Temat: Kasia Guzik

Znacie jej historię ? Ja nie śledzę żadnych insta za to mąż wyczytał że teraz pojawiają się informacje że schudła 100 kg. Trzymam kciuki że da radę utrzymać wagę.

Pasek wagi

CiazaSpozywcza napisał(a):

Kojarzę ją. Wszędzie tylko piszą o tym, że schudła te 100 kg, ale nigdzie nie mogłam się dokopać do informacji, jak to się stało, że tak utyła i to jeszcze w bardzo młodym wieku. 

No właśnie też próbowałam się tego dowiedzieć.

Pasek wagi

Julian98 napisał(a):

cancri napisał(a):

Ale to nie ta, co byla na Vitalii? Tamta chyba nazywala sie Ania...? Tez schudla 100 kg i wydala ksiazke, miala tu swoj pamietnik. Ale to bylo wieki temu.

to nie nasza Ania stąd. Nadal ma tu pamiętnik i nadal jest szczuplutka po schudnięciu..

A kojarzę ta vitalijke do pamiętnika bardzo dawno nie zaglądałam, to wspaniale że utrzymała wagę ☺️

Pasek wagi

Przejrzalam jej IG, nie slyszalam o niej wczesniej. Niesamowicie schudla! Taka ilosc skory sie juz sama nie wchlonie ale z tego co przejrzalam kilka postow napisala, ze nie ukrywa, ze sie poddawala zabiegom.

Po IG widac, ze to przemyslane prowadzenie profilu, posty od poczatku w jedynm typie, poukladane tak samo. Dla mnie tak na pierwszy rzut oka to tak sobie, ja lubie spontanicznosc bardziej niz taki sam uklad od poczatku do konca. Ale na pewno sobie pogrzebie w jej profilu.

Wiecie co, posluchalam sobie jej wywiadu u Martyny Wojciechowskiej i mam mieszane uczucia. Mowi w nim, ze ona je dwa posilki dziennie i pije kilka - kilkanascie kaw z mlekiem dziennie. Bardzo fajnie mowi odczuciach i tak dalej, okej, ale kurde, dwa posilki. Pilnuje kalorycznosci i w tym niby jej caly sekret, bo na co ma ochote to w ramach tej kalorycznosci sobie pozwala. 

Sama nie wiem, jesli udalo sie jej na tym schudnac 100 kg, no to gratuluje natomiast balabym sie, ze kurde to mocno wroci. Bo od jakiego czasu ona trzyma swoja wage?

cancri napisał(a):

Wiecie co, posluchalam sobie jej wywiadu u Martyny Wojciechowskiej i mam mieszane uczucia. Mowi w nim, ze ona je dwa posilki dziennie i pije kilka - kilkanascie kaw z mlekiem dziennie. Bardzo fajnie mowi odczuciach i tak dalej, okej, ale kurde, dwa posilki. Pilnuje kalorycznosci i w tym niby jej caly sekret, bo na co ma ochote to w ramach tej kalorycznosci sobie pozwala. 

Sama nie wiem, jesli udalo sie jej na tym schudnac 100 kg, no to gratuluje natomiast balabym sie, ze kurde to mocno wroci. Bo od jakiego czasu ona trzyma swoja wage?

uwierz, ze da sie je dwa posilki dziennie. Jest to zarezerwowane dla ludzi bardzo zdyscyplinowanych. Wykonalne, choc trudne. Ja akurat naleze do tych, ktorzy tez jedza 2, lub 3 posilki dziennie i zero podjadania i zero kaw nawet. DA sie. Mnie sport nauczyl tej dyscypliny. Obejrzyj jej caly profil, dlugo juz jest szczupla.

Julian98 napisał(a):

cancri napisał(a):

Wiecie co, posluchalam sobie jej wywiadu u Martyny Wojciechowskiej i mam mieszane uczucia. Mowi w nim, ze ona je dwa posilki dziennie i pije kilka - kilkanascie kaw z mlekiem dziennie. Bardzo fajnie mowi odczuciach i tak dalej, okej, ale kurde, dwa posilki. Pilnuje kalorycznosci i w tym niby jej caly sekret, bo na co ma ochote to w ramach tej kalorycznosci sobie pozwala. 

Sama nie wiem, jesli udalo sie jej na tym schudnac 100 kg, no to gratuluje natomiast balabym sie, ze kurde to mocno wroci. Bo od jakiego czasu ona trzyma swoja wage?

uwierz, ze da sie je dwa posilki dziennie. Jest to zarezerwowane dla ludzi bardzo zdyscyplinowanych. Wykonalne, choc trudne. Ja akurat naleze do tych, ktorzy tez jedza 2, lub 3 posilki dziennie i zero podjadania i zero kaw nawet. DA sie. Mnie sport nauczyl tej dyscypliny. Obejrzyj jej caly profil, dlugo juz jest szczupla.

Ja nie napisalam, ze sie nie da i ze to jest jakies trudne i awykonalne, napisalam to w odniesieniu do zupelnie innego aspektu.

Nie wiem tez, czym jest dlugo, skoro mowa o 3 latach odkad sie zaczela odchudzac...

