Temat: Powiększanie ust kwasem hialuronowy

Macie, rozważacie, czy jesteście na nie? Jaki efekt Wam się podoba, a jaki Waszym zdaniem wyglada zle?


osobiscie byłam zawsze przeciwna temu zabiegowi, ale robi się coraz bardziej powszechny, dzięki czemu miałam okazje widzieć kilka kobiet, u których efekt wyglądał bardzo naturalnie, a ja powoli zaczynam zmieniać zdanie;) ciekawa jestem, jak jest u Was?

Noir_Madame napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

Ja nie robiłam bo mam usta takie akuratne. Ani nie wąskie ani nie duże, więc nigdy nie czułam potrzeby. Jakbym miała wąskie lub nierówne to bym pewnie myślała na ten temat. Co mi sie nie podoba - pompowanie do granic możliwości. Czytałam gdzieś, że babki lubią przesadzać jak już robią "bo jak robią to ma być efekt". Takie glonojadowe dziubki mi się nie podobają. Takie jak wstawiła menot wyglądają bardzo fajnie i nie widać, że było coś grzebane, wyglądają naturalnie. Ja mam swoje takie podobne do tego efektu "po" na tym zdjęciu. Nie podoba mi się też jak kwas się wylewa poza czerwień ust. Dziwnie to wygląda.

No ale nie widzisz tego "waleczka" nad czerwienią ? Ja widzę aczkolwiek w tym wypadku może i całemu wizerunkowwi wychodzi in plus.

Tak lekko widać, ale zakładam, że zdjęcie robione w salonie od razu po, więc lekka opuchlizna jeszcze jest. Natomiast całościowo patrząc jest dużo lepiej niż przed a ogólnie wyglądają naturalnie. Myślę, że jak zejdzie opuchlizna to już będzie miodzio. Natomiast u niektórych efekt "opuchlizny" widoczny jest cały czas, bo są tak napompowane i tak wychodzą poza krawędź czerwieni, że nawet wygojone wyglądają jak grzebane i nienaturalne. Powstają te wszystkie glonojady i kacze dziubki. Ja ogólnie nie mówię nie medycynie estetycznej, ale żeby to było z umiarem. Wydaje mi się, że 100x lepiej wygląda jeśli to jest naturalne i robi wrażenie, że się nie starzejesz bo masz taką urodę a nie że z kilometra widać tony botoxu, sztucznie powiększane kości policzkowe a usta tak napompowane, że ledwo wykonują jakikolwiek ruch przy mówieniu :)

Pasek wagi

Karolka_83 napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

Ja nie robiłam bo mam usta takie akuratne. Ani nie wąskie ani nie duże, więc nigdy nie czułam potrzeby. Jakbym miała wąskie lub nierówne to bym pewnie myślała na ten temat. Co mi sie nie podoba - pompowanie do granic możliwości. Czytałam gdzieś, że babki lubią przesadzać jak już robią "bo jak robią to ma być efekt". Takie glonojadowe dziubki mi się nie podobają. Takie jak wstawiła menot wyglądają bardzo fajnie i nie widać, że było coś grzebane, wyglądają naturalnie. Ja mam swoje takie podobne do tego efektu "po" na tym zdjęciu. Nie podoba mi się też jak kwas się wylewa poza czerwień ust. Dziwnie to wygląda.

No ale nie widzisz tego "waleczka" nad czerwienią ? Ja widzę aczkolwiek w tym wypadku może i całemu wizerunkowwi wychodzi in plus.

Tak lekko widać, ale zakładam, że zdjęcie robione w salonie od razu po, więc lekka opuchlizna jeszcze jest. Natomiast całościowo patrząc jest dużo lepiej niż przed a ogólnie wyglądają naturalnie. Myślę, że jak zejdzie opuchlizna to już będzie miodzio. Natomiast u niektórych efekt "opuchlizny" widoczny jest cały czas, bo są tak napompowane i tak wychodzą poza krawędź czerwieni, że nawet wygojone wyglądają jak grzebane i nienaturalne. Powstają te wszystkie glonojady i kacze dziubki. Ja ogólnie nie mówię nie medycynie estetycznej, ale żeby to było z umiarem. Wydaje mi się, że 100x lepiej wygląda jeśli to jest naturalne i robi wrażenie, że się nie starzejesz bo masz taką urodę a nie że z kilometra widać tony botoxu, sztucznie powiększane kości policzkowe a usta tak napompowane, że ledwo wykonują jakikolwiek ruch przy mówieniu :)

