Temat: Firanki

piękne! A jak z praniem, daje radę? Bardzo się gniotą?

zalezy jakie okno - w jadalni  mam takie 2 na 2 metry, nie otwieranie - tam jest podowjna roleta rzymska (firana gladka na stale, zaslonowa czesc opuszczana, bo z ulicy sie siedzi jak na scenie). W duzym pokoju mam 5 metrowe okno przesuwne i tam jest jedynie woal na niewidocznej szynie - jak wisi rowno wyglada jakby lewitowalo troche. W sypialni sama szylam firany o strukturze lnu na sztywnej tasmie przeplecionej przez karnisz (takie troche lepiej wygladajace przelotki). U dzieciakow woale na zabki.

Teraz chyba modna jest prostota - jak najmniej wzorow, gipiur i cudowan. NO i latwiej to prac.

nie mam firan

daja. Tylko trzeba je uprać najpierw, zanim nada się im długosc bo się kurczą. Piore raz czy dwa w roku z dodatkiem odplamiacza, a nowe kupuje średnio co trzy lata. Materiał się nie marnuje, po wygotowaniu idzie na kuchenne ścierki, taka jestem eko 😉

Bosh, przypomniało mi się jak stary postanowił się wykazać i wyprał nasze białe firany z wściekle zielonym dywanikiem łazienkowym. Jprdl :D

O kutwa, zobaczyłam to oczyma wyobraźni 😂 Przyznaj się, ile qrw poleciało? 😂😂😂

Wynajmuję teraz mieszkanie, mam tylko plisy w oknach, jestem w trakcie kupna mieszkania  - również będą tylko plisy mocno zaciemniające.

Jestem alergikiem, w moim przypadku wszelkie firany, zasłony to zbędny problem.

Gdybym nie była alergikiem, to poszłabym mimo wszystko w plisy + zasłony po bokach okien, mam awersję do firanek. 

Ja mam proste do samej ziemi ale z połyskującą nitką. Jak przyświeci słoneczko to delikatnie się mienią. 

Ale chyba tak jak większość jestem za prostotą zamiast jakiś udziwnień i wiązań. 

Musisz pooglądać, poszperaj w internecie- na pewno jest mnóstwo inspiracji.

Jeśli chcesz jakieś fikuśne to kupuj! To twoje mieszkanie/dom i Tobie ma się podobać ;)

Najzwyklejsze bez wzorów, długie, półprzeźroczyste, w białym kolorze.

Grinch, świąt nie będzie :D