- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 września 2023, 22:16
Temat wyborow juz jest, a jak zamierzacie "wybrnąć" z referendum? Głosujecie? Bojkotujecie?
Ja nie mam zamiaru brać w tym udziału. Nie pobieram karty i proszę członka komisji, żeby to odnotował w odpowiednim miejscu, bo to jedyny pewny sposób żeby nie podwyższać frekwencji.
27 września 2023, 18:30
jeżeli nie pobierasz karty do głosowania to nie podpisujesz się na karcie oraz nikt nie zrobi żadnej adnotacji - zwyczajnie nie może
Przy wydawaniu kart (bo są 3) podpisujesz się, że kartę otrzymałaś. Jest miejsce na podpis. No to w rubryczce karta referendalna prosisz, albo sama piszesz, że odmowa pobrania/przyjęcia. Proste?
Ale potem ktoś może coś nanieść na tę kartę. Potem serio nikt tego nie sprawdza, jak to wszystko w pudlach już policzone i zaklejone wyjeżdża z komisji. No może wyrywkowo. Dlatego wiem że najlepszy sposób to oddanie nie ważnego głosu , czyli w tym przypadku z zaznaczonymi i tak i nie.
Komisja nie może zaraportować większej ilości policzonych kart, niż wydała. Zanim wyjedzie, to komisja to liczy i pisze z tego sprawozdanie.
Poza tym, dlatego w komisjach są/będą mężowie zaufania i obserwatorzy, żeby to, co piszesz, nie miało miejsca.
no właśnie, wiem bo byłam w takich komisjach. NA tym etapie, jeżeli są wszyscy "po jednych piniondzach" z małej społeczności to bardzo łatwo zmanipulować wyniki (oczywiście moje komisje tego nie robiły- duże miasto, różne partie itd. poza tym ja zazwyczaj to np. w szpitalach byłam w komisji-więc inna specyfika). Ale takie DPS-y w małych mieścinach, albo prowadzone przez ludzi lubujących daną partię- to bardzo łatwo sfalszować. Potem komisja to pakuje i odwozi do wyższej instytucji- a tam nikt tego nie sprawdza, nie liczy na nowo (chyba, że wyrywkowo), tylko podlicza z zapisów komisji. Dlatego ja wezmę kartę i oddam nieważny głos, a taki jest wtedy, gdy (w przypadku referendum) zaznaczy się obie odpowiedzi.
Już nie wspomnę, że po zamknięciu lokalu to jest walka z czasem z podliczaniem tego, zapisywaniem, spełnieniem potem tysiąca wymogów odnośnie pakowania i oznakowania- też sprzętu np.pieczątek, czy nawet głupich długopisów, czy nożyczek, że bardzo łatwo się rąbnąć w obliczeniach i nawet tego nie zauważyć.
Też byłam w komisji, byłam też mężem/żoną zaufania.
27 września 2023, 18:31
Biorę udział i w wyborach, i w referendum. Nie widzę powodu, by oddawać nieważny głos czy by celowo zaniżać frekwencje. Chcecie demokracji w kraju, a jak jest referendum, to byle nie brać w nim udziału ? Dlaczego postanowiłaś nie brać w nim udziału?
Cancri, ja Ci odpowiem, bo robię dokładnie tak, jak Autorka. Bo pytania referendalne są absolutnie tendencyjne i żadna odpowiedź na nie nie ma sensu.
Istotą referendów jest fakt istnienia tego magicznego progu uczestnictwa w nim, wtedy jego ustalenia są brane pod uwagę. Poza wszystkim, brane pod uwagę jako co? Jeśli będzie frekwencja i większość zagłosuje za przyjęciem emigrantów, to co się wydarzy? Otworzą więcej straganów z wizami? Przyjmą chociaż ze 20 rodzin z Lampedusy? NIC się nie wydarzy, zapewniam Cię.
Ale w jakim referendum pytania nie sa tendencyjne? Przeciez to nie rozprawka na 5 stron za i przeciw, a zawsze tak lub nie. A z emigrantami to typowo kwestia podkladki w razie problemow z UE w temacie i nic wiecej.
"Podkładki w razie problemów"? O czym Ty w ogóle piszesz? Największe problemy to nasz rząd wygenerował samodzielnie. Drą gęby o przymusową relokację, której nie ma. Komisarz UE wiele razy o tym mówiła, ale przez propagandę reżimówki chyba się nie przebiło. Polski nie obowiązywałby mechanizm solidarnościowy ze względu na pomoc udzielaną Ukraińcom. Ba, Polska mogłaby ma tym wręcz zyskać.
