Temat: Lekarze

ale przecież to się zleca RAZ i ewentualnie, jeśli rzeczywiście coś wyjdzie w tych badaniach, ma się złą historię w rodzinie, to wtedy chodzi się regularnie, nie wiem, co pół roku i bada pod kątem potencjalnego wystąpienia konkretnych nowotworów. Geny przecież są niezmiennie.

Trzeba do lekarza z czymś iść - typu mam w rodzinie historię udarów i wylewów, Alzheimera, Parkinsona, chciałabym wykluczyć te choroby u siebie, albo wprowadzić profilaktykę.

Ja nie. Ale poszłabym gdyby w najbliższej rodzinie w pierwszej linii (typu mama, tato, babcia, dziadek) były przypadki raka.

badania genetyczne to genetyk. A jak pytałaś Noir no to ona też już miała nowotwór.

Do pytania z postu: na dziś to ciężko powiedzieć, że do jakiegoś lekarza chodzę profilaktycznie bo w sumie u każdego do którego chodzę to jakoś się leczę.

ALE kiedyś tak profilaktycznie - ze względu na wywiad rodzinny byłam u kardiologa. No i z pewnych względów zostałam objęta kontrolą, potem doszły jeszcze inne sprawy.

Chodzę do ginekologa ale czy kiedyś było to profilaktycznie? Zawsze miałam problemy z regularnością cyklów więc miałam powody też tak po prostu. Ale USG piersi czy cytologię można chyba uznać za profilaktykę.

Endokrynologicznie leczę się od prawie 15 lat, do tej specjalności trafiłam jak po swoich objawach zdecydowałam się zbadać tarczycę i wyszła mi ogromna niedoczynność. W miarę regularnie robię USG tarczycy.

Jestem po badaniach genetycznych ale wskazaniem do nich był rak w młodym wieku.

Neurologa odwiedzałam ze względu na swoje bardzo silne migreny uniemożliwiające normalne funkcjonowanie.

No i onkolog, ale to też już po stwierdzeniu raka.

Natomiast nie wyobrażam sobie chodzenia tak profilaktycznie do lekarza każdej specjalności. 

Nie, chodzę na badania kontrolne bo 14 lat temu przeszłam mastektomie. Ale w sumie przez 25 lat chodziłam do onkologa co jakiś czas na badania profilaktyczne, bo moje piersi były zbudowane z tkanki gruczołowej a ona niestety jest obciążona ryzykiem różnych zmian, łagodnych i złośliwych może dzięki temu żyje.

A jak dziadkowie mieli raka to isc do genetyka czy genetyka? 

Poradnia genetyki onkologicznej

bez mocnych wskazan to polecam zrobić pakiet komercyjnie np na badamy geny. Na nfz to dozują badania pojedynczych genów, nawet już u chorych. 

w sumie jak jestesmy przy profilaktyce to trzeba pamietac ze od pewnego wieku warto robic kolonoskopie co pare lat nawet jesli sie nei ma problemow:) malo kto o tym pamieta bo to nei jest przyjemne , a rzeczywiscie potrafi wczesnie wykryc  smiertelne choroby.

A i owszem. Ale i tu nfz twierdzi, że to choroby po 50tce dopiero.

ja się często badam i chodzę, bo mam pakiet i z niego korzystam. ÚMoj ojciec miał doskonałe wyniki, a potem się okazało, że ma raka. Wiec nie wiem jak tak ogólna profilaktyka działa. Ale warto, bo zawsze wcześniej można dostrzec coś. Podejrzewam, że kolezanka musiała coś nazmyslac, bo prywatnie wcale chętnie nie dają skierowania.