- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 lipca 2022, 17:08
Robimy w sierpniu chrzciny córki, chcieliśmy zaprosić najbliższą rodzinę, ale np mój chrzestny którego zapraszamy ma jedną córkę 28 lat a drugą 17.. pytanie czy powinnam zaprosić ich tylko z tą niepełnoletnią córką? Taka sama sytuacja z moją matką chrzestną, ma dzieci pelnoletnie i niepełnoletnie, nie robimy dużej imprezy ale wiadomo że musimy ich zaprosić z dziećmi niepełnoletnimi, czy to będzie wtopa jeżeli nie zaproszę też pełnoletniego kuzynostwa a jedynie ich młodsze rodzeństwo? Co napisać na ich zaproszeniu - "z rodziną", "z dziećmi"? Czy konkretnie wypisać z imienia z którym dzieckiem zapraszam?
Edytowany przez kefirowa 21 lipca 2022, 18:13
21 lipca 2022, 22:11
Moj chrzestny (brat taty) byl z corka, 10 lat wtedy, a moja chrzesnica. Ze strony D byla siostra jego matki z mezem i chyba corka, wtedy 15 lat. Kuzyna i kuzynki 30+ nie bylo, juz nie zapraszalismy bo i tak bylo duzo osob. I nie uwazam, zeby to bylo jakies niestosowne.
Noma, niektorzy ludzie maja dobry kontakt z czlonkami rodziny, chociaz moze Tobie jest ciezko to sobie wyobrazic ????
nie nazywaj nie odciętej pępowiny dobrym kontaktem, autorka zaprasza chrzestnych bo to rodzeństwo JEJ RODZICOW i
To, ze Ty masz jakies zerowe stosunki z rodzina swoja i meza nie oznacza, ze kazdy ma. Nie wiem, co jest trudnego w zrozumieniu tego, ze nie kazdy jest samotnym zgredem. Niektorzy ludzie utrzymuja kontakt z rodzina, bo LUBIA, bo maja fajna rodzine i nie ma to nic wspolnego z nieodcieta pepowina, bo co to w ogole za tekst, od kiedy dobry kontakt z rodzenstwem rodzicow ma cokolwiek wspolnego z pepowina. Zyj sobie jak chcesz, ale daj zyc innym.
czego ty dziewczyno nie rozumiesz, czemu ty nie możesz pojac że dla zachowania równowagi nie należy nadmiernie wisieć na swoich rodzicach, czy dalszych krewnych itd. tylko należy przede wszystkim pielęgnować swoją małą rodzinę co nie oznacza złych kontaktów z pozostałą częścią rodziny, bo te kontakty są tylko nie mają nadmiernego niezdrowego charakteru
jak widać w temacie mimo dobrych kontaktów z rodziną nie jest normą zapraszanie na chrzciny swojego dziecka rodzeństwa rodziców , jest to już mówiąc delikatnie przesada
no, ale niektórzy tworzą nieszczęśliwie związki to nic dziwnego, że nie rozumieją i uciekają w nadmierne relacje poza swoją małą rodzinę
Hahaha no Ty masz wyjatkowa "rownowage" w swojej "malej rodzinie" 😂😂😂 Nie mam pytan 😂😂😂
Jeszcze mi tylko napisz elaborat, na jakiej podstawie stwierdzilas, ze ktos tu ma nadmierne i niezdrowe kontakty z rodzina? Bo nie zauwazylam, zebym ani ja ani tym bardziej autorka opisala jak dokladnie i w jakim natezeniu te kontakty wygladaja. Twoja rownowaga to nienawisc do tesciow, zal do matki i nadmierne wiszenie nad dzieckiem. Bo padne.
Edytowany przez cancri 21 lipca 2022, 22:15
21 lipca 2022, 22:29
Jezeli ta 28 latka mieszka z rodzicami to oczywiscie zaprosilabym cala rodzine. Jezeli ma wlasna rodzine, dzieci itp to raczej nie Chyba ze bardzo Sie lubicie.
