- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 grudnia 2022, 09:08
Jak często odwiedzacie rodziców?
i jak daleko od nich mieszkacie ? W sensie ile czasu zajmuje dojazd ?
Czy jak przyjeżdżacie to nocujecie, czy jest to przyjazd na obiad czy tylko na godzinkę na kawę ?
Czy jeździcie z mężem i dziećmi ? Czy raczej same?
Oczywiscie średnio.
29 grudnia 2022, 11:59
Jestem u mamy co niedzielę na obiedzie, taka tradycja od kilku lat. Bardzo rzadko w tygodniu, raczej na zasadzie coś podrzucic, gdzieś mamę zawieźć. Do mnie mama jak się pofatyguje to głównie jak już jest ciepło, ze spaceru wstąpi na szybka kawę. U teściów bywamy co 2-3 miesiące, ale to już na 3-4 dni (200km).
29 grudnia 2022, 13:20
Jak często odwiedzacie rodziców?
i jak daleko od nich mieszkacie ? W sensie ile czasu zajmuje dojazd ?
Czy jak przyjeżdżacie to nocujecie, czy jest to przyjazd na obiad czy tylko na godzinkę na kawę ?
Czy jeździcie z mężem i dziećmi ? Czy raczej same?
Oczywiscie średnio.
raz na rok średnio. Mam 1500 km więc raczej dłuższy pobyt z noclegami. Jeżdżę z dziećmi.
Edytowany przez maharettt 29 grudnia 2022, 13:20
29 grudnia 2022, 14:10
Mam do mamy koło godziny autobusem. Bywam u niej tak powiedzmy raz w miesiącu, dzwonię prawie codziennie. Ona do mnie nie jeździ, bo jest zbyt leniwa :P ale mi to pasuje, nie lubię mieć gości. W kwietniu rodzę, więc pewnie moje wizyty będą częstsze
29 grudnia 2022, 14:34
Do domu rodzinnego mam 500m, do dziadka i wujka podobnie. Wychodzi więc z 5 minut spacerkiem. Plus jest taki, że jeżeli ktokolwiek potrzebuje pomocy, to łatwo się zorganizować. Czasem też podrzucamy sobie wzajemnie nadwyżki jedzenia, aby niczego nie wyrzucać.
Widzimy się pewnie ze 2-3 razy w tygodniu na jakąś szybką kawę i pogaduchy. Mama bywa u mnie częściej, bo ma psa i robiąc rundkę po osiedlu, zahacza o moje mieszkanie. Ja z kolei, najczęściej wpadam do nich, kiedy idę do Paczkomatu po odbiór przesyłki, bo mam akurat po drodze.
Z rodzicami partnera jest trochę inaczej, bo mieszkają jakieś 15-20km od nas. Tam jeździmy rzadziej i czasem zdarza się, że zostajemy na noc, aby nie tłuc się autem po zmroku.
29 grudnia 2022, 15:48
mieszkam 300 km od rodziców, jeżdzę tam co miesiąc na weekend, mniej wiecej co 1,5 miesiąca zostaje na dłużej, np na tydzień i pracuje stamtąd zdalnie. Dom rodzinny to moja totalna oaza spokoju i szczęśliwości 😁
Mam jeszcze czwórkę mocno dorosłego rodzeństwa (w przedziale 40-49 lat) mieszkającego w róznych częściach Polski i wszyscy mają tak samo, zjeżdzają się do rodziców przy każdej okazji 😉
29 grudnia 2022, 16:33
Jak bylam sama to byłam conajmniej raz w tygodniu i nocowałam często.
Teraz jak mam męża różnie wychodzi. Może raz na miesiąc. Najczęściej sama. Z mężem na pewno na święta.
29 grudnia 2022, 17:03
Mam do rodziców 300 km. Od urodzenia się naszej córki byliśmy tam we troje dwa razy. I podróż była wyzwaniem. Sama od czasu zamieszkania z mężem nie byłam tam. Zawsze mialam luźne relacje z rodzicami.
29 grudnia 2022, 17:05
mam godzinę drogi. Kiedyś było to raz na 3 tyg, razem z mężem. Od czasu koronawirusa znacznie rzadziej, potem dziecko mi się urodziło i tak widywaliśmy się z raz na miesiąc. a jak zachorowałam no to praktycznie co tydzień