Temat: Czy seks to grzech

1. Czy masturbacja lub seks przedmałżeński to grzech według Biblii czy jest to coś co kościół sam powiedział? 

2. Jeżeli może to być grzech to dlaczego bardzo wielu ludzi to lekceważy i nie zwraca na to uwagi? 

3. Jak to jest u was? Jak wy to postrzegacie? 

Ciekawią mnie głównie wypowiedzi osób wierzących czy przestrzegają tego i jak sobie z tym radzą? 

Czy seks to grzech?

-Nie. 

Żadna jego forma, jeśli dwie osoby tego chcą i nikogo przy tym nie krzywdzą. Czyli jak ze wszystkim.

Jako osoba wierząca, nigdy nie zastanawiałam się czy seks, jako grzech pojawia się w Biblii. Dlaczego ludzie wierzący, uprawiaja seks przed małżeński, wiedząc, że to jest grzech, boi jesteśmy grzesznikami, popełniamy błędy. Staramy się żyć zgodnie z przykazaniami, w jednych sferach idzie nam lepiej, w innych gorzej. Jesteśmy ludźmi, staramy się być lepsi. Ponadto wielu ludzi, prywatnie, nie uważa seksu za grzech. Zmieniły się czasy i samotna matka potrafi sobie doskonale radzić w życiu. Kiedyś zakaz seksu przed ślubem, był ochrona dziewczyny przed wykluczeniem społecznym, przed ciążą, przed bękartem, przed ślubem z obowiązku. Dzisiaj nie ma takiej potrzeby, kobiety sobie doskonale radzą bez opiekuna, w postaci męża. Możliwość nauki, pracy, kariery, zarabiania przez kobiety, zmieniła ich strach przed seksem, ciążą. Też mentalnie kobiety pozwoliły sobie na przyjemność z seksu. Nie jest to już obowiązek, dla ojczyzny.

Pasek wagi

nie, nie jest i nigdy nie był. Wsród 7, powtórzę 7, grzechów głownych jest tylko jeden, który tylko w ułamku odnosi sie do seksu w ogóle - nieczystość. Powiedziane jest że "zaden rozpustnik ani nieczysty nie ma dziedzictwa w królestwie Chrystusa", a rozpusta do seksu ma sie jak obzarstwo do jedzenia, chciwość do chęci posiadania, pycha do zadowolenia z siebie. Za to gniew jakim grzmią hierarchowie koscioła na temat seksu jest grzechem czystym samym w sobie, bez stopniowania. 

i ja bym tak wreszcie chciała zauważyć, że jeśli religia ma mieć wymiar duchowy, to niech się w koncu tym duchem zajmie, a ciała zostawi w spokoju.

Ech, znów tematy pryszczatego onanisty...

Gdybym naprawdę miała takie rozkminy, wolałabym porozmawiać z zaufanym duchownym a nie udzielać się na forum o odchudzaniu.

Pasek wagi

Cyrica napisał(a):

nie, nie jest i nigdy nie był. Wsród 7, powtórzę 7, grzechów głownych jest tylko jeden, który tylko w ułamku odnosi sie do seksu w ogóle - nieczystość. Powiedziane jest że "zaden rozpustnik ani nieczysty nie ma dziedzictwa w królestwie Chrystusa", a rozpusta do seksu ma sie jak obzarstwo do jedzenia, chciwość do chęci posiadania, pycha do zadowolenia z siebie. Za to gniew jakim grzmią hierarchowie koscioła na temat seksu jest grzechem czystym samym w sobie, bez stopniowania. 

i ja bym tak wreszcie chciała zauważyć, że jeśli religia ma mieć wymiar duchowy, to niech się w koncu tym duchem zajmie, a ciała zostawi w spokoju.

7 grzechów głównych zostało spisanych w średniowieczu. Z Biblii pochodzi 10 przykazań i tam seksu dotyczy przykazanie 6. To tak, żeby sprecyzować. 

Interpretacje są różne. Istnieją na świecie miejsca, w których ksiądz nie udzieli ślubu parze bezdzietnej. A według św. Tomasza z Akwinu  grzech polega na nadmiernym pożądaniu dobrego skądinąd celu.

Ves91 napisał(a):

Ech, znów tematy pryszczatego onanisty...