21 lipca 2022, 22:45
Moj chrzestny (brat taty) byl z corka, 10 lat wtedy, a moja chrzesnica. Ze strony D byla siostra jego matki z mezem i chyba corka, wtedy 15 lat. Kuzyna i kuzynki 30+ nie bylo, juz nie zapraszalismy bo i tak bylo duzo osob. I nie uwazam, zeby to bylo jakies niestosowne.
Noma, niektorzy ludzie maja dobry kontakt z czlonkami rodziny, chociaz moze Tobie jest ciezko to sobie wyobrazic ????
to samo pomyślałam- sama mam BARDZO mała rodzinę i generalnie utrzymuję kontakty z zarówno siostra mamy jak i taty. Takie kontaktu ze się widzimy w święta, ale też na urodziny, imieniny, czasem robimy sobie babski wieczór- no lubimy się, jesteśmy dosyć blisko. Nie bardzo rozumiem jaki jest to problem i jaka pępowina?
Edytowany przez sacria 21 lipca 2022, 22:48
22 lipca 2022, 07:05
No właśnie mój chrzestny to brat mojej mamy a moja chrzestna to siostra mojego ojca i postanowiliśmy ich zaprosic, pozatym tylko najbliższa rodzina, nasi rodzice i rodzice chrzestni córki. Ale z tego co piszecie to jednak wypada tych MOICH chrzesnych zaprosic z całymi rodzinami więc wyjdzie już nie taka mała impreza. Po prostu myślałam że niepełnoletnie dzieci to oczywiste że muszą wziąć ze sobą bo się nimi jeszcze "opiekują" ale dorosłe dzieci które mają już swoje rodziny to inna bajka. Dla nich to osobne zaproszenie wtedy wręcz by trzeba było bo nawet już nie mieszkają z rodzicami. Sama nie wiem nadal jak to zrobić.
jesli pełnoletnie dziecko mieszka z tymi chrzestnymi i nie ma własnej rodziny to wypadało by zaprosić, jeśli nie mieszkają lub mają swoje rodziny to niekoniecznie. Przynajmniej ja tak uważam i tego się trzymam
22 lipca 2022, 08:57
uwierz mi - tym młodym pełnoletnim ludziom z pewnością nie chce się na takie uroczystości chodzić więc wybawisz ich nie zapraszając :P
22 lipca 2022, 12:30
Nie no bez przesady, każdy ma inne relacje i zażyłości z rodzina, więc kto kogo zaprasza to jego sprawa. Jeśli ma się takie chęci to mozna i cała rodzinę zaprosić. Jednak mając dobre i częste kontakty z rodziną powinno się wiedzieć czy ciocia się obrazi czy nie za brak zaproszenia jej dzieci.
Ja mam jedynie takie podejście, że jednak chrzciny to powinna być kameralna impreza. Im mniej ludzi tym lepiej. A rodzina może poznać nowego członka rodziny przy innej okazji. Zresztą zależy ile dziecko ma, gdzie miałaby być impreza, itp.
U mnie jest zwyczaj, że chrzciny są dopiero o 17 w soboty. Także była kolacja w restauracji i ja się szybko z dzieckiem zmylam. Mąż został jeszcze trochę z goscmi, którzy i tak szybko się rozeszli.
22 lipca 2022, 17:13
Moj chrzestny (brat taty) byl z corka, 10 lat wtedy, a moja chrzesnica. Ze strony D byla siostra jego matki z mezem i chyba corka, wtedy 15 lat. Kuzyna i kuzynki 30+ nie bylo, juz nie zapraszalismy bo i tak bylo duzo osob. I nie uwazam, zeby to bylo jakies niestosowne.