Ale rząd wykorzystuje to do celów propagandowych. Mało tego od kilku lat Polska przoduje w wydawaniu wiz pracowniczych dla mieszkańców różnych krajów Azji i Afryki. Spora część wiz była wręcz sprzedawana, bez sprawdzenia komu. Ostatnio ujęto Wagnerowca na polskiej wizie. Około 100 terrorystów przejęli Amerykanie To jest gigantyczna międzynarodowa afera. A Ty piszesz o podkładce w razie problemów z Unią? Może pora spojrzeć na fakty?
Nie wiem, czym jest propaganda reżimówki, bo nie mam polskiej TV i nie oglądam, poza wybranymi serialami na VOD, wiec przywolywanie ich w moim kontekscie mija sie z celem. Zresztą, każdy ma prawo do własnego zdania i wyborów. Mnie jedynie wiecznie fascynuje ta wszechstronna paranoja panująca w PL. Glebiej w dyskusje i argumentacje nie zwyklam wchodzic z jednego wzgledu - nie lubie sie przekrzykiwac i sensu w tym juz nie widze. Sama sie sobie dziwie, ze wypowiedzialam sie w tych dwoch tematach na Vitce teraz ;-)
Co do UE - mialam doskonaly przyklad tego bedac ostatnio w Berlinie w punkcie informacyjnym Parlamentu Europejskiego. 40 min odpowiadania na pytania odnosnie proponowanych dzialan na rzecz ekologii - wszystkie magnesy ankietowanych byly powieszone na odpowiedziach popierajacych proponowane przez unie rozwiazania. My bylismy na nie, wiec naszych killa magnesikow wisialo samotnie po prawej stronie tablic. Ale jak wychodzilismy 10 min pozniej, to juz naszych magnesow na nie nie bylo, a pan wciskal kolejnym osobom, ze wszyscy ankietowani sa na tak. Powtorze - w oficjalnym punkcie informacyjnym i promocyjmym Parlamentu Europejskiego.
skąd w takim razie czerpiesz informacje o sytuacji w Polsce?
Z przebywania w Polsce jakies 40% swojego czasu?
Przebywanie to nie to samo co życie w tym krayu. Przyjeżdżasz na zakupy odwiedzić rodzinę więc jest to z reguły miło spędzony czas co to ma wspólnego z życiem.
Moze Ty ze swoja rodzina nie rozmawiasz, tylko sie usmiechacie i udajecie, ze problemy nie istnieja. Ale u mnie tak nie jest. I polityka to dosc mocny u nas temat. W dodatku moj D dzien w dzien walkuje na przez neta mnostwo debat, wywiadow, wypowiedzi, kanalow roznych ludzi i ugrupowan. Czy zaraz bedzie tu najazd, ze na pewno nie tych, ktorych trzeba? ?
Serio Noir, Ty ze swoja slepa wiara w kazda wciskana duperele nie jestes dla mnie partnerem do rozmowy.
Zreszta, nie mieszkam w szopie w lesie, zeby musiec sie tlumaczyc, czy mam dostep do informacji w XXI wieku, czy nie. I zejdzie w koncu ze mnie.
Jade do Polski spelnic swoj obywatelski o obowiazek, i naprawde nie mam zamiaru nigdy wiecej sie w temacie ani wypowiadac, ani tlumaczyc. Zajmijcie sie tymi, ktorzy maja to w dupie a nie tymi, ktorzy nie wyzywaja innych za przekonania, odbierajac im prawa wyborcze i prawo do wlasnych przekonan i zdania. I zapomnialam - nie, nie glosuje na PiS, pojelas to w koncu Noir?
"Serio Noir, Ty ze swoja slepa wiara w kazda wciskana duperele nie jestes dla mnie partnerem do rozmowy."
A Ty dla mnie i uważam że osoby mieszkające za granicą nie powinny mieć prawa do głosowania w Polsce.
Jak to mówi przekadło
Nieonecni nie mają racji
Edytowany przez Noir_Madame 27 września 2023, 18:33
27 września 2023, 18:34
Biorę udział i w wyborach, i w referendum. Nie widzę powodu, by oddawać nieważny głos czy by celowo zaniżać frekwencje. Chcecie demokracji w kraju, a jak jest referendum, to byle nie brać w nim udziału ? Dlaczego postanowiłaś nie brać w nim udziału?
