Temat: Związek z osobą niepełnosprawną

Chciałabym Was zapytać co sądzicie na temat  par, gdzie jedna z osób jest w zaawansowanym stopniu niepełnosprawna? Czy wierzycie w dobre intencje tej „zdrowej” osoby? 
Podam przykład Wojtka znanego z ig lifeonwhlz i jego partnerki.

Ta dziewczyna wydaje mi się być taka strasznie atencjonalna. Te zielone włosy i dziwne ciuchy. Jakoś mi to wszystko tutaj nie gra.
Poza tym wybaczcie, ale cały czas zastanawiam się jak wyglada u nich życie intymne. Nie chce wdawać się w szczegóły, ale domyślacie się chyba o co mi chodzi.

Co sądzicie na ten temat? Jak postrzegacie takie pary? Czy dziwi Was to?

Wiem, że każdy zasługuje na miłości i są ludzie bezinteresowni, ale na pewno macie jakieś zdanie na ten temat. Podzielcie się nim 😄.

Dla mnie dziwne, łamane przez obrzydliwe chyba, jest takie ocenianie czyjegoś związku. Tak samo jak dziwnym jest ocenianie czyiś intencji w oparciu o to na jaki kolor sobie pofarbował włosy i co nałożył na grzbiet do zdjęcia na instagramie. Mentalne średniowiecze, dobrze że przynajmniej nie jest ta dziewczyna ruda, bo pewnie by to już w ogóle był koronny argument, że jak ruda, to fałszywa. Ja święta nie jestem, tak jak często kogoś oceniam, bo mi po prostu swoim zachowaniem podpadł, czy zalazł za skórę. Tak nie wpadłabym na to, żeby ocenie poddawać czyjś związek, bo coś tam robi inaczej niż ja sama. Nie wiem, jak mam znajomych w homoseksualnych związkach, to się nie zastanawiam nad tym jak wygląda ich życie intymne - bo co mnie to obchodzi. Raczej się cieszę, że im się udało znaleźć drugą połówkę i tyle. Tak samo jak ktoś jest niepełnosprawny, nie ogarniam po co miałabym się w ogóle zastanawiać jak wygląda seks z taką osobą, przecież mnie temat nie dotyczy. 

Aktualnie na YT jest temat takiej pary:

nie oceniam i nie zaglądam innym do łóżek. Ludzie sa różni. Jedni maja intencje czyste, a inni nie. Nie można wrzucać do jednego worka.

Pasek wagi

.Daga. napisał(a):

Kamykoid napisał(a):

.Daga. napisał(a):

Chciałabym Was zapytać co sądzicie na temat  par, gdzie jedna z osób jest w zaawansowanym stopniu niepełnosprawna? Czy wierzycie w dobre intencje tej ?zdrowej? osoby? Podam przykład Wojtka znanego z ig lifeonwhlz i jego partnerki.

Ta dziewczyna wydaje mi się być taka strasznie atencjonalna. Te zielone włosy i dziwne ciuchy. Jakoś mi to wszystko tutaj nie gra. Poza tym wybaczcie, ale cały czas zastanawiam się jak wyglada u nich życie intymne. Nie chce wdawać się w szczegóły, ale domyślacie się chyba o co mi chodzi.

Co sądzicie na ten temat? Jak postrzegacie takie pary? Czy dziwi Was to?

Wiem, że każdy zasługuje na miłości i są ludzie bezinteresowni, ale na pewno macie jakieś zdanie na ten temat. Podzielcie się nim ?.

Moim zdaniem