Temat: Dominika Gwit

Co sądzicie o tej pani? Jedni jej zarzucają promowanie otyłości, a innym podoba się to, że nie ma na tym tle kompleksów i jest sobą. 

Pasek wagi

Śmieszy mnie określenie "promowanie otyłości". Ludzie patrzą na grubą osobę i myślą: "O, jak fajnie, też chce być gruba!". No raczej nie 😂

Tak samo jak w TV czy internecie pokazuje się osoba niepełnosprawna to nikt nie mówi o promowaniu niepełnosprawności.

PorannyDeszcz napisał(a):

Śmieszy mnie określenie "promowanie otyłości". Ludzie patrzą na grubą osobę i myślą: "O, jak fajnie, też chce być gruba!". No raczej nie ?

Tak samo jak w TV czy internecie pokazuje się osoba niepełnosprawna to nikt nie mówi o promowaniu niepełnosprawności.

Prawda. Ludzie pokazywani w TV nie moga miec swoich problemow i po prostu byc grubymi, bo juz "promuja otylosc".

Ja to widzę u niej taką trochę hipokryzję. Była otyła, później bardzo schudła i promowała się wszędzie jako znawca od odchudzania i jakie to ma super zycie jak jest szczupła i uprawniającą sport. Potem znowu przytyla i nie potrafiła sobie poradzić z tuszą i nagle ogłaszała jaka to jest szczęśliwa i pogodzona ze swoją otyłością i że jej to nie przeszkadza. To po co się wcześniej odchudzała 🤷‍♀️ każdemu się może zdarzyć efekt jo-jo ale to chyba albo się cieszysz z tego że jesteś "chuda" albo z tego że jesteś "gruba"  

Pasek wagi

To aktorka, bardzo sympatyczna i dobrze grająca. To o niej myślę. 

Pasek wagi

Dla mnie rzeczą nie pojętą jest jak można dobrze się czuć nawet z nadwagą o otyłości nawet nie wspomnę. Jest rzeczą oczywistą że takie osoby są , tak samo jak są osoby niepełnosprawne. Różnica jednak jest zasadnicza. Osobny otyłe mają wybór jak wyglądają , niepełnosprawne raczej nie.

Pasek wagi

w życiu nie pomyślałam, że ta pani promuje otyłość, raczej dopadł ją efekt jojo i to wszystko. Gdzieś czytałam z nią wywiad i tłumaczyła się w ten sposób, że psychicznie nie była gotowa na dietę, w dodatku była ona restrykcyjna więc  nic dziwnego, że po szybkim zrzuceniu wagi rzuciła się na jedzenie. Raczej jej schudnięcie i powrót do otyłości powinien być ku przestrodze.

Lucyna, a nie sadzisz, że po różnych doświadczeniach mogła już lepiej wnioskować, co jej daje święty spokój?

Wiele osób, które się odchudziło miało straszne sranie na utrzymanie wagi i na jedzenie patrzyło jak na wroga, dorobiło się ortoreksji, ciągły strach przy wzroście wagi przed miesiączką i takie tam. Dominika przytyła, przełamała barierę wstydu i strachu i wierzę, że ma się ze sobą całkiem dobrze. 

co do "promowania otyłości" nie wiem co ludzie maja na myśli. Jest gruba, wyjdzie na ulice albo zrobi zdjęcie i już od razu coś promuje? Proponuję sie obudzić w XXI wieku, gdzie media są dla wszystkich. To już nie czasy pięknych pań z telewizji jako zamkniętej elity, media to powszechność, Dominika jest takim samych człowiekiem na Instagramie czy imprezie media-korporacyjnej jak każdy inny człowiek. Promuje coś wtedy, kiedy jej ktos zapłaci w ramach pracy, nikt jej nie płaci za bycie grubą, bo to nie produkt sprzedażowy. 

podobnie jak juz wyzej napisano - mysle ze jest to rozdmuchiwanie przez media czyjegos problemu - bo akurat jest to ktos znany (gdyby nie Vitalia nie wiedzialabym kto to , za kazdym razem gogluje jak wchodzi na nowo temat na temat😉).

Promowanie to bzdura, jak juz jojo dopadnie i ma sie dosc to akceptuje sie w jakims stopniu i zyje sie dalej szukajac nowych drog wyjscia z tego stanu - co nie znaczy ze ma sie byc od razu nieszczesliwym i chodzic w worku pokutnym.

To nie jest tak jak niektore tu uwazaja takie proste - ze to tylko wola wystarczy, gdyby tak bylo bylabym cale zycie laska - sama tez niedocenialam wroga i zaliczylam kilka jojo. Na to sklada sie tak duzo elementow i u kazdego innych ze zanim nie znajdzie sie swojej drogi i jej zaakceptuje i nauczy trwa to troche. Nie kazdy tez ztym sobie poradzi, bo zabraknie wytrwalosci i wiary - tak jak z wieloma przewleklymi chorobami.

Zajrzyjcie do historii sukcesow na Vitalii - ile z nich utrzymalo efekt, zmienilo na stale nawyki - maly procent, jestem tu wystarczajaco dlugo by tak oszacowac.

Podsumowujac - co mysle o pani z tematu - wspolczuje jej, wiem ze nie znalazla przyczyny problemu i nie radzi sobie z nim. 

nie będę się wypowiadać na temat jej wyborów życiowych. Natomiast widziałam ją na żywo jako aktorkę w pewnej sztuce i grała świetnie!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.