Cancri, ja Ci odpowiem, bo robię dokładnie tak, jak Autorka. Bo pytania referendalne są absolutnie tendencyjne i żadna odpowiedź na nie nie ma sensu.
Istotą referendów jest fakt istnienia tego magicznego progu uczestnictwa w nim, wtedy jego ustalenia są brane pod uwagę. Poza wszystkim, brane pod uwagę jako co? Jeśli będzie frekwencja i większość zagłosuje za przyjęciem emigrantów, to co się wydarzy? Otworzą więcej straganów z wizami? Przyjmą chociaż ze 20 rodzin z Lampedusy? NIC się nie wydarzy, zapewniam Cię.
Ale w jakim referendum pytania nie sa tendencyjne? Przeciez to nie rozprawka na 5 stron za i przeciw, a zawsze tak lub nie. A z emigrantami to typowo kwestia podkladki w razie problemow z UE w temacie i nic wiecej.
"Podkładki w razie problemów"? O czym Ty w ogóle piszesz? Największe problemy to nasz rząd wygenerował samodzielnie. Drą gęby o przymusową relokację, której nie ma. Komisarz UE wiele razy o tym mówiła, ale przez propagandę reżimówki chyba się nie przebiło. Polski nie obowiązywałby mechanizm solidarnościowy ze względu na pomoc udzielaną Ukraińcom. Ba, Polska mogłaby ma tym wręcz zyskać.
Ale rząd wykorzystuje to do celów propagandowych. Mało tego od kilku lat Polska przoduje w wydawaniu wiz pracowniczych dla mieszkańców różnych krajów Azji i Afryki. Spora część wiz była wręcz sprzedawana, bez sprawdzenia komu. Ostatnio ujęto Wagnerowca na polskiej wizie. Około 100 terrorystów przejęli Amerykanie To jest gigantyczna międzynarodowa afera. A Ty piszesz o podkładce w razie problemów z Unią? Może pora spojrzeć na fakty?
Nie wiem, czym jest propaganda reżimówki, bo nie mam polskiej TV i nie oglądam, poza wybranymi serialami na VOD, wiec przywolywanie ich w moim kontekscie mija sie z celem. Zresztą, każdy ma prawo do własnego zdania i wyborów. Mnie jedynie wiecznie fascynuje ta wszechstronna paranoja panująca w PL. Glebiej w dyskusje i argumentacje nie zwyklam wchodzic z jednego wzgledu - nie lubie sie przekrzykiwac i sensu w tym juz nie widze. Sama sie sobie dziwie, ze wypowiedzialam sie w tych dwoch tematach na Vitce teraz ;-)
Co do UE - mialam doskonaly przyklad tego bedac ostatnio w Berlinie w punkcie informacyjnym Parlamentu Europejskiego. 40 min odpowiadania na pytania odnosnie proponowanych dzialan na rzecz ekologii - wszystkie magnesy ankietowanych byly powieszone na odpowiedziach popierajacych proponowane przez unie rozwiazania. My bylismy na nie, wiec naszych killa magnesikow wisialo samotnie po prawej stronie tablic. Ale jak wychodzilismy 10 min pozniej, to juz naszych magnesow na nie nie bylo, a pan wciskal kolejnym osobom, ze wszyscy ankietowani sa na tak. Powtorze - w oficjalnym punkcie informacyjnym i promocyjmym Parlamentu Europejskiego.
skąd w takim razie czerpiesz informacje o sytuacji w Polsce?
Z przebywania w Polsce jakies 40% swojego czasu?
Przebywanie to nie to samo co życie w tym krayu. Przyjeżdżasz na zakupy odwiedzić rodzinę więc jest to z reguły miło spędzony czas co to ma wspólnego z życiem.
Moze Ty ze swoja rodzina nie rozmawiasz, tylko sie usmiechacie i udajecie, ze problemy nie istnieja. Ale u mnie tak nie jest. I polityka to dosc mocny u nas temat. W dodatku moj D dzien w dzien walkuje na przez neta mnostwo debat, wywiadow, wypowiedzi, kanalow roznych ludzi i ugrupowan. Czy zaraz bedzie tu najazd, ze na pewno nie tych, ktorych trzeba? ?
Serio Noir, Ty ze swoja slepa wiara w kazda wciskana duperele nie jestes dla mnie partnerem do rozmowy.
Zreszta, nie mieszkam w szopie w lesie, zeby musiec sie tlumaczyc, czy mam dostep do informacji w XXI wieku, czy nie. I zejdzie w koncu ze mnie.
