- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
25 sierpnia 2023, 11:30
Hej, ja sama pracę mam i to dość dobrze płatną jak na moje okolice, ale znaleźć coś uczciwego graniczy z cudem...
Znajoma siostry skończyła szkołę w kwietniu, pracy nie mogła znaleźć ze dwa miesiące, w końcu jak znalazła, to w jakiejś pizzerii, gdzie dostaje 13 zł/h bez żadnej umowy... Co mnie zdziwiło, nawet nie wymagali żeby zrobiła książeczkę sanepidowską (!)... Oferty pracy na olx są trzy, w tym jedna dla kierowcy C+E, kolejna dla spawacza, trzecia jako inkasent liczników gazu. Jak pojawia się jakaś oferta dla kobiety to jest za najniższą możliwą stawkę, często bez umowy a i tak znajdują się chętni bo tej pracy tu w okolicy nie ma.
Po prostu porażka, nie każdy przecież chce wyjeżdżać do dużych miast , niektorzy woleliby zostać w swoich rodzinnych stronach.
Ta dziewczyna była bez doświadczenia, okej, ale ja np. jak sobie oglądam czasem oferty pracy to też miałabym problem żeby ją znaleźć, a o pieniądzach, które zarabiam po 7 latach u swojego pracodawcy mogłabym tylko pomarzyć
U Was też tak ciężko z pracą? Piszcie jakie województwo, moje warmińsko mazurskie
25 sierpnia 2023, 14:06
U mnie wręcz przeciwnie, brakuje pracowników. I to bardzo, bywają momenty krytyczne. Oczywiście w głównej mierze chodzi o stanowiska produkcyjne, ale z rekrutacja na stanowiska umysłowe też lekko nie jest. Miasto 120tys.
25 sierpnia 2023, 14:12
Jak na dzisiejsze potrzeby rynku pracy to ta dziewczyna właściwie nie ma żadnego wykształcenia, doświadczenia, technik logistyk żadnego "fachu w ręku" nie daje i konkuruje na rynku pracy z ludźmi, którzy skończyli logistykę na studiach.
Nigdy w ostatnich dziesięcioleciach jej sytuacja nie byłaby łatwa startując z jej obecnego poziomu, a teraz konkuruje jeszcze dodatkowo z imigrantami. Chyba na czasach PRL skończył się okres kiedy zrobienie matury ułatwiało w jakiś sposób znalezienie pracy. 14 lat temu jak kończyłam liceum to też jedyne na co mogłam liczyć to gastro/sklepy. Pracowałam wtedy w Reserved za 1500 zł i codziennie płakałam w drodze do i z pracy, słabo mi się robi jak sobie przypomnę ten czas ... Ten życiowy dramat, z którym wtedy się zderzyłam zmotywował mnie za to do nauki na studiach i poważnego potraktowania podnoszenia kwalifikacji zawodowych, co względnie szybko zaowocowało.
Jeśli ta dziewczyna chce zarabiać powyżej płacy minimalnej to zostaje jej podjęcie przemyślanego kierunku studiów/przekwalifikowanie się na zawód, dający praktyczne umiejętności
Dużo w tym prawdy. Dla osób ze średnim wykształceniem była głównie praca w sklepach czy gastronomice lub fizyczna. Teraz te zawody są oblegane przez ukraińców, więc też ten rynek się skurczył. Dla osób z porządnym wyższym wykształceniem - nie jakąs tam wyższą szkołą gruszkologii praca zawsze gdzieś czeka. Szczególnie jeszcze jak się ma doświadczenie. Tu jedynie problemem moga być wymagania, bo wiadomo że jak ktoś coś już umie i wykształcenie też ma, to ambicje w zarobkach ma większe. Ale też pracodawca często się zgodzi na takie warunki, jeśli będzie to się pokrywało z umiejętnościami. Po szkole średniej bez doświadczenia będzie trudno gdzieś się zahaczyć. Ale mimo wszystko za 13 zł bez umowy bym nie pracowała, bo raz że kasa żadna a dwa, że nadal nie ma co wpisać w CV, więc pracodawca widzi że po szkole nigdzie nie pracowała ileś tam lat - źle to wygląda. A nie powie wprost że robiła na czarno przecież. Chyba, że ktoś ma nóż na gardle i musi zarabiać, ale chyba wolałabym zarejestrować się w urzędzie pracy i iść na staż. Pod kątem finansowym może nie będzie z tego kokosów, ale chociaż doświadczenie można wpisać i kolejnym razem już inaczej spojrzą na to CV. Dodatkowo jak się sprawdzi, to mogą ją zatrudnić później na stałe. No i będąc zarejestrowana jako bezrobotna w UP chociaż ubezpieczenia zdrowotne ma, bo jak skończyła się uczyć to pod ubezpieczenie rodziców nie podlega. Plus dodatkowo robić kursy, doszkalać się, ćwiczyć języki.