A mni najbardziej w tym wszystkim nie podoba się to że jednak trochę te kobiety jak klony wyglądają, wolę jednak być sobą, jedyną niepowtarzalną. Z drugiej strony rozumiem że coś może być naszym kompleksem przez większość życia i np. doczepia włosy, robi paznokcie,usta. Kiedyś też chciałam poprawić sobie to czy tamto ale kasy nie było,teraz kasa jest ale przeszła mi ochota na poprawki urodowe. Po poprawiasz jedno a tu drugie przydało by się zrobić żeby nie odstawało za bardzo od reszty. Ja najbardziej nie udane mam dłonie 🥴

Pasek wagi

Kusi mnie, zeby delikatnie powiekszyc, ale chcialabym uzyskac bardzo subtelny efekt. Zalezy mi tez na nawilzeniu :) ale poki co karmie piersia, wiec wszelkie tego typu zabiegi musza poczekac :) 

nigdy nie powiększałam ust- ale przymierzam się do tego. W lutym umówiłam się na termin sierpniowy (nie było wcześniejszych) do miejsca gdzie usta zrobiła moja siostra. Metoda autorska, bez kaczego efektu, naprawdę ślicznie i ciężko zauważyć osobom które nie wiedzą że Twoje usta były węższe:)

Kwas kojarzył się z karpiem. Jestem od zawsze za, jeśli się go stosuje z umiarem, czy to w ustach czy na dupie. 

menot napisał(a):

O, tu jest efekt warty zabiegu - takie ta babeczka miała smutne usta, a po powiększeniu wygląda młodziej.

Tutaj jest też pigmentacja, którą bardzo często zaleca się przy powiejszaniu. 

Karolka_83 napisał(a):

Ja nie robiłam bo mam usta takie akuratne. Ani nie wąskie ani nie duże, więc nigdy nie czułam potrzeby. Jakbym miała wąskie lub nierówne to bym pewnie myślała na ten temat. Co mi sie nie podoba - pompowanie do granic możliwości. Czytałam gdzieś, że babki lubią przesadzać jak już robią "bo jak robią to ma być efekt". Takie glonojadowe dziubki mi się nie podobają. Takie jak wstawiła menot wyglądają bardzo fajnie i nie widać, że było coś grzebane, wyglądają naturalnie. Ja mam swoje takie podobne do tego efektu "po" na tym zdjęciu. Nie podoba mi się też jak kwas się wylewa poza czerwień ust. Dziwnie to wygląda.

Kwas się wylewa jak migruje, jest nieprawidłowo podany lub preparat jest słaby. Niektóre osoby mają też do tego predyspozycje. Przy zastosowaniu obecnych preparatów i prawidłowym podaniu ryzyko migracji znacznie maleje.

a czy kwas rozciąga skórę? Bo zastanawiam sie, co np. po 5 latach takiego powiekszania,jak potem wygladają usta albo policzki? czy są rozciągnięte i wtedy trzeba juz do konca życia dostrzykiwac kwas? To sa pytania, ktore mi się zawsze nasuwają i nie wiem właściwie,  jak to jest. 🤔


Zocha89 napisał(a):

a czy kwas rozciąga skórę? Bo zastanawiam sie, co np. po 5 latach takiego powiekszania,jak potem wygladają usta albo policzki? czy są rozciągnięte i wtedy trzeba juz do konca życia dostrzykiwac kwas? To sa pytania, ktore mi się zawsze nasuwają i nie wiem właściwie,  jak to jest. ?

ciekawe pytanie. Nie znam za dobrze tematu, ale kiedy czytałam odnośnie innych zabiegów medycyny estetycznej, przeczytałam coś, ze kwas wcale nie rozpuszcza sie do końca, często zostaje, ale właśnie migruje. Wydaje mi sie jednak, ze nie są to ja tyle duze objętości, żeby realnie rozciągnęło skore 

Zocha89 napisał(a):

a czy kwas rozciąga skórę? Bo zastanawiam sie, co np. po 5 latach takiego powiekszania,jak potem wygladają usta albo policzki? czy są rozciągnięte i wtedy trzeba juz do konca życia dostrzykiwac kwas? To sa pytania, ktore mi się zawsze nasuwają i nie wiem właściwie,  jak to jest. ?

Nie XD Przeraża mnie ten brak wyobraźni. Po ciąży czy schudnięciu 30 kg ciało wraca do formy, a 2 ml kwasu sprawi, że co? Że będą wisieć? 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.