Temat: U Was też tak ciężko z pracą ?

Hej, ja sama pracę mam i to dość dobrze płatną jak na moje okolice, ale znaleźć coś uczciwego graniczy z cudem...

Znajoma siostry skończyła szkołę w kwietniu, pracy nie mogła znaleźć ze dwa miesiące, w końcu jak znalazła, to w jakiejś pizzerii, gdzie dostaje 13 zł/h bez żadnej umowy... Co mnie zdziwiło, nawet nie wymagali żeby zrobiła książeczkę sanepidowską (!)... Oferty pracy na olx są trzy, w tym jedna dla kierowcy C+E, kolejna dla spawacza, trzecia jako inkasent liczników gazu. Jak pojawia się jakaś oferta dla kobiety to jest za najniższą możliwą stawkę, często bez umowy a i tak znajdują się chętni bo tej pracy tu w okolicy nie ma.
Po prostu porażka,  nie każdy przecież chce wyjeżdżać do dużych miast , niektorzy woleliby zostać w swoich rodzinnych stronach.

Ta dziewczyna była bez doświadczenia, okej, ale ja np. jak sobie oglądam czasem oferty pracy to też miałabym problem żeby ją znaleźć, a o pieniądzach, które zarabiam po  7 latach u swojego pracodawcy mogłabym tylko pomarzyć

U Was też tak ciężko z pracą? Piszcie jakie województwo, moje warmińsko mazurskie

No ale co w ogole znaczy, ze skonczyla szkole? Jaka szkole, jakie ma doswiadczenie, jakie ma papiery?

Dla takich ludzi jest masa stazy i praktyk na poczatek. Programy stazowe sa w PL chyba jednak dobrze rozwiniete, tak samo jak dofinansowania do szkolen dla pracownikow etc.

Fakt, ze takie pizzerie leca w kulki, to jest inna strona medalu, a z drugiej tam jest przemial pracownikow z tygodnia na tydzien pewnie.

cancri napisał(a):

No ale co w ogole znaczy, ze skonczyla szkole? Jaka szkole, jakie ma doswiadczenie, jakie ma papiery?

Dla takich ludzi jest masa stazy i praktyk na poczatek. Programy stazowe sa w PL chyba jednak dobrze rozwiniete, tak samo jak dofinansowania do szkolen dla pracownikow etc.

Fakt, ze takie pizzerie leca w kulki, to jest inna strona medalu, a z drugiej tam jest przemial pracownikow z tygodnia na tydzien pewnie.

Średnią, w kierunku technik logistyk, ale tu w okolicy średnio żeby znaleźć pracę w tym kierunku. Sama pracuję w firmie transportowej i od X lat na stanowisku logistyka jest jedna osoba i nie ma nowych miejsc. Doświadczenia brak, dopiero skończyła szkołę.

Fakt, ja sama zaczynałam od stażu, po którym zarabiałam grosze,  jak się załapałam tak cały czas od tamtej pory mam pracę, ale poszłam do pośredniaka dzień po skończeniu szkoły i pisząc maturę musiałam juz brać wolne w pracy, także naprawdę miałam farta..

a moze w internecie lepiej poszukać?

Pasek wagi

Gdzie Wy mieszkacie, że są tylko 3 oferty pracy? Jakaś wioska 2k mieszkańców oddalona od dużego miasta o 100km? Serio pytań, bo nie chce mi się wierzyć, że jest tak słabo.

Co do tej pracy w pizzerii to obecnie najniższa stawka na godzinę wynosi 23,50zł. Przez takich ludzi jak Twoja znajoma januszerka dalej hula i ma się dobrze. Czemu ona się godzi na taką pracę? Skoro skończyła liceum to niech zarejestruje się w Urzędzie Pracy i pójdzie ba jakiś staż lub kurs.