Jej sposob po prostu kloci mi sie z dostepna wiedza 🤷‍♀️ Oczywiscie samodyscypliny bardzo zazdroszcze i sukcesu, ale jednak po tych haslach chudniemy bez dietetyka, spodziewalam sie czegos innego.

cancri napisał(a):

Julian98 napisał(a):

cancri napisał(a):

Wiecie co, posluchalam sobie jej wywiadu u Martyny Wojciechowskiej i mam mieszane uczucia. Mowi w nim, ze ona je dwa posilki dziennie i pije kilka - kilkanascie kaw z mlekiem dziennie. Bardzo fajnie mowi odczuciach i tak dalej, okej, ale kurde, dwa posilki. Pilnuje kalorycznosci i w tym niby jej caly sekret, bo na co ma ochote to w ramach tej kalorycznosci sobie pozwala. 

Sama nie wiem, jesli udalo sie jej na tym schudnac 100 kg, no to gratuluje natomiast balabym sie, ze kurde to mocno wroci. Bo od jakiego czasu ona trzyma swoja wage?

uwierz, ze da sie je dwa posilki dziennie. Jest to zarezerwowane dla ludzi bardzo zdyscyplinowanych. Wykonalne, choc trudne. Ja akurat naleze do tych, ktorzy tez jedza 2, lub 3 posilki dziennie i zero podjadania i zero kaw nawet. DA sie. Mnie sport nauczyl tej dyscypliny. Obejrzyj jej caly profil, dlugo juz jest szczupla.

Ja nie napisalam, ze sie nie da i ze to jest jakies trudne i awykonalne, napisalam to w odniesieniu do zupelnie innego aspektu.

Nie wiem tez, czym jest dlugo, skoro mowa o 3 latach odkad sie zaczela odchudzac...

Jej sposob po prostu kloci mi sie z dostepna wiedza ???? Oczywiscie samodyscypliny bardzo zazdroszcze i sukcesu, ale jednak po tych haslach chudniemy bez dietetyka, spodziewalam sie czegos innego.

W okresie lat nastoletnich do 40 roku życia jadłam 1 do 2 posiłków ważyłam 55 kilo, mój mąż przez cały czas gdy jesteśmy razem je śniadanie o 8 i obiad między 14-16 i waży 60 kg(jest niski) Ja zaczęłam podjadać gdy zaczęłam pracować w domu i gdy musiałam przejść mastektomię ale szybko się ogarnęłam. Potem przez wracanie do starych przyzwyczajeń miałam jojo przez 15 lat ale takie+/- 12 kg max. Ostatecznie wkurzyło mnie to ciągłe odchudzanie, powiedziałam sobie dość i jem znów 1-2 posiłki dziennie. Bardzo pomaga mi ograniczanie węglowodanów na rzecz białka i tłuszczu. Gdy zjem taki pełnowartościowy posiłek jestem syta przez kilka godzin. Czasem zdarza się dzień gdy jestem głodna rano to poprostu jem. Między posiłkami piję tylko wodę i kawę bc. Mniejsza ilość wyrzutów insuliny jest zdrowsza.

Pasek wagi

cancri napisał(a):

Julian98 napisał(a):

cancri napisał(a):

Wiecie co, posluchalam sobie jej wywiadu u Martyny Wojciechowskiej i mam mieszane uczucia. Mowi w nim, ze ona je dwa posilki dziennie i pije kilka - kilkanascie kaw z mlekiem dziennie. Bardzo fajnie mowi odczuciach i tak dalej, okej, ale kurde, dwa posilki. Pilnuje kalorycznosci i w tym niby jej caly sekret, bo na co ma ochote to w ramach tej kalorycznosci sobie pozwala. 

Sama nie wiem, jesli udalo sie jej na tym schudnac 100 kg, no to gratuluje natomiast balabym sie, ze kurde to mocno wroci. Bo od jakiego czasu ona trzyma swoja wage?

uwierz, ze da sie je dwa posilki dziennie. Jest to zarezerwowane dla ludzi bardzo zdyscyplinowanych. Wykonalne, choc trudne. Ja akurat naleze do tych, ktorzy tez jedza 2, lub 3 posilki dziennie i zero podjadania i zero kaw nawet. DA sie. Mnie sport nauczyl tej dyscypliny. Obejrzyj jej caly profil, dlugo juz jest szczupla.

Ja nie napisalam, ze sie nie da i ze to jest jakies trudne i awykonalne, napisalam to w odniesieniu do zupelnie innego aspektu.

Nie wiem tez, czym jest dlugo, skoro mowa o 3 latach odkad sie zaczela odchudzac...

Jej sposob po prostu kloci mi sie z dostepna wiedza ???? Oczywiscie samodyscypliny bardzo zazdroszcze i sukcesu, ale jednak po tych haslach chudniemy bez dietetyka, spodziewalam sie czegos innego.

ok, zdefiniuj co znaczy, ale kurde dwa posilki. Bo dla mnie brzmi jak niedowierzanie, albo, ze to zle, albo cos w tym stylu. W kazdym razie negatywnie. Mam przyjaciolke, powyzej 50-tki, szczuplutka i biegaczka, maratonistka, kapiele w lodowatym morzu etc. Ona to dopiero jest, nie je miesa i je 1x dziennie. Kiedys postrzegalam to doslownie zle, ze mi zachoruje czy cos, no, ale  z czasem zrozumialam, ze my sie na kazdym kroku przejadamy, przezeramy, a niewiele nasz organizm potrzebuje. Spytalam ja czy gloduje, to chyba wziela mnie za wariatke, bo glosno sie smiala.

Kasia Guzik pewne tematy przemilcza, jendym z nich jest jak to się stało że tak przytyła, drugim z nich jest jej wiek. 

Kasia Guzik pewne tematy przemilcza, jendym z nich jest jak to się stało że tak przytyła, drugim z nich jest jej wiek. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.