- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 czerwca 2023, 19:55
Dziewczyny, pracowałyście w ciąży? Jeśli tak to długo? Czy to jest bezpieczne? Czy raczej lepszy odpoczynek i odpuszczenie pracy zawodowej i pracy w domu?
1 lipca 2023, 09:26
Zależy jaka praca. Moja praca polegała na fizycznym kierowaniu i nadzorowaniu budowy na miejscu, więc na co dzień łaziłam z projektem czy niwelatorem po wertepach, między maszynami praktycznie przez 9 godzin minus 30 minut przerwy, gdzie szłam do baraku (jak był:P) coś zjeść - generalnie nie trudno było żeby coś się stało. A dwa, że też praca czy śnieg czy deszcz czy upał no i nie ukrywam, że bardzo duży stres i odpowiedzialność. Odpuściłam sobie jakoś w 3 miesiącu, bo było to zbyt niebezpieczne tak całościowo patrząc. Ale jakbym miała jakąś miłą pracę za biurkiem, bez większych stresów, to mogłabym pracować w sumie do końca, bo miałam w miarę lajtową pierwszą ciążę. Druga trafiła się na wychowawczym, więc problem rozwiązał się sam.
Akurat w twoim przypadku zwolnienie od samego początku było by ok, jest po prostu niebezpiecznie i ciężkie warunki pracy.
W takiej sytuacji pracodawca powinien wysłać pracownika do lekarza medycyny pracy, a ten powinien wystawić zaświadczenie czy dopuszcza pracownicę w ciąży czy nie. Jeżeli nie, to pracodawca powinien skierować pracownika do innego rodzaju pracy, a jeżeli nie ma możliwości to zwolnić ze świadczenia pracy. To jest prawidłowa scieżka- nikt tak nie robi, bo nie wie. A L4 na 8 miesięcy to pójście na rękę pracodawcy tak naprawdę, bo go zwalnia z kosztów pracy na rzecz podatników, którzy płacą za te zwolnienia. A dziewczyny mają 8 miesięcy w plecy składek na ubezpieczenie emerytalne.
Chyba, że Karolka ma działalnosć , bo to czesto popularne wśród kierowników budów.
Ja w pierwszej ciąży do 6 miesiąca pracowałam- przyszły wakacje, poucinali połowę autobusów. Gdy wsiadałam, to nie dało się wejść do autobusu, stałam często na schodach- nawet nie byłam w stanie przepchać się do siedzenia, żeby kogoś poprosić o miejsce.Więc dałam spokój. W drugiej firma się rozpadała i zwalniali pracownikó, więc nie było sensu tam siedzieć, więc poszłąm na L4
Edytowany przez agazur57 1 lipca 2023, 09:29
1 lipca 2023, 09:39
Nie byłam w ciąży, ale na pewno postawiłabym wyżej zdrowie dziecka i swoje niż pracę. Ja akurat mam biurową, raczej niestresującą, więc mogłabym w teorii długo pracować. I jeśli dobrze bym się czuła to chętnie bym pracowała.
Ale doskonale rozumiem osoby dla których praca = codzienny stres, że uciekają na zwolnienie po pozytywnym teście. Stres robi wiele szkód w organizmie i nie chciałabym sobie pluć w brodę, że zaszkodziłam swojemu dziecku, bo usilnie chciałam wszystkim wokół pokazać, że można pracować do oporu. W dodatku mając zerową pewność, że w ogóle pracodawca to doceni ;)
Edytowany przez nataliu 1 lipca 2023, 09:40
1 lipca 2023, 10:16
Większość z Was pisze, że pracowało prawie do końca a ja w swoim otoczeniu widzę zupełnie co innego. Zdecydowana większość kobiet idzie na zwolnienie jak tylko się dowie, że jest w ciąży. W pracy przerabialiśmy to kilka razy, moja znajoma nawet nie ukrywa, że jakby zaszła w ciążę to od razu bierze zwolnienie. Jak mówię, że pracowałam do końca 8 miesiąca to pukają się w głowę.
U mnie w pracy też jest taka jedna co lata co chwilę na L4, a jak zaszła w ciążę pierwszą i drugą to zniknęła od razu na kilka lat. Ale wątpię, żeby któraś z tych kobiet otwarcie się tutaj przyznała...
1 lipca 2023, 10:36
Nie mam dzieci, nie chce ich mieć, ale rozumiem, że kobiety jeśli mogą iść na zwolnienie to idą. Jak tak to kwik,że dzieci brakuje, kto będzie płacił na emerytury, ale jak ktoś chce te dziecko sobie zrobić to nie ma zrozumienia,że chce ten czas ciąży przeżyć na spokojnie, bez stresu. I jak ta baba śmie nie robić do końca ciąży. Pojazd na bezdzietnych,że bezwartościowi, ale jak kobieta tworzy nowego podatnika to też nie dobrze, bo za dużo ma przy tym wolnego.
