- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 lutego 2022, 15:23
No nie mam szczęścia do lekarzy ani POZ ani endo.Bylam u 2 endokrynologów. Mimo że uskarżałam się na złe, wręcz fatalne samopoczucie( cała litania wskazująca na problemy z poziomem cukru i insuliny) żaden nie dał mi skierowania na badania ŻADNE. Mi zaś z racji tego że wagę raczej mam w normie lub zdarzyła mi się minimalna nadwaga nie podejrzewałam że mogę mieć insulinoopornosc. Jestem wkurzona i zamierzam iść do mojej lekarki POZ i stanowczo poprosić o skierowanie na pakiet badań tarczycy, cholesterolu, trójglicerydów, kortyzolu. Jeśli będzie robiła jakieś problemy szukam innego który w końcu może łaskawie zainteresuje się stanem mojego zdrowia. Czy też macie takich lekarzy ignorantów, czy ja mam pecha że trafiam na takich ?
15 lutego 2022, 17:53
Nie, nie miałam okazji spotkać ignorantów. Mam prywatne ubezpieczenie (w PL wciąż mam pakiet, w NL mamy bardzo rozległe ubezpieczenie zdrowotne) i jakoś nigdy nie miałam problemów ze zrobieniem badań, jakichkolwiek.
Mój Ojciec w PL w zwykłej przychodni POZ dostaje skierowania na wszystkie możliwe badania. Inna sprawa, że większość badań robi prywatnie, bo jak potrzebuje rezonansu, to w tym tygodniu, a nie za pół roku, a pobranie krwi załatwia bez wychodzenia z domu, bo po co ma stać gdzieś w kolejkach.
Pobranie krwi załatwia w Pl bez wychodzenia z domu ?
15 lutego 2022, 17:56
ja mam na to rozwiązanie. 1. iść do lekarza z polecenia specjalizującego się w konkretnej dolegliwości, a nie do byle endo pierwszego z brzegu, np. dlatego że blisko, tani lub na nfz 2. jeśli nie ma takiego polecanego na fundusz to iść prywatnie, za te 200zł za wizytę korona nikomu z głowy nie spadnie, wiadomo że dobre usługi się ceni 3. sama opłać badania, to też koszt w granicy do 120-200zł i o ile lekarz na nfz jest ograniczony co do kierowania na badania (i wiadomo że woli ten limit zachować dla ludzi widocznie chorujących, a nie tych co się tylko źle czują, bo bądź co bądź samopoczucie czy nadmierne wypadanie włosów to subiektywne oceny i często ludzie przerysowują je), natomiast ten prywatny nie ma takich ograniczeń i wiadomo ze zapisze wszystko co trzeba
W jakim celu płacę składkę na ubezpieczenie zdrowotne ?
15 lutego 2022, 18:10
Ja robię morfologię co roku ze skierowaniem od lekarza. Nie mam z tym problemy. Rok temu robiłam krzywą. Do diabetologa czekałam 2 miesiące. Tylko pani diabetolog na oczy nie widziałam. Już 4 teleporady. Ona szczepiona 3 dawkami boi się mnie bo nie mam paszportu Polsatu 🤣🤣🤣🤣. Ale na badania kieruje. W kwietniu robiłam cały pakiet cukrzyka. Teraz w kwietniu znów będę robić.
15 lutego 2022, 18:30
ja mam na to rozwiązanie. 1. iść do lekarza z polecenia specjalizującego się w konkretnej dolegliwości, a nie do byle endo pierwszego z brzegu, np. dlatego że blisko, tani lub na nfz 2. jeśli nie ma takiego polecanego na fundusz to iść prywatnie, za te 200zł za wizytę korona nikomu z głowy nie spadnie, wiadomo że dobre usługi się ceni 3. sama opłać badania, to też koszt w granicy do 120-200zł i o ile lekarz na nfz jest ograniczony co do kierowania na badania (i wiadomo że woli ten limit zachować dla ludzi widocznie chorujących, a nie tych co się tylko źle czują, bo bądź co bądź samopoczucie czy nadmierne wypadanie włosów to subiektywne oceny i często ludzie przerysowują je), natomiast ten prywatny nie ma takich ograniczeń i wiadomo ze zapisze wszystko co trzeba
W jakim celu płacę składkę na ubezpieczenie zdrowotne ?
na złość mamie odmrozisz sobie uszy?
15 lutego 2022, 18:35
Nie, nie miałam okazji spotkać ignorantów. Mam prywatne ubezpieczenie (w PL wciąż mam pakiet, w NL mamy bardzo rozległe ubezpieczenie zdrowotne) i jakoś nigdy nie miałam problemów ze zrobieniem badań, jakichkolwiek.
Mój Ojciec w PL w zwykłej przychodni POZ dostaje skierowania na wszystkie możliwe badania. Inna sprawa, że większość badań robi prywatnie, bo jak potrzebuje rezonansu, to w tym tygodniu, a nie za pół roku, a pobranie krwi załatwia bez wychodzenia z domu, bo po co ma stać gdzieś w kolejkach.
Pobranie krwi załatwia w Pl bez wychodzenia z domu ?
W niektórych miastach można https://diag.pl/pacjent/kontak...
15 lutego 2022, 18:40
Nie, nie miałam okazji spotkać ignorantów. Mam prywatne ubezpieczenie (w PL wciąż mam pakiet, w NL mamy bardzo rozległe ubezpieczenie zdrowotne) i jakoś nigdy nie miałam problemów ze zrobieniem badań, jakichkolwiek.