Mieszkam na wsi koło Wrocławia. Tu raczej pracy pod domem nie dostanę. Ale we wrocku czy większych miejscowościach pracy nie brakuje. Zależy jakiej. Jak kończyłam studia w 2008 to znalezienie pracy zajęło mi 3 dni. Ale jestem po polibudzie. Domyślam się że po szkole średniej może byc ciężej choć gdzie bym nie szła to wiszą ogloszenia do sklepów chociażby. Za 13 zł to by mi się wstawać nie chciało. I mówię serio. Takie stawki to może 10-15 lat temu. I jeszcze bez umowy gdzie pracodawca nie ma żadnych kosztów typu skladki. Zazwyczaj na czarno to dają wyższa stawke niż na umowie żeby ktoś chciał robić ale żeby nadal im się opłacało nie płacąc składek.  Masakra


Pasek wagi

Jak na dzisiejsze potrzeby rynku pracy to ta dziewczyna właściwie nie ma żadnego wykształcenia, doświadczenia, technik logistyk żadnego "fachu w ręku" nie daje i konkuruje na rynku pracy z ludźmi, którzy skończyli logistykę na studiach.

Nigdy w ostatnich dziesięcioleciach jej sytuacja nie byłaby łatwa startując z jej obecnego poziomu, a teraz konkuruje jeszcze dodatkowo z imigrantami. Chyba na czasach PRL skończył się okres kiedy zrobienie matury ułatwiało w jakiś sposób znalezienie pracy. 14 lat temu jak kończyłam liceum to też jedyne na co mogłam liczyć to gastro/sklepy. Pracowałam wtedy w Reserved za 1500 zł i codziennie płakałam w drodze do i z pracy, słabo mi się robi jak sobie przypomnę ten czas ... Ten życiowy dramat, z którym wtedy się zderzyłam zmotywował mnie za to do nauki na studiach i poważnego potraktowania podnoszenia kwalifikacji zawodowych, co względnie szybko zaowocowało.


Jeśli ta dziewczyna chce zarabiać powyżej płacy minimalnej to zostaje jej podjęcie przemyślanego kierunku studiów/przekwalifikowanie się na zawód, dający praktyczne umiejętności

Użytkownik4535693 napisał(a):

cancri napisał(a):

No ale co w ogole znaczy, ze skonczyla szkole? Jaka szkole, jakie ma doswiadczenie, jakie ma papiery?

Dla takich ludzi jest masa stazy i praktyk na poczatek. Programy stazowe sa w PL chyba jednak dobrze rozwiniete, tak samo jak dofinansowania do szkolen dla pracownikow etc.

Fakt, ze takie pizzerie leca w kulki, to jest inna strona medalu, a z drugiej tam jest przemial pracownikow z tygodnia na tydzien pewnie.

Średnią, w kierunku technik logistyk, ale tu w okolicy średnio żeby znaleźć pracę w tym kierunku. Sama pracuję w firmie transportowej i od X lat na stanowisku logistyka jest jedna osoba i nie ma nowych miejsc. Doświadczenia brak, dopiero skończyła szkołę.

Fakt, ja sama zaczynałam od stażu, po którym zarabiałam grosze,  jak się załapałam tak cały czas od tamtej pory mam pracę, ale poszłam do pośredniaka dzień po skończeniu szkoły i pisząc maturę musiałam juz brać wolne w pracy, także naprawdę miałam farta..

w logistyce jest bardzo duze zapotrzebowanie na ludzi, ale raczej praca bedzie w Warszawie, Katowicach czy Krakowie niz w malym miasteczku. 

pracuje w logistyce od lat, w ogromnej firmie, ciagle brakuje nam ludzi, a ci co przychodza czesto maja wymagania kosmos, a checi i umiejetnosci zadne.

Pasek wagi

U mnie w Toruniu trochę ofert jest, ale większość za minimalną i najwięcej ofert jest dla mężczyzn typowa praca fizyczna, też nie jest kolorowo jeśli ktoś nie ma jakiegoś konkretnego przyszłościowego wykształcenia, moja kuzynka po skończeniu liceum chciała sobie dorobić, to zero odzewu, a chciała popracować choćby jako kelnerka, jestem na jednej grupie na fejsie i masa postów młodych ludzi "szukam pilnie pracy, ktoś coś wie?". Niby niskie bezrobocie, ale w praktyce i tak ciężko znaleźć, bo jest bardzo duże zainteresowanie. 

dlatego przeprowadziłam się do stolicy, chociaż mieszkałam w jednym z bardziej uprzemysłowionych regionów. Ale w moim mieście były same usługi.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.