- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
25 sierpnia 2023, 16:39
Moja najlepsza przyjaciółka bierze ślub, jestem świadkową. Ceremonia w urzędzie plus obiad dla kilkunastu osób. Podobno ma być wino, ale tylko do obiadu, bo po deserze impreza się kończy. Znajomi nie planują kontynuacji świętowania na mieście.
Myślałam o kwocie 1000zł. Uważacie, że to za mało, za dużo czy w sam raz?
25 sierpnia 2023, 17:20
Wątki dotyczące pieniędzy w kopertach są zwyczajnie głupie, bo każdy ma inną sytuację materialną i podejście do życia/pieniędzy.
Wybacz, Daga, ale jeżeli jesteś w stanie dać tysiaka, to po prostu to zrób. Nie zastanawiaj się czy to dużo czy mało, bo to bez sensu. Przecież znasz młodą parę; wiesz, w jakim środowisku żyją, jakie mają poglądy, jakimi ludźmi są. To chyba wystarczy, aby podjąć decyzję.
25 sierpnia 2023, 18:04
Nie bylam nigdy swiadkowa, ale bylismy na takim przyjeciu weselnym do rana w czerwcu i dalismy mniej wiecej tyle za 2 osoby. Nocleg sami sobie oplacalismy. Nie bylo to typowe wesele, bo juz mieli 2 sluby za granica, ale byl DJ i zabawa do 5 rano.
Edytowany przez cancri 25 sierpnia 2023, 18:08
25 sierpnia 2023, 18:50
Dawno nie byłam na weselu. Świadkowa byłam w 2004 roku. Kupiłam żelazko. Ale u nas w rodzinie ani wśród znajomych nie ma spiny na kasę.
25 sierpnia 2023, 20:43
Moja najlepsza przyjaciółka bierze ślub, jestem świadkową. Ceremonia w urzędzie plus obiad dla kilkunastu osób. Podobno ma być wino, ale tylko do obiadu, bo po deserze impreza się kończy. Znajomi nie planują kontynuacji świętowania na mieście.
Myślałam o kwocie 1000zł. Uważacie, że to za mało, za dużo czy w sam raz?
przepraszam, a jaka dla Ciebie różnica, czy przyjaciółka (najlepsza) wstępuje na nową drogę życia w urzędzie i świętuje to obiadem, czy robi to w kościele/cerkwi/synagodze i świętuje to imprezą na 200 osób z pieczoną świnią? Ten prezent w kopercie, to mam wrazenie, powinien być dla młodych na tę nową drogę (czyli dajesz tyle, ile możesz i chcesz), a nie jest opłatą za udział i posiłek.
25 sierpnia 2023, 20:43
Moja najlepsza przyjaciółka bierze ślub, jestem świadkową. Ceremonia w urzędzie plus obiad dla kilkunastu osób. Podobno ma być wino, ale tylko do obiadu, bo po deserze impreza się kończy. Znajomi nie planują kontynuacji świętowania na mieście.
Myślałam o kwocie 1000zł. Uważacie, że to za mało, za dużo czy w sam raz?
przepraszam, a jaka dla Ciebie różnica, czy przyjaciółka (najlepsza) wstępuje na nową drogę życia w urzędzie i świętuje to obiadem, czy robi to w kościele/cerkwi/synagodze i świętuje to imprezą na 200 osób z pieczoną świnią? Ten prezent w kopercie, to mam wrazenie, powinien być dla młodych na tę nową drogę (czyli dajesz tyle, ile możesz i chcesz), a nie jest opłatą za udział i posiłek.
25 sierpnia 2023, 20:47
Moja najlepsza przyjaciółka bierze ślub, jestem świadkową. Ceremonia w urzędzie plus obiad dla kilkunastu osób. Podobno ma być wino, ale tylko do obiadu, bo po deserze impreza się kończy. Znajomi nie planują kontynuacji świętowania na mieście.
Myślałam o kwocie 1000zł. Uważacie, że to za mało, za dużo czy w sam raz?
przepraszam, a jaka dla Ciebie różnica, czy przyjaciółka (najlepsza) wstępuje na nową drogę życia w urzędzie i świętuje to obiadem, czy robi to w kościele/cerkwi/synagodze i świętuje to imprezą na 200 osób z pieczoną świnią? Ten prezent w kopercie, to mam wrazenie, powinien być dla młodych na tę nową drogę (czyli dajesz tyle, ile możesz i chcesz), a nie jest opłatą za udział i posiłek.
Dla mnie jest tak jak to opisujesz, ale wiele osób wylicza kwotę na podstawie tego ile kosztuje "talerzyk*. Na upartego mogłabym dać nawet więcej niż to 1k, ale czy to by nie była przesada?
25 sierpnia 2023, 20:54
Moja najlepsza przyjaciółka bierze ślub, jestem świadkową. Ceremonia w urzędzie plus obiad dla kilkunastu osób. Podobno ma być wino, ale tylko do obiadu, bo po deserze impreza się kończy. Znajomi nie planują kontynuacji świętowania na mieście.
Myślałam o kwocie 1000zł. Uważacie, że to za mało, za dużo czy w sam raz?
przepraszam, a jaka dla Ciebie różnica, czy przyjaciółka (najlepsza) wstępuje na nową drogę życia w urzędzie i świętuje to obiadem, czy robi to w kościele/cerkwi/synagodze i świętuje to imprezą na 200 osób z pieczoną świnią? Ten prezent w kopercie, to mam wrazenie, powinien być dla młodych na tę nową drogę (czyli dajesz tyle, ile możesz i chcesz), a nie jest opłatą za udział i posiłek.
Dla mnie jest tak jak to opisujesz, ale wiele osób wylicza kwotę na podstawie tego ile kosztuje "talerzyk*. Na upartego mogłabym dać nawet więcej niż to 1k, ale czy to by nie była przesada?
to Twoja przyjaciółka, Twoja impreza i Twoje pieniądze. Przesada jest wtedy, kiedy dajesz prezent powyżej swoich możliwości i taki, ktory może zakłopotaać obdarowanego.