Temat: Praca zdalna czy stacjonarna?

W jakim trybie wolicie pracować?
Jakie są według was zalety oraz wady jednej i drugiej opcji.

.Daga. napisał(a):

Ja pracowałam w większości stacjonarnie, ale to co najbardziej mnie wkurza i irytuje to właśnie kolesiostwo. Jak nie włazisz ładnie przełożonemu w pupę to nic nie osiągniesz, a w razie kryzysu jesteś pierwszy do odstrzału.

Z tym problemu akurat nie miałam pracując kilka lat temu jeszcze w biurze. Manager fajny, team fajny, nikt nikomu w dupe nie wchodził, nie przeszkadzał w pracy. Dla mnie minusem jest wstawanie wcześniej, poświęcanie czasu i pieniedzy na jazdę tam i spowrotem, pakowanie lub kupowanie jedzenia, co też zajmuje więcej czasu i trzeba to prędzej zaplanować. Dla mnie strata czasu to największy minus. Pracując w domu można przy okazji załatwić drobne sprawy domowe, albo wyjść na zakupy w czasie przerwy. Czyli znowu oszczędzam czas.

Zdalne w szkole to był koszmar. Skóra mi cierpnie na myśl, że z powodu obrony nie naszej i niesłusznej sprawy, zimą szkoły znów zostaną zamknięte. 

Haga. napisał(a):

Zdalne w szkole to był koszmar. Skóra mi cierpnie na myśl, że z powodu obrony nie naszej i niesłusznej sprawy, zimą szkoły znów zostaną zamknięte. 

Mój chłopak chwalił sobie zdalne wykłady i ćwiczenia, a i ja troszkę i się poduczyłam i osłuchałam z angielskim 😂🥲.

Z tych wypowiedzi odnoszę wrażenie że większość z ludzi to rozczeniowe chamy, nieznające takich słów jak " proszę, dziękuję, miłego dnia "

Pasek wagi

zdecydowanie praca z domu. Więcej plusów niz minusów.

jazda do pracy może być fajna jak jest się samemu a dojazd niedaleki ;) 

Pasek wagi

.Daga. napisał(a):

Haga. napisał(a):

Zdalne w szkole to był koszmar. Skóra mi cierpnie na myśl, że z powodu obrony nie naszej i niesłusznej sprawy, zimą szkoły znów zostaną zamknięte. 

Mój chłopak chwalił sobie zdalne wykłady i ćwiczenia, a i ja troszkę i się poduczyłam i osłuchałam z angielskim ??.

Z drugiej strony monitora pewnie bardziej by mi się podobało;)

Hybryda i elastyczny czas pracy.

Zdecydowanie wolę pracę zdalną. Plusy wymieniły dziewczyny powyżej. Natomiast obecnie pracuję hybrydowo - dwa dni stacjonarnie, trzy zdalnie. 

Dużym minusem pracy stacjonarnej jest dla mnie ta część dnia poświęcona na rozmawianie z ludźmi. 😅 „Co tam słychać, jak weekend, jak po wakacjach bla bla”. I żeby nie było - ja tez te rozmowy inicjuje, bo po prostu lubię ludzi, z którymi pracuję, lubię sobie pogadać. Ale na produktywność to bardzo negatywnie wpływa. 

xmargothx napisał(a):

Zdecydowanie wolę pracę zdalną. Plusy wymieniły dziewczyny powyżej. Natomiast obecnie pracuję hybrydowo - dwa dni stacjonarnie, trzy zdalnie. 

Dużym minusem pracy stacjonarnej jest dla mnie ta część dnia poświęcona na rozmawianie z ludźmi. ? ?Co tam słychać, jak weekend, jak po wakacjach bla bla?. I żeby nie było - ja tez te rozmowy inicjuje, bo po prostu lubię ludzi, z którymi pracuję, lubię sobie pogadać. Ale na produktywność to bardzo negatywnie wpływa. 

z punktu widzenia pracodawcy te bla bla bla w kuchni ma swoje plusy, bo ludzie, którzy mają w robocie swoich "ziomali" bardziej się przywiazuja do firmy :) oczywiście jeśli jest to szczere, a nie sztuczne uśmiechy bo szef żart opowiedzial

zdalnie :)

obecnie pracuję hybrydowo, ale tak naprawdę jestem w biurze około 15 godzin miesięcznie- głównie w celach towarzyskich.

w domu jestem bardziej wydajna, lepiej mi się pracuje. Lubię późne śniadania przed kompem, ogarnianie się wtedy jak mnie najdzie- to że nie muszę się z tym właśnie śpieszyć. Mimo że jeździłam zawsze w przeciwną stronę do korków to lubię nie musieć dojeżdżać do pracy. No i moje koty też są zadowolone ze jestem w domu;)

generalnie w domu czuję się zdecydowanie bardziej wolna:)


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.