wybuchnie, to nie zacznie się na XX wiecznym froncie w Europie, ale na Pacyfiku i jednak nie w naj-najbliższej przyszłości. Imho - jeszcze świat musi trochę się podgotować. 

A Ty naprawdę myślisz, że oni sobie nie dają radu6z Ukrainą.... 

A dają? Mieli Kijów podbić w 3 dni, a nawalają się w okopach w stylu I światowej dwa lata i końca nie widać. Jak na "imperium atomowe" to żałosny rezultat. Nawet jeśli finalnie te wygolone do ziemi wiochy uda im się zatrzymać, to to nadal jest wojna w kategorii kompletnej, wizerunkowej porażki.

I serio uważasz, że to nie jest celowe...? 

Myslisz, że tam w "komisji ds wojen" siedzi menot i keyma?

Rosja by się nie porywała na wojnę z cała Europa gdyby nie czuła się na siłach. Putin nie jest głupi. To co się teraz dzieje jest celowe. Od jakiś 15 lat mam zajebiste przeczucia. Dlatego nie mam dzieci. 

Sobie w razie czego strzelę w łeb (mam pozwolenie na broń jako info dla wszystkich troszczacych się o mój stan psychiczny). Jak się ma dzieci to niestety jest trudniej. 

Że celowo ciągną 2 lata wojnę na wyniszczenie, walcząc z NATO zaangażowanym na ćwierć gwizdka, bo USA nie zależy na tym, żeby ich jednoznacznie pokonać, niszcząc przy okazji cały przemysł regionu, na którym im zależało? Że marzyli o tym, żeby cała Europa zaczęła się na gwałt dozbrajać, czy żeby Szwecja i Finlandia weszły do NATO? Nie, sorry, w żaden mastermind Putina czy super plan na podbój Europy nie wierzę. Dał dupy i przeszacował, będzie się w tej wojnie babrać, wszystko na to wskazuje, latami, marnując środki i potencjał ludzki. A byłe republiki zaczynają w Azji swawolić, bo już wiedzą, że niedźwiadek nie ma siły na więcej niż jednym froncie działać. Roja w niektórych Polskich mediach to normalnie jak Polska w Rosyjskich - wg nich my też najchętniej byśmy Ukrainę rozebrali i najechali Białoruś, a ile ma to wspólnego z naszymi faktycznymi możliwościami, to wiadomo. 

Menot dzięki za głos rozsądku.... 

No faktycznie sukcesy Putina na Ukrainie dowodzą jego wybitnego wojennego talentu... 

Ja raczej myślę że w końcu ludziom w Rosji skończy się cierpliwość... Jednak ich synowie/mężowie giną na Ukrainie... 

Pasek wagi
Trump raczej tu nie ma nic do rzeczy, a wrecz odwrotnie. To za kadencji Trumpa rosja nie napadla na zaden kraj.

Myszek, powiem wiecej. To za kadencji Trumpa USA nie napadło na żaden kraj. Wysmarowanego pomarańczowym samoopalaczem kolesia o mentalności buraka,  molestującego hobbystycznie wszystko, co mu wpadnie w lubieżne łapska. Jestem za Trumpem bo PO OWOCACH ICH POZNACIE. 

Ach jak ja kocham te spiskowe teorie jak to Putin specjalnie siedzi w tej Ukrainie bo ma głębszy misterny plan. I zamiast walnąć tym co ma na początku, zanim się ktokolwiek zdąży przegrupować, to on tak sobie czeka nie wiadomo na co od 2 lat tracąc ludzi, sprzęt, dając czas wrogom na bratanie się, dozbrojenie, wprowadzenie sankcji na jego kraj, globalne pomału uniezależnianie się od rosyjskiego gazu. No plan stulecia. 

Prawda taka że tak długo prał mózgi rodakom, że sam w tą potęgę rosyjską uwierzył. Ogromna Rosja nie jest w stanie przebić się przez Ukrainę więc z czym do ludzi? On może i by chciał iść dalej w głąb Europy, ale kim i czym? A niektórzy wierzą że to jakiś plan jest i w podziemiach chyba 10 000 razy większa armia czeka na znak i rozpierduchę.

Putin dobrze wie że skrewił, ale wszystko poszło za daleko żeby się mógł wycofać. Po 2 latach marnowania zasobów, śmierci ogromnej liczby wojskowych miałby to skończyć tak bez żadnych zysków? Bez możliwości pokazania jak to się rozprawili z komuchami i uwolnili Ukraińców? Roznieśli by go na miejscu. On musi rżnąć dalej głupa i iść w zaparte.

Pasek wagi

Swoją drogą byłoby dobrze zobaczyć rzeczywiste statystyki zmarłych i okaleczonych po obu stronach konfliktu. Druga sprawa, demokratyczna opozycja z Nawalnym włącznie zarzucała Putinowi przez lata, że nie ratuje ziomków w Donbasie. No to teraz ratuje... Przeciętni Rosjanie widzą ten konflikt inaczej niż przeciętni Europejczycy. 

Też myślę, że początkowy plan Kremla nie wypalił ale czy obecny polega jedynie na rżnięciu głupa i chodzeniu w zaparte, mam wątpliwości.

Rosja traci finansowo mniej, niż się może nam tu w Europie wydawać, gdyż współpracuje z Chinami i choć władze obu państw z pewnością nie są najlepszymi przyjaciółmi, interes musi się kręcić. A Chiny wchłoną dowolną ilość dowolnych surowców naturalnych. 

Zresztą jak najbardziej ruski gaz rozlewa sie po Europie obfitym strumieniem, tylko przez pośredników i okrężną drogą bulimy za niego więcej. I kto tu traci? Kto się rozbroił na rzecz państwa z zerową szansą wygrania tej wojny...? 

a w ogóle Putin już zdaje sie kilka razy umarł wiec o czym tu gadać...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.