Temat: prośba o modlitwę

Proszę o modlitwę i palenie świec za mojego syna Rak Adriana. Za spokój jego duszy

Pasek wagi

Użytkownik4667610 napisał(a):

mia_1979 napisał(a):

Pumpernikiel666 napisał(a):

Użytkownik4667610 napisał(a):

Całkiem odjechałaś?

Poje... Cię? Dziewczynie zmarł syn, a Ty się pytasz czy odjechała? Na pewno odjechała! Myślę, że tak jak każda matka, która traci dziecko. Masakra. Co się z tymi ludźmi dzieje?!

Bardzo Ci współczuję Araksol. Jeszcze kiedyś wyjdzie Słońce zza tych ciemnych chmur...

To mnie też poje**ło. Jaka matka? Za życia był tej matce obojętny, a teraz na fanfary zbiera... Jeszcze trochę do Bożego Narodzenia, a na Vitalii już szopka. Wstydu kobieta nie ma, a wy to jeszcze popieracie. Ja nie.

Cyrk i atencja. Straciła dziecko i myk cyk leci post na vitalii. No chyba nie kumam takiej żałoby.

A ja nie kumam ludzi, którym się wydaje, że wiedzą lepiej jak ma wyglądać żałoba. Każdy przeżywa to na swój sposób. Nie wiem co tak szokującego jest w prośbie o modlitwę, szczególnie jeśli pochodzi od osoby, która znaczną część swojego życia prowadzi w sieci. Poczekaj na swoją żałobę, przeżywaj z klasą po swojemu a od innych się odczep.

mia_1979 napisał(a):

Pumpernikiel666 napisał(a):

Użytkownik4667610 napisał(a):

Całkiem odjechałaś?

Poje... Cię? Dziewczynie zmarł syn, a Ty się pytasz czy odjechała? Na pewno odjechała! Myślę, że tak jak każda matka, która traci dziecko. Masakra. Co się z tymi ludźmi dzieje?!

Bardzo Ci współczuję Araksol. Jeszcze kiedyś wyjdzie Słońce zza tych ciemnych chmur...

To mnie też poje**ło. Jaka matka? Za życia był tej matce obojętny, a teraz na fanfary zbiera... Jeszcze trochę do Bożego Narodzenia, a na Vitalii już szopka. Wstydu kobieta nie ma, a wy to jeszcze popieracie. Ja nie.

raczej to ty nie masz wstydu skoro tak ci się ulało. Kobieta straciła syna, mogłaś sobie darować twoje wywody z czapki. To straszne z jaką łatwością przychodzi ci ocenianie ludzi. 


Araksol, moje wyrazy współczucia. 

Agstko, wyrazy współczucia... Pomodlę się. 

mia_1979 napisał(a):

Pumpernikiel666 napisał(a):

Użytkownik4667610 napisał(a):

Całkiem odjechałaś?

Poje... Cię? Dziewczynie zmarł syn, a Ty się pytasz czy odjechała? Na pewno odjechała! Myślę, że tak jak każda matka, która traci dziecko. Masakra. Co się z tymi ludźmi dzieje?!

Bardzo Ci współczuję Araksol. Jeszcze kiedyś wyjdzie Słońce zza tych ciemnych chmur...

To mnie też poje**ło. Jaka matka? Za życia był tej matce obojętny, a teraz na fanfary zbiera... Jeszcze trochę do Bożego Narodzenia, a na Vitalii już szopka. Wstydu kobieta nie ma, a wy to jeszcze popieracie. Ja nie.

A co? Nie była matką? Chyba nie nam to oceniać. Nikt Cię o to nie prosił, abyś to akurat Ty ją wspierała. Jeśli ja nie jestem zainteresowana jakimś tematem, to go zwyczajnie ignoruję. 

żałobe przeżywa sie w ciszy, a nie trąbi o tym w internecie

Pasek wagi

Ciężko tu nie oceniac po tym, jak Araksol latami pisala tu o swoim synu i o tym, ze go nigdy nie kochala. A teraz pisze o tym, ze nikt jej na starosc nie zostanie, ekhm...

Mam nadzieje, ze chociaz w tym tragicznym momencie w Araksol obudzily sie jakies matczyne uczucia - duzo za pozno, ale grunt, ze w ogole, nie?

Chlopaka bardzo szkoda.

Pomodle się za jego duszę. 

Wyrazy współczucia, to straszna tragedia

Kobiety, skąd w was tyle jadu? Przecież śmierć dziecka to ogromna tragedia dla matki, czy nawet w takiej sytuacji nie potraficie się ugryźć w język? Czy na żywo, też rzucałybyście takimi komentarzami? Ja wiem, że czujecie się wszyscy anonimowi ale czasem naprawę warto pomyśleć co się pisze, zwłaszcza w takiej sytuacji.

cancri napisał(a):

Ciężko tu nie oceniac po tym, jak Araksol latami pisala tu o swoim synu i o tym, ze go nigdy nie kochala. A teraz pisze o tym, ze nikt jej na starosc nie zostanie, ekhm...

Mam nadzieje, ze chociaz w tym tragicznym momencie w Araksol obudzily sie jakies matczyne uczucia - duzo za pozno, ale grunt, ze w ogole, nie?

Chlopaka bardzo szkoda.

Każdy ma prawo nie kochać swoich dzieci, po prostu jedni się do tego przyznają, a inni udają, że kochają. Jakby mogła, to by kochała ...

Adrian był przystojnym chłopakiem z potencjałem, coś poszło nie tak, może środowisko rówieśników, może rodzice, może wszystko po trochu. Nie modlę się, ale współodczuwam. W moim domu w Polsce powoli umiera moja babcia. Śmierć zmusza nas do refleksji nad naszym dotychczasowym życiem. I miejmy nadzieję, że po refleksji będziemy żyli lepiej, a nie gorzej. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.