Gdybym naprawdę miała takie rozkminy, wolałabym porozmawiać z zaufanym duchownym a nie udzielać się na forum o odchudzaniu.

hahahaha ♡ 

Ej a teraz powazne pytanie, jak moge wytluscic tylko jakas czesc z cytatu? Nie dziala mi normalne zaznaczanie.

Epestka napisał(a):

Cyrica napisał(a):

nie, nie jest i nigdy nie był. Wsród 7, powtórzę 7, grzechów głownych jest tylko jeden, który tylko w ułamku odnosi sie do seksu w ogóle - nieczystość. Powiedziane jest że "zaden rozpustnik ani nieczysty nie ma dziedzictwa w królestwie Chrystusa", a rozpusta do seksu ma sie jak obzarstwo do jedzenia, chciwość do chęci posiadania, pycha do zadowolenia z siebie. Za to gniew jakim grzmią hierarchowie koscioła na temat seksu jest grzechem czystym samym w sobie, bez stopniowania. 

i ja bym tak wreszcie chciała zauważyć, że jeśli religia ma mieć wymiar duchowy, to niech się w koncu tym duchem zajmie, a ciała zostawi w spokoju.

7 grzechów głównych zostało spisanych w średniowieczu. Z Biblii pochodzi 10 przykazań i tam seksu dotyczy przykazanie 6. To tak, żeby sprecyzować. 

Interpretacje są różne. Istnieją na świecie miejsca, w których ksiądz nie udzieli ślubu parze bezdzietnej. A według św. Tomasza z Akwinu  grzech polega na nadmiernym pożądaniu dobrego skądinąd celu.

przykazanie 6 mówi o cudzołożeniu, czyli akcie współżycia gdzie co najmniej jedna osoba związana jest aktem małżeńskim. Cudzołóstwo ma wyraźną definicje, a u nas rozciągnięte jest na nierząd i wszelkie akty pozamałżeńskie, co jest błędem. Co więcej, w większości języków i interpretacji różnych religii gdzie ten motyw występuje, jest zgodność. 

ta wasza religia jest pełna sprzeczności i niejasności. uczycie sie od małego, co to grzech, a nadal nie wiecie? tak to jest jak sie wierzy w bajki i w dodatku sie jej nie przeczytało

Pasek wagi

Cyrica napisał(a):

Epestka napisał(a):

Cyrica napisał(a):

nie, nie jest i nigdy nie był. Wsród 7, powtórzę 7, grzechów głownych jest tylko jeden, który tylko w ułamku odnosi sie do seksu w ogóle - nieczystość. Powiedziane jest że "zaden rozpustnik ani nieczysty nie ma dziedzictwa w królestwie Chrystusa", a rozpusta do seksu ma sie jak obzarstwo do jedzenia, chciwość do chęci posiadania, pycha do zadowolenia z siebie. Za to gniew jakim grzmią hierarchowie koscioła na temat seksu jest grzechem czystym samym w sobie, bez stopniowania. 

i ja bym tak wreszcie chciała zauważyć, że jeśli religia ma mieć wymiar duchowy, to niech się w koncu tym duchem zajmie, a ciała zostawi w spokoju.

7 grzechów głównych zostało spisanych w średniowieczu. Z Biblii pochodzi 10 przykazań i tam seksu dotyczy przykazanie 6. To tak, żeby sprecyzować. 

Interpretacje są różne. Istnieją na świecie miejsca, w których ksiądz nie udzieli ślubu parze bezdzietnej. A według św. Tomasza z Akwinu  grzech polega na nadmiernym pożądaniu dobrego skądinąd celu.

przykazanie 6 mówi o cudzołożeniu, czyli akcie współżycia gdzie co najmniej jedna osoba związana jest aktem małżeńskim. Cudzołóstwo ma wyraźną definicje, a u nas rozciągnięte jest na nierząd i wszelkie akty pozamałżeńskie, co jest błędem. Co więcej, w większości języków i interpretacji różnych religii gdzie ten motyw występuje, jest zgodność. 

Czy ja twierdzę coś innego? Nadal 6 przykazanie mówi o seksie, a o 7 grzechach  głównych nie ma mowy w Biblii

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.