Noma, niektorzy ludzie maja dobry kontakt z czlonkami rodziny, chociaz moze Tobie jest ciezko to sobie wyobrazic ????
nie nazywaj nie odciętej pępowiny dobrym kontaktem, autorka zaprasza chrzestnych bo to rodzeństwo JEJ RODZICOW i
ja nie mam dzieci, ale moja siostra na wszystkie uroczystości swoich dzieciaków zapraszała oprócz najbliższej rodziny również ciotki z dziećmi, z którymi utrzymuje kontakt, a nawet sąsiadów. Zresztą cała moja rodzina również dostała zaproszenia na chrzciny dzieci kuzynów i serio nie wiem, gdzie tu nieodcieta pępowina czy wiszenie na kimś, bo się spotkasz raz na jakiś czas. Ja nie lubię dużych uroczystości, więc na pewno bym tyle osób nie zapraszała, ale jeśli ktoś lubi, to też super. Nie ma żadnego kodeksu, że na chrzciny to max 5 gości a na komunię 7
Edytowany przez Peanut_Butter 22 lipca 2022, 17:14
23 lipca 2022, 07:08
Moj chrzestny (brat taty) byl z corka, 10 lat wtedy, a moja chrzesnica. Ze strony D byla siostra jego matki z mezem i chyba corka, wtedy 15 lat. Kuzyna i kuzynki 30+ nie bylo, juz nie zapraszalismy bo i tak bylo duzo osob. I nie uwazam, zeby to bylo jakies niestosowne.
Noma, niektorzy ludzie maja dobry kontakt z czlonkami rodziny, chociaz moze Tobie jest ciezko to sobie wyobrazic ????
nie nazywaj nie odciętej pępowiny dobrym kontaktem, autorka zaprasza chrzestnych bo to rodzeństwo JEJ RODZICOW i
nie zapraszam ich tylko dlatego że to rodzeństwo rodziców i już. Mamy dobry kontakt.
Zaproś albo samych swoich chrzestnych albo z tą jedną 17 l córką która z nimi mieszka. W ogóle to kogo zaprosisz zależy ogólnie od tego z kim masz jakie relacje i kontakt.
23 lipca 2022, 10:53
nie wiem po co zapraszasz swoich chrzestnych to nie twoja uroczystość tylko dziecka, więc zapraszasz dziadków dziecka , chrzestnych dziecka , ewentualnie do tego wujków oraz ciotki dziecka z rodzinami - zapewne nie będą to dorosłe dzieci
natomiast jak chcesz być taka rodzinna i zapraszasz nawet własnych chrzestnych to bądź konsekwentna i zaproś ich z całą rodziną
Zgadzam się całkowicie 👍🏻
Edytowany przez Eleyna 23 lipca 2022, 10:54
23 lipca 2022, 11:02
No właśnie mój chrzestny to brat mojej mamy a moja chrzestna to siostra mojego ojca i postanowiliśmy ich zaprosic, pozatym tylko najbliższa rodzina, nasi rodzice i rodzice chrzestni córki. Ale z tego co piszecie to jednak wypada tych MOICH chrzesnych zaprosic z całymi rodzinami więc wyjdzie już nie taka mała impreza. Po prostu myślałam że niepełnoletnie dzieci to oczywiste że muszą wziąć ze sobą bo się nimi jeszcze "opiekują" ale dorosłe dzieci które mają już swoje rodziny to inna bajka. Dla nich to osobne zaproszenie wtedy wręcz by trzeba było bo nawet już nie mieszkają z rodzicami. Sama nie wiem nadal jak to zrobić.
No właśnie.......przeważnie chrzestnymi jest rodzeństwo rodziców dziecka.......rzadko jest inaczej, choć bywa, nie powiem........ moi chrzestni to również brat mamy i siostra taty
Zapraszając rodziców i rodzeństwo dziecka chrzczonego z jednej i drugiej strony, to już się uzbiera spora gromadka. Szczególnie jeśli rodzeństwo już ma pozakładane rodziny, są dzieci........ Zapraszając jeszcze rodzeństwo dziadków dziecka chrzczonego, to już się robi małe wesele.