Jade do Polski spelnic swoj obywatelski o obowiazek, i naprawde nie mam zamiaru nigdy wiecej sie w temacie ani wypowiadac, ani tlumaczyc. Zajmijcie sie tymi, ktorzy maja to w dupie a nie tymi, ktorzy nie wyzywaja innych za przekonania, odbierajac im prawa wyborcze i prawo do wlasnych przekonan i zdania. I zapomnialam - nie, nie glosuje na PiS, pojelas to w koncu Noir?
To na co, jeśli można wiedzieć? Ja jestem trochę w szoku, przeczytałam ten wątek i naprawdę, zawsze miałam Cię za światła i ogarnięta osobe, ale coz magia pisu ;/
27 września 2023, 18:52
Biorę udział i w wyborach, i w referendum. Nie widzę powodu, by oddawać nieważny głos czy by celowo zaniżać frekwencje. Chcecie demokracji w kraju, a jak jest referendum, to byle nie brać w nim udziału ? Dlaczego postanowiłaś nie brać w nim udziału?
Cancri, ja Ci odpowiem, bo robię dokładnie tak, jak Autorka. Bo pytania referendalne są absolutnie tendencyjne i żadna odpowiedź na nie nie ma sensu.
Istotą referendów jest fakt istnienia tego magicznego progu uczestnictwa w nim, wtedy jego ustalenia są brane pod uwagę. Poza wszystkim, brane pod uwagę jako co? Jeśli będzie frekwencja i większość zagłosuje za przyjęciem emigrantów, to co się wydarzy? Otworzą więcej straganów z wizami? Przyjmą chociaż ze 20 rodzin z Lampedusy? NIC się nie wydarzy, zapewniam Cię.
Ale w jakim referendum pytania nie sa tendencyjne? Przeciez to nie rozprawka na 5 stron za i przeciw, a zawsze tak lub nie. A z emigrantami to typowo kwestia podkladki w razie problemow z UE w temacie i nic wiecej.
"Podkładki w razie problemów"? O czym Ty w ogóle piszesz? Największe problemy to nasz rząd wygenerował samodzielnie. Drą gęby o przymusową relokację, której nie ma. Komisarz UE wiele razy o tym mówiła, ale przez propagandę reżimówki chyba się nie przebiło. Polski nie obowiązywałby mechanizm solidarnościowy ze względu na pomoc udzielaną Ukraińcom. Ba, Polska mogłaby ma tym wręcz zyskać.
Ale rząd wykorzystuje to do celów propagandowych. Mało tego od kilku lat Polska przoduje w wydawaniu wiz pracowniczych dla mieszkańców różnych krajów Azji i Afryki. Spora część wiz była wręcz sprzedawana, bez sprawdzenia komu. Ostatnio ujęto Wagnerowca na polskiej wizie. Około 100 terrorystów przejęli Amerykanie To jest gigantyczna międzynarodowa afera. A Ty piszesz o podkładce w razie problemów z Unią? Może pora spojrzeć na fakty?
Nie wiem, czym jest propaganda reżimówki, bo nie mam polskiej TV i nie oglądam, poza wybranymi serialami na VOD, wiec przywolywanie ich w moim kontekscie mija sie z celem. Zresztą, każdy ma prawo do własnego zdania i wyborów. Mnie jedynie wiecznie fascynuje ta wszechstronna paranoja panująca w PL. Glebiej w dyskusje i argumentacje nie zwyklam wchodzic z jednego wzgledu - nie lubie sie przekrzykiwac i sensu w tym juz nie widze. Sama sie sobie dziwie, ze wypowiedzialam sie w tych dwoch tematach na Vitce teraz ;-)
Co do UE - mialam doskonaly przyklad tego bedac ostatnio w Berlinie w punkcie informacyjnym Parlamentu Europejskiego. 40 min odpowiadania na pytania odnosnie proponowanych dzialan na rzecz ekologii - wszystkie magnesy ankietowanych byly powieszone na odpowiedziach popierajacych proponowane przez unie rozwiazania. My bylismy na nie, wiec naszych killa magnesikow wisialo samotnie po prawej stronie tablic. Ale jak wychodzilismy 10 min pozniej, to juz naszych magnesow na nie nie bylo, a pan wciskal kolejnym osobom, ze wszyscy ankietowani sa na tak. Powtorze - w oficjalnym punkcie informacyjnym i promocyjmym Parlamentu Europejskiego.
skąd w takim razie czerpiesz informacje o sytuacji w Polsce?