25 sierpnia 2023, 14:29
Ja mieszkam na wsi 30 domów i dość daleko od większego miasta ale sama jestem pracodawcą a na wsi działają jeszcze 3 firmy prócz nas. U nas raczej brakuje ludzi do pracy, wszędzie wiszą ogłoszenia że przyjmą do pracy woj. Zachodniopomorskie.
25 sierpnia 2023, 14:30
U mnie bardzo łatwo o pracę dla osób bez kwalifikacji np. w fabryce, w sklepie - tam ciągle brakuje ludzi. Praca dla ludzi doświadczonych i wykształconych też jest, ponieważ jest ona coraz słabiej płatna. Dochodzi do spłaszczenia wynagrodzeń i nie opłaca się wykonywać poważnej i odpowiedzialnej pracy, dlatego w wielu miejscach widać sporą rotacje zwłaszcza jeśli za śmieszna pensje są duże oczekiwania lub atmosfera jest do bani.
Edytowany przez .nonszalancja. 25 sierpnia 2023, 14:33
25 sierpnia 2023, 14:37
Ale to chyba tez trochę pomyliła się z wyborem szkoły, skoro ze swojej małej miejscowości wyjeżdżać nie chce, a w tym zawodzie pracy u siebie nie znajdzie. A jeżeli system staży itd. jest tak dobrze rozbudowany, to niech się doradzi w agencji pracy na co jest zapotrzebowanie i rozpocznie jakiś staż. Jak już się w kręci w rynek pracy, to jest łatwiej, wtedy łatwiej jej będzie rozpoznać, w jakim kierunku chce iść. Każdy, nawet bezpłatny staz w jakiejś normalnej firmie jest lepszy niż praca w pizzerii, na czarno, za grosze, bo to pierwsze może stworzyc jakieś możliwości, drugie - tylko problemy.
25 sierpnia 2023, 15:04
Gdzie Wy mieszkacie, że są tylko 3 oferty pracy? Jakaś wioska 2k mieszkańców oddalona od dużego miasta o 100km? Serio pytań, bo nie chce mi się wierzyć, że jest tak słabo.
Co do tej pracy w pizzerii to obecnie najniższa stawka na godzinę wynosi 23,50zł. Przez takich ludzi jak Twoja znajoma januszerka dalej hula i ma się dobrze. Czemu ona się godzi na taką pracę? Skoro skończyła liceum to niech zarejestruje się w Urzędzie Pracy i pójdzie ba jakiś staż lub kurs.
rozumiem, o co Ci chodzi, i ogólnie tez uważam, ze znajoma autorki została potraktowana bez szacunku, natomiast wina leży po stronie właściciela / managera tego lokalu, nie tej dziewczyny
25 sierpnia 2023, 15:07
ja skończyłam studia licencjackie w 2012 roku i tez było mi mega ciężko cokolwiek znaleźć. Ostatecznie przez lato pracowałam jako kelnerka w knajpie (tez bez umowy), a potem wyjechałam za granice
25 sierpnia 2023, 15:20
Ale to chyba tez trochę pomyliła się z wyborem szkoły, skoro ze swojej małej miejscowości wyjeżdżać nie chce, a w tym zawodzie pracy u siebie nie znajdzie. A jeżeli system staży itd. jest tak dobrze rozbudowany, to niech się doradzi w agencji pracy na co jest zapotrzebowanie i rozpocznie jakiś staż. Jak już się w kręci w rynek pracy, to jest łatwiej, wtedy łatwiej jej będzie rozpoznać, w jakim kierunku chce iść. Każdy, nawet bezpłatny staz w jakiejś normalnej firmie jest lepszy niż praca w pizzerii, na czarno, za grosze, bo to pierwsze może stworzyc jakieś możliwości, drugie - tylko problemy.
