Temat: Ręczniki

no moje perelowskie zaczynają mieć prześwity.Czas na zmiany 😊

Mamy nowe i nie za duzo. Mamy kolorami, corka ma albo jasnoniebieskie, albo w Pokemony / LOL Surprise. My mamy glownie szare, ale ja tez mam jeden wrzosowy a D taki brudna pomarancz. Mialam nowe kazdy z innej parafii i tez mnie to wkurzalo mocno.

Mam zbieraninę ale to już moje dzieło więc nie prlowska;) 

W sumie to wynikało z braku kasy, kupowało się po sztuce , dwóch przy okazji. Teraz jak bym mogła wymienić to mi ekologia nie pozwala- są ok, niech służą dalej:)

Jeden kolor ma teściowa (biel, czasem ecru)- i to jest masakra dla gościa.... Nie ma tam trzech wieszaczkow, mokre zresztą się susza... No koszmar przy każdej wizycie. W domu miałabym to samo pewnie, bo nawet przy wieszaczkach moi by ignorowali zasady... 

Kompromis estetyczny- ten sam kolor pasujący do łazienki, osobny kolor lamówki lub wieszaczka(tej tasiemki) dla każdego domownika... Jeśli jest szansa że będą to respektować;) 

Ja nie zwracam na to uwagi aż tak. Piorę wszystkie na 90 stopni, więc nie ma, że stary ma niebieskie, ja zielone a młoda jakieś. Jak kupuję to kąpielowy i mniejszy z koloru i jak wyciągam z szafki to tylko żeby do siebie w miarę pasowały. Jakbym miała wszystkie w jednym kolorze to czułabym się jak w hotelu.

ręczniki z PRL-u - to ile one mają lat? 😁

znam jedną osobę, która trzyma trasie treści jakby były z innych czasów i dla mnie wyglądają te ręczniki po prostu... Jak takie dziadostwo 🙈

My łazienkę mamy biała z szarymi i czarnymi akcentami i w takich odcieniach mamy ręczniki- dwa odcienie szarości- jednolite i białe. Do rąk tylko białe.

Nie lubię mieć wszystkiego z innej parafii.

Kupiliśmy w jysku w dwóch kolorach z takiej serii z lampasem ze zwierzętami - np. nosorożce:) szare i jasne. Nie wiem czy jeszcze takie mają w ofercie. Ale to dla nas, dla gości są przeznaczone te ze zbieraniny.

Łazienke mamy w stylu marokańskim/orientalnym

Mam wszystkie białe,z reguły w łazience są wieszaki i nawet kilkulatek potrafi zliczyć do kilku i wie który jest jego ręcznik. Po kąpieli wycieramy się ręcznikiem 50*70 i wrzucamy do prania, pełen załadunek na 90 stopni. Po latach trochę poszarzały i zastanawiam się nad ich farbowaniem.

jestesmy we dwoje i mam zestawy dwoch kolorow mimo ze nie mieszalyby sie bo i wieszaki mamy osobne jednak nie chcialam samych ciemnych grafitowych jakie lubi moj partner. Swoimi wprowadzam kolor ( turkus i lavenda na zmiane bo oba pasuja mi do reszty w lazience). Nie lubie totalnej mieszanki.

Edit. Mam jeszcze jeden bialy i drugi szary  w nadal dobrej formie - kupione w pierwszym tygodniu mojej emigracji.  Mam wiec do nich sentyment, sa naprawde dobre mimo 17 lat.

wszyscy mają takie same w kolorze grafitu , sama łazienka jest czarno-biala