Z przebywania w Polsce jakies 40% swojego czasu?
Przebywanie to nie to samo co życie w tym krayu. Przyjeżdżasz na zakupy odwiedzić rodzinę więc jest to z reguły miło spędzony czas co to ma wspólnego z życiem.
Moze Ty ze swoja rodzina nie rozmawiasz, tylko sie usmiechacie i udajecie, ze problemy nie istnieja. Ale u mnie tak nie jest. I polityka to dosc mocny u nas temat. W dodatku moj D dzien w dzien walkuje na przez neta mnostwo debat, wywiadow, wypowiedzi, kanalow roznych ludzi i ugrupowan. Czy zaraz bedzie tu najazd, ze na pewno nie tych, ktorych trzeba? ?
Serio Noir, Ty ze swoja slepa wiara w kazda wciskana duperele nie jestes dla mnie partnerem do rozmowy.
Zreszta, nie mieszkam w szopie w lesie, zeby musiec sie tlumaczyc, czy mam dostep do informacji w XXI wieku, czy nie. I zejdzie w koncu ze mnie.
Jade do Polski spelnic swoj obywatelski o obowiazek, i naprawde nie mam zamiaru nigdy wiecej sie w temacie ani wypowiadac, ani tlumaczyc. Zajmijcie sie tymi, ktorzy maja to w dupie a nie tymi, ktorzy nie wyzywaja innych za przekonania, odbierajac im prawa wyborcze i prawo do wlasnych przekonan i zdania. I zapomnialam - nie, nie glosuje na PiS, pojelas to w koncu Noir?
"Serio Noir, Ty ze swoja slepa wiara w kazda wciskana duperele nie jestes dla mnie partnerem do rozmowy."
A Ty dla mnie i uważam że osoby mieszkające za granicą nie powinny mieć prawa do głosowania w Polsce.
Jak to mówi przekadło
Nieonecni nie mają racji
Jest tez takie porzekadlo - krowa, ktora duzo ryczy, malo mleka daje 🙂
Ja Ciebie nie pytam, co Ty sadzisz o naszym prawie do glosowania. Bo rozumiem, ze Matyldzie tez je odbierasz w takim razie. Czy tylko mi? 😉
Sorry, nie moglam sie powstrzymac. Powodzenia w dalszym taplaniu sie w blotku ;-)
Edytowany przez cancri 27 września 2023, 18:58
27 września 2023, 19:02
Z tym, że ja się nie obrażam i nawet rozumiem argumentację, którą dziewczyny tu podawały. Z drugiej strony znam swoje prawa i nie będę się tłumaczyć z tego, bo po co??
27 września 2023, 19:06
Biorę udział i w wyborach, i w referendum. Nie widzę powodu, by oddawać nieważny głos czy by celowo zaniżać frekwencje. Chcecie demokracji w kraju, a jak jest referendum, to byle nie brać w nim udziału ? Dlaczego postanowiłaś nie brać w nim udziału?
Cancri, ja Ci odpowiem, bo robię dokładnie tak, jak Autorka. Bo pytania referendalne są absolutnie tendencyjne i żadna odpowiedź na nie nie ma sensu.
Istotą referendów jest fakt istnienia tego magicznego progu uczestnictwa w nim, wtedy jego ustalenia są brane pod uwagę. Poza wszystkim, brane pod uwagę jako co? Jeśli będzie frekwencja i większość zagłosuje za przyjęciem emigrantów, to co się wydarzy? Otworzą więcej straganów z wizami? Przyjmą chociaż ze 20 rodzin z Lampedusy? NIC się nie wydarzy, zapewniam Cię.
Ale w jakim referendum pytania nie sa tendencyjne? Przeciez to nie rozprawka na 5 stron za i przeciw, a zawsze tak lub nie. A z emigrantami to typowo kwestia podkladki w razie problemow z UE w temacie i nic wiecej.
"Podkładki w razie problemów"? O czym Ty w ogóle piszesz? Największe problemy to nasz rząd wygenerował samodzielnie. Drą gęby o przymusową relokację, której nie ma. Komisarz UE wiele razy o tym mówiła, ale przez propagandę reżimówki chyba się nie przebiło. Polski nie obowiązywałby mechanizm solidarnościowy ze względu na pomoc udzielaną Ukraińcom. Ba, Polska mogłaby ma tym wręcz zyskać.