Wiesz co z tym różnie bywa. Ja sama jak kończyłam liceum to miałam ze 3 koleżanki w klasie, co się nigdzie nie dostały to poszły na pedagogikę, choć nigdy wcześniej nie planowały pracy w tym zawodzie i nawet specjalnie nie miały powołania do pracy z dziećmi, ale nie ukrywały że się podostawały do jakichś szkół gdzie nie było wielkich wymogów. I też wiadomo było że z pracą krucho. Ale wyszły z założenia chyba, że lepszy taki papier niż żaden. Sporo osób idzie gdziekolwiek myśląc, że jakikolwiek papier ukończenia szkoły wyższej otworzy im drzwi do każdego zawodu jaki będą chciały a to tak nie działa niestety. Niektórzy idą, bo szkoła blisko. W moim zawodzie prędzej prace dostałaby osoba która skończyła technikum budowlane bez studiów niż osoba po wyższej pedagogice przykładowo. I oczywiście po technikum nie od razu zostałaby inżynierem czy kierownikiem, ale dałoby radę po latach pracy i odpowiednim stażu, choć i tak w ograniczonym zakresie niż mogłabym zrobić ja kończąc studia budowlane. Natomiast osoba nie związana wykształceniem zupełnie, praktycznie nie może robić nic na szczeblu przekraczającym fizyczną pracę na budowie. Ja po 2ch latach pracy mogłam robić uprawnienia a taka osoba nawet jakby to samo stanowisko piastowała to nie ma opcji, choć mogłaby mieć smykałkę i powiedzmy przewyższyć mnie po latach doświadczeniem i umiejętnościami takimi stricte wynikającymi z doświadczenia i logicznego myślenia, czy umiejętnościami organizacji pracy. Ale formalnie nigdy nie mogłaby by przekroczyć jakiegoś tam szczebla kariery, bo wynika to z ustawy kto może uprawnienia robić a kto nie. No i też nie mając jakiejś tam wiedzy podstawowej zdobytej w technikum budowlanym lub na studiach, ciężko było by w ogóle zacząć. Ja sama choć teorię miałam w małym palcu, to nauczyłam się wszystkiego pracując, bo co innego wiedzieć jaką wysokość ma mieć krawężnik z projektu a co innego przełożyć to pracownikom w terenie żeby tak zrobili, szczególnie że w projekcie jest zawsze tylko wysokość osi jezdni i już trzeba wiedzieć, że najpierw trzeba odjąć kilka centymetrów bo jezdnia ma spadek poprzeczny (i też trzeba umieć policzyć ile tych cm odjąć) a potem dodać, zeby krawężnik wystawał 10 cm przykładowo nad asfalt i jeszcze powiązać to z rzędnymi terenu które gdzieś tam punktowo naniósł wcześniej geodeta. Więc i wiedza teoretyczna potrzebna i praktyczna jak to zrobić. Zaczynając od zera było by dużo cieżej i nie wiem czy ktoś by dostał w ogóle jakąś szansę bo ciężko coś robić jak nie wiesz jak to zrobić i jak nie wiesz jaki powinien być efekt, żeby było zgodnie ze sztuką i zgodnie z wytycznymi. Także często wychodzenie z założenia, że skończe cokolwiek aby mieć wyższe i jakoś to będzie bo mam wyższe, zupełnie mija się z celem. Ale jednak nadal wiele osób tak robi, szczególnie jeśli nie wiedzą co chcą w życiu potem robić albo wiedzą, ale oceny nie pozwalają im się do takiej szkoły dostać, to idę tu a potem jakoś będzie. No zazwyczaj nie będzie i trzeba i tak się przekwalifikować.
Edytowany przez Karolka_83 25 sierpnia 2023, 15:27
25 sierpnia 2023, 15:41
Życie to nie koncert życzeń. Jeśli znajoma zakładała, że nie chce wyjeżdżać to trzeba było się kształcić w kierunku wg zapotrzebowania miejscowego. Zostaje podnieść kwalifikacje, zdobyć wykształcenie specjalistyczne, albo wyjechać. To nie jest tak, że człowiek skonczy szkołę średnią a nawet byle jakie studia i praca mu się należy, bo tak.
Zawsze zostaje praca na kasie w markecie, czy fast foodzie. Tego jest pełno chyba wszędzie
Edytowany przez ruda.lisiczka 25 sierpnia 2023, 15:43
25 sierpnia 2023, 15:44
logistyka to bardzo dobra i popularna branza
Nie wiem jakie.kometencje daje liceum
Jezeli ją to interesuje, moze powinna pomyslec o studiach, nawet zaocznie.
Znajomy przebimbal studia, ledwo zdal, ale ma licencjat z logistyki, zarabia wiecej od mnie na samodzielnym stanowisku.
Ja tez pracuje w logistyce i widze ogromne mozliwosci.