1 lipca 2023, 12:01
wszystkie Ci będą pisać jakie były wspaniałe i mężne pracując aż do porodu, a prawda jest taka, że wszystko zależy od stanu w ciazy, są ciążę lekkie gdzie praca w niczym nie przeszkadza a są dlciaze ciężkie z komplikacjami gdzie praca może spowodować śmierć dziecka, ciąży ciąża nie równa, matka matce nie równa i praca pracy nie równa. O pracy w ciąży powinien decydować dobry lekarz i tyle.
1 lipca 2023, 12:09
Nie mam dzieci, nie chce ich mieć, ale rozumiem, że kobiety jeśli mogą iść na zwolnienie to idą. Jak tak to kwik,że dzieci brakuje, kto będzie płacił na emerytury, ale jak ktoś chce te dziecko sobie zrobić to nie ma zrozumienia,że chce ten czas ciąży przeżyć na spokojnie, bez stresu. I jak ta baba śmie nie robić do końca ciąży. Pojazd na bezdzietnych,że bezwartościowi, ale jak kobieta tworzy nowego podatnika to też nie dobrze, bo za dużo ma przy tym wolnego.
zwlaszcza jak masz stać 8 godzin i dźwigać różne rzeczy. Bardzo mądre..
1 lipca 2023, 12:39
wszystkie Ci będą pisać jakie były wspaniałe i mężne pracując aż do porodu, a prawda jest taka, że wszystko zależy od stanu w ciazy, są ciążę lekkie gdzie praca w niczym nie przeszkadza a są dlciaze ciężkie z komplikacjami gdzie praca może spowodować śmierć dziecka, ciąży ciąża nie równa, matka matce nie równa i praca pracy nie równa. O pracy w ciąży powinien decydować dobry lekarz i tyle.
90% ciaz jest zagrożonych? No nie.
tylko w Polsce ciąże są takie ciężkie? No nie.
z ostatnim zdaniem w pełni się zgadzam, tylko obecnie większość lekarzy wystawi l4 w ciąży, nawet jeśli konkretnych wskazań nie ma. Sama będąc w ciąży slyszalam na każdej wizycie "potrzebuje Pani zwolnienia?", czułam się źle to fakt ale lekarz nie mówił że wskazane by było tylko CZY CHCE
1 lipca 2023, 13:01
wszystkie Ci będą pisać jakie były wspaniałe i mężne pracując aż do porodu, a prawda jest taka, że wszystko zależy od stanu w ciazy, są ciążę lekkie gdzie praca w niczym nie przeszkadza a są dlciaze ciężkie z komplikacjami gdzie praca może spowodować śmierć dziecka, ciąży ciąża nie równa, matka matce nie równa i praca pracy nie równa. O pracy w ciąży powinien decydować dobry lekarz i tyle.
90% ciaz jest zagrożonych? No nie.
tylko w Polsce ciąże są takie ciężkie? No nie.
z ostatnim zdaniem w pełni się zgadzam, tylko obecnie większość lekarzy wystawi l4 w ciąży, nawet jeśli konkretnych wskazań nie ma. Sama będąc w ciąży slyszalam na każdej wizycie "potrzebuje Pani zwolnienia?", czułam się źle to fakt ale lekarz nie mówił że wskazane by było tylko CZY CHCE
to też zależy jaką masz prace. Jak.musisz np dźwigać , stać przy taśmie to nawet w prawidłowej ciąży nie jest to wskazane ani dobre
.
1 lipca 2023, 13:44
wszystkie Ci będą pisać jakie były wspaniałe i mężne pracując aż do porodu, a prawda jest taka, że wszystko zależy od stanu w ciazy, są ciążę lekkie gdzie praca w niczym nie przeszkadza a są dlciaze ciężkie z komplikacjami gdzie praca może spowodować śmierć dziecka, ciąży ciąża nie równa, matka matce nie równa i praca pracy nie równa. O pracy w ciąży powinien decydować dobry lekarz i tyle.
90% ciaz jest zagrożonych? No nie.
tylko w Polsce ciąże są takie ciężkie? No nie.
z ostatnim zdaniem w pełni się zgadzam, tylko obecnie większość lekarzy wystawi l4 w ciąży, nawet jeśli konkretnych wskazań nie ma. Sama będąc w ciąży slyszalam na każdej wizycie "potrzebuje Pani zwolnienia?", czułam się źle to fakt ale lekarz nie mówił że wskazane by było tylko CZY CHCE
to też zależy jaką masz prace. Jak.musisz np dźwigać , stać przy taśmie to nawet w prawidłowej ciąży nie jest to wskazane ani dobre
.
Tak, ale to chyba jasne? Nikt nie mówi, że kobieta, która pracuje dźwigając albo przy jakiś chemikaliach, ma pracować będąc w ciąży. Nikt nie pisze, że kobieta, której lekarz każe leżeć, której ciąża jest zagrożona, ma pracować. Nikt nie pisze, że kobieta, która źle się czuje, wymiotuje i ma stresującą pracę, ma do niech chodzić aż do dnia porodu.
Takie sarkastyczne pisanie, że te co tu piszą, że pracowały, mają się za wspaniałe i mężne jest krzywdzące, bo żadna tutaj w taki sposób nie pisała, ani nie napisała, że każda kobieta ma pracować w ciąży, mimo przeciwwskazań. To jakaś wasza nadinterpretacja...