Ale rząd wykorzystuje to do celów propagandowych. Mało tego od kilku lat Polska przoduje w wydawaniu wiz pracowniczych dla mieszkańców różnych krajów Azji i Afryki. Spora część wiz była wręcz sprzedawana, bez sprawdzenia komu. Ostatnio ujęto Wagnerowca na polskiej wizie. Około 100 terrorystów przejęli Amerykanie To jest gigantyczna międzynarodowa afera. A Ty piszesz o podkładce w razie problemów z Unią? Może pora spojrzeć na fakty?
Nie wiem, czym jest propaganda reżimówki, bo nie mam polskiej TV i nie oglądam, poza wybranymi serialami na VOD, wiec przywolywanie ich w moim kontekscie mija sie z celem. Zresztą, każdy ma prawo do własnego zdania i wyborów. Mnie jedynie wiecznie fascynuje ta wszechstronna paranoja panująca w PL. Glebiej w dyskusje i argumentacje nie zwyklam wchodzic z jednego wzgledu - nie lubie sie przekrzykiwac i sensu w tym juz nie widze. Sama sie sobie dziwie, ze wypowiedzialam sie w tych dwoch tematach na Vitce teraz ;-)
Co do UE - mialam doskonaly przyklad tego bedac ostatnio w Berlinie w punkcie informacyjnym Parlamentu Europejskiego. 40 min odpowiadania na pytania odnosnie proponowanych dzialan na rzecz ekologii - wszystkie magnesy ankietowanych byly powieszone na odpowiedziach popierajacych proponowane przez unie rozwiazania. My bylismy na nie, wiec naszych killa magnesikow wisialo samotnie po prawej stronie tablic. Ale jak wychodzilismy 10 min pozniej, to juz naszych magnesow na nie nie bylo, a pan wciskal kolejnym osobom, ze wszyscy ankietowani sa na tak. Powtorze - w oficjalnym punkcie informacyjnym i promocyjmym Parlamentu Europejskiego.
skąd w takim razie czerpiesz informacje o sytuacji w Polsce?
Z przebywania w Polsce jakies 40% swojego czasu?
Przebywanie to nie to samo co życie w tym krayu. Przyjeżdżasz na zakupy odwiedzić rodzinę więc jest to z reguły miło spędzony czas co to ma wspólnego z życiem.
Moze Ty ze swoja rodzina nie rozmawiasz, tylko sie usmiechacie i udajecie, ze problemy nie istnieja. Ale u mnie tak nie jest. I polityka to dosc mocny u nas temat. W dodatku moj D dzien w dzien walkuje na przez neta mnostwo debat, wywiadow, wypowiedzi, kanalow roznych ludzi i ugrupowan. Czy zaraz bedzie tu najazd, ze na pewno nie tych, ktorych trzeba? ?
Serio Noir, Ty ze swoja slepa wiara w kazda wciskana duperele nie jestes dla mnie partnerem do rozmowy.
Zreszta, nie mieszkam w szopie w lesie, zeby musiec sie tlumaczyc, czy mam dostep do informacji w XXI wieku, czy nie. I zejdzie w koncu ze mnie.
Jade do Polski spelnic swoj obywatelski o obowiazek, i naprawde nie mam zamiaru nigdy wiecej sie w temacie ani wypowiadac, ani tlumaczyc. Zajmijcie sie tymi, ktorzy maja to w dupie a nie tymi, ktorzy nie wyzywaja innych za przekonania, odbierajac im prawa wyborcze i prawo do wlasnych przekonan i zdania. I zapomnialam - nie, nie glosuje na PiS, pojelas to w koncu Noir?
"Serio Noir, Ty ze swoja slepa wiara w kazda wciskana duperele nie jestes dla mnie partnerem do rozmowy."
A Ty dla mnie i uważam że osoby mieszkające za granicą nie powinny mieć prawa do głosowania w Polsce.
Jak to mówi przekadło
Nieonecni nie mają racji
Jest tez takie porzekadlo - krowa, ktora duzo ryczy, malo mleka daje ?
Ja Ciebie nie pytam, co Ty sadzisz o naszym prawie do glosowania. Bo rozumiem, ze Matyldzie tez je odbierasz w takim razie. Czy tylko mi? ?
Sorry, nie moglam sie powstrzymac. Powodzenia w dalszym taplaniu sie w blotku ;-)
Matylda akurat bardzo dobrze wyjaśniła dlaczego wyniki tego referendum nie będą warte funta klakow i za to jej dziękuję.