Mój Ojciec w PL w zwykłej przychodni POZ dostaje skierowania na wszystkie możliwe badania. Inna sprawa, że większość badań robi prywatnie, bo jak potrzebuje rezonansu, to w tym tygodniu, a nie za pół roku, a pobranie krwi załatwia bez wychodzenia z domu, bo po co ma stać gdzieś w kolejkach.
Gdzie się czeka na rezonans tak długo? U nas ze skierowaniem do 2 tygodni.
Na tomograf czekałam 2 dni
Edytowany przez mamazabki 15 lutego 2022, 18:41
15 lutego 2022, 18:57
ja mam na to rozwiązanie. 1. iść do lekarza z polecenia specjalizującego się w konkretnej dolegliwości, a nie do byle endo pierwszego z brzegu, np. dlatego że blisko, tani lub na nfz 2. jeśli nie ma takiego polecanego na fundusz to iść prywatnie, za te 200zł za wizytę korona nikomu z głowy nie spadnie, wiadomo że dobre usługi się ceni 3. sama opłać badania, to też koszt w granicy do 120-200zł i o ile lekarz na nfz jest ograniczony co do kierowania na badania (i wiadomo że woli ten limit zachować dla ludzi widocznie chorujących, a nie tych co się tylko źle czują, bo bądź co bądź samopoczucie czy nadmierne wypadanie włosów to subiektywne oceny i często ludzie przerysowują je), natomiast ten prywatny nie ma takich ograniczeń i wiadomo ze zapisze wszystko co trzeba
W jakim celu płacę składkę na ubezpieczenie zdrowotne ?
na złość mamie odmrozisz sobie uszy?
Czuję się po prostu oszukana,tak trudno to zrozumieć ?
15 lutego 2022, 20:22
No nie mam szczęścia do lekarzy ani POZ ani endo.Bylam u 2 endokrynologów. Mimo że uskarżałam się na złe, wręcz fatalne samopoczucie( cała litania wskazująca na problemy z poziomem cukru i insuliny) żaden nie dał mi skierowania na badania ŻADNE. Mi zaś z racji tego że wagę raczej mam w normie lub zdarzyła mi się minimalna nadwaga nie podejrzewałam że mogę mieć insulinoopornosc. Jestem wkurzona i zamierzam iść do mojej lekarki POZ i stanowczo poprosić o skierowanie na pakiet badań tarczycy, cholesterolu, trójglicerydów, kortyzolu. Jeśli będzie robiła jakieś problemy szukam innego który w końcu może łaskawie zainteresuje się stanem mojego zdrowia. Czy też macie takich lekarzy ignorantów, czy ja mam pecha że trafiam na takich ?
mam to samo. skierowanie na krzywa cukrowa i inne musiałam dosłownie wymusić. ciekawe czy tak jak obiecał za jakieś 6 tyg da mi skierowanie na RTG płuc i inne żeby sprawdzić stan zdrowia po Covidzie
16 lutego 2022, 07:50
ja mam na to rozwiązanie. 1. iść do lekarza z polecenia specjalizującego się w konkretnej dolegliwości, a nie do byle endo pierwszego z brzegu, np. dlatego że blisko, tani lub na nfz 2. jeśli nie ma takiego polecanego na fundusz to iść prywatnie, za te 200zł za wizytę korona nikomu z głowy nie spadnie, wiadomo że dobre usługi się ceni 3. sama opłać badania, to też koszt w granicy do 120-200zł i o ile lekarz na nfz jest ograniczony co do kierowania na badania (i wiadomo że woli ten limit zachować dla ludzi widocznie chorujących, a nie tych co się tylko źle czują, bo bądź co bądź samopoczucie czy nadmierne wypadanie włosów to subiektywne oceny i często ludzie przerysowują je), natomiast ten prywatny nie ma takich ograniczeń i wiadomo ze zapisze wszystko co trzeba
cierpię na chorobę, która do ICD-10 miała zostać wpisana dopiero od tego roku, natomiast można było ja leczyć jako komplikację dwóch innych chorób, co wymaga bycia pod opieka specjalistów z róznych dziedzin. O ile kocham moja internistkę, która dopóki mogła kierowała mnie na rózne badania i do konkrtetnych lekarzy, tak w pewnym momencie zetknełam się ze ściana, i nawet potencjalna martwica nie była wystarczającym powodem żeby móc leczenie kontynouwać, bo "takiej choroby nie ma". Rzeczywiście, można się leczyć prywatnie, ale to nie kosztuje 200 zł, bo dotąd wydałam na to ponad 15 tys, jedyny efekt taki, że... chodzę... jeszcze. I faktycznie korona mi z głowy nie spadła, może dlatego, że coraz gorzej mi to chodzenie idzie.
16 lutego 2022, 07:59
Właśnie dlatego do lekarzy specjalistów chodzę prywatnie, szczególnie jeśli chodzi o endo i ginekologa i badania również robię sama. Moja lekarka POZ jest spoko, ma doświadczenie, ale to "tylko" lekarz POZ. Mogę iść do niej z przeziębieniem po zwolnienie raz na kilka lat ale nic więcej.
I tak, to jest chore, że płacąc nie małe pieniądze na ubezpieczenie zdrowotne muszę dodatkowo wydawać kasę na wizyty, badania itp. ale wole być obsłużona profesjonalnie, dobrym sprzętem, z uśmiechem, w miłej atmosferze i w ładnym wnętrzu :)