27 września 2023, 19:34
jeżeli nie pobierasz karty do głosowania to nie podpisujesz się na karcie oraz nikt nie zrobi żadnej adnotacji - zwyczajnie nie może
Przy wydawaniu kart (bo są 3) podpisujesz się, że kartę otrzymałaś. Jest miejsce na podpis. No to w rubryczce karta referendalna prosisz, albo sama piszesz, że odmowa pobrania/przyjęcia. Proste?
Ale potem ktoś może coś nanieść na tę kartę. Potem serio nikt tego nie sprawdza, jak to wszystko w pudlach już policzone i zaklejone wyjeżdża z komisji. No może wyrywkowo. Dlatego wiem że najlepszy sposób to oddanie nie ważnego głosu , czyli w tym przypadku z zaznaczonymi i tak i nie.
Komisja nie może zaraportować większej ilości policzonych kart, niż wydała. Zanim wyjedzie, to komisja to liczy i pisze z tego sprawozdanie.
Poza tym, dlatego w komisjach są/będą mężowie zaufania i obserwatorzy, żeby to, co piszesz, nie miało miejsca.
no właśnie, wiem bo byłam w takich komisjach. NA tym etapie, jeżeli są wszyscy "po jednych piniondzach" z małej społeczności to bardzo łatwo zmanipulować wyniki (oczywiście moje komisje tego nie robiły- duże miasto, różne partie itd. poza tym ja zazwyczaj to np. w szpitalach byłam w komisji-więc inna specyfika). Ale takie DPS-y w małych mieścinach, albo prowadzone przez ludzi lubujących daną partię- to bardzo łatwo sfalszować. Potem komisja to pakuje i odwozi do wyższej instytucji- a tam nikt tego nie sprawdza, nie liczy na nowo (chyba, że wyrywkowo), tylko podlicza z zapisów komisji. Dlatego ja wezmę kartę i oddam nieważny głos, a taki jest wtedy, gdy (w przypadku referendum) zaznaczy się obie odpowiedzi.
Już nie wspomnę, że po zamknięciu lokalu to jest walka z czasem z podliczaniem tego, zapisywaniem, spełnieniem potem tysiąca wymogów odnośnie pakowania i oznakowania- też sprzętu np.pieczątek, czy nawet głupich długopisów, czy nożyczek, że bardzo łatwo się rąbnąć w obliczeniach i nawet tego nie zauważyć.
Też byłam w komisji, byłam też mężem/żoną zaufania.
I jakie masz spostrzeżenia? Bo ja uważam, że w większości idą tam dorobić emeryci. Mało jest osób które to interesuje. Przesiedzieć, odbębnić, niech przewodniczący ogarnie.
27 września 2023, 19:35
Biorę udział i w wyborach, i w referendum. Nie widzę powodu, by oddawać nieważny głos czy by celowo zaniżać frekwencje. Chcecie demokracji w kraju, a jak jest referendum, to byle nie brać w nim udziału ? Dlaczego postanowiłaś nie brać w nim udziału?
Cancri, ja Ci odpowiem, bo robię dokładnie tak, jak Autorka. Bo pytania referendalne są absolutnie tendencyjne i żadna odpowiedź na nie nie ma sensu.
Istotą referendów jest fakt istnienia tego magicznego progu uczestnictwa w nim, wtedy jego ustalenia są brane pod uwagę. Poza wszystkim, brane pod uwagę jako co? Jeśli będzie frekwencja i większość zagłosuje za przyjęciem emigrantów, to co się wydarzy? Otworzą więcej straganów z wizami? Przyjmą chociaż ze 20 rodzin z Lampedusy? NIC się nie wydarzy, zapewniam Cię.
Ale w jakim referendum pytania nie sa tendencyjne? Przeciez to nie rozprawka na 5 stron za i przeciw, a zawsze tak lub nie. A z emigrantami to typowo kwestia podkladki w razie problemow z UE w temacie i nic wiecej.
"Podkładki w razie problemów"? O czym Ty w ogóle piszesz? Największe problemy to nasz rząd wygenerował samodzielnie. Drą gęby o przymusową relokację, której nie ma. Komisarz UE wiele razy o tym mówiła, ale przez propagandę reżimówki chyba się nie przebiło. Polski nie obowiązywałby mechanizm solidarnościowy ze względu na pomoc udzielaną Ukraińcom. Ba, Polska mogłaby ma tym wręcz zyskać.
Ale rząd wykorzystuje to do celów propagandowych. Mało tego od kilku lat Polska przoduje w wydawaniu wiz pracowniczych dla mieszkańców różnych krajów Azji i Afryki. Spora część wiz była wręcz sprzedawana, bez sprawdzenia komu. Ostatnio ujęto Wagnerowca na polskiej wizie. Około 100 terrorystów przejęli Amerykanie To jest gigantyczna międzynarodowa afera. A Ty piszesz o podkładce w razie problemów z Unią? Może pora spojrzeć na fakty?
Nie wiem, czym jest propaganda reżimówki, bo nie mam polskiej TV i nie oglądam, poza wybranymi serialami na VOD, wiec przywolywanie ich w moim kontekscie mija sie z celem. Zresztą, każdy ma prawo do własnego zdania i wyborów. Mnie jedynie wiecznie fascynuje ta wszechstronna paranoja panująca w PL. Glebiej w dyskusje i argumentacje nie zwyklam wchodzic z jednego wzgledu - nie lubie sie przekrzykiwac i sensu w tym juz nie widze. Sama sie sobie dziwie, ze wypowiedzialam sie w tych dwoch tematach na Vitce teraz ;-)
Co do UE - mialam doskonaly przyklad tego bedac ostatnio w Berlinie w punkcie informacyjnym Parlamentu Europejskiego. 40 min odpowiadania na pytania odnosnie proponowanych dzialan na rzecz ekologii - wszystkie magnesy ankietowanych byly powieszone na odpowiedziach popierajacych proponowane przez unie rozwiazania. My bylismy na nie, wiec naszych killa magnesikow wisialo samotnie po prawej stronie tablic. Ale jak wychodzilismy 10 min pozniej, to juz naszych magnesow na nie nie bylo, a pan wciskal kolejnym osobom, ze wszyscy ankietowani sa na tak. Powtorze - w oficjalnym punkcie informacyjnym i promocyjmym Parlamentu Europejskiego.
skąd w takim razie czerpiesz informacje o sytuacji w Polsce?
Z przebywania w Polsce jakies 40% swojego czasu?
Przebywanie to nie to samo co życie w tym krayu. Przyjeżdżasz na zakupy odwiedzić rodzinę więc jest to z reguły miło spędzony czas co to ma wspólnego z życiem.
Moze Ty ze swoja rodzina nie rozmawiasz, tylko sie usmiechacie i udajecie, ze problemy nie istnieja. Ale u mnie tak nie jest. I polityka to dosc mocny u nas temat. W dodatku moj D dzien w dzien walkuje na przez neta mnostwo debat, wywiadow, wypowiedzi, kanalow roznych ludzi i ugrupowan. Czy zaraz bedzie tu najazd, ze na pewno nie tych, ktorych trzeba? ?
Serio Noir, Ty ze swoja slepa wiara w kazda wciskana duperele nie jestes dla mnie partnerem do rozmowy.
Zreszta, nie mieszkam w szopie w lesie, zeby musiec sie tlumaczyc, czy mam dostep do informacji w XXI wieku, czy nie. I zejdzie w koncu ze mnie.
Jade do Polski spelnic swoj obywatelski o obowiazek, i naprawde nie mam zamiaru nigdy wiecej sie w temacie ani wypowiadac, ani tlumaczyc. Zajmijcie sie tymi, ktorzy maja to w dupie a nie tymi, ktorzy nie wyzywaja innych za przekonania, odbierajac im prawa wyborcze i prawo do wlasnych przekonan i zdania. I zapomnialam - nie, nie glosuje na PiS, pojelas to w koncu Noir?
"Serio Noir, Ty ze swoja slepa wiara w kazda wciskana duperele nie jestes dla mnie partnerem do rozmowy."
A Ty dla mnie i uważam że osoby mieszkające za granicą nie powinny mieć prawa do głosowania w Polsce.
Jak to mówi przekadło
Nieonecni nie mają racji
Jest tez takie porzekadlo - krowa, ktora duzo ryczy, malo mleka daje ?
Ja Ciebie nie pytam, co Ty sadzisz o naszym prawie do glosowania. Bo rozumiem, ze Matyldzie tez je odbierasz w takim razie. Czy tylko mi? ?
Sorry, nie moglam sie powstrzymac. Powodzenia w dalszym taplaniu sie w blotku ;-)
I nie ściemniaj że 40% życia spędzasz w Polsce bo to wychodzi 2,8 dnia na tydzień więc musiałabyś każdy weekend spędzać w Polsce plus zostaje 42 dni więc nawet urlop na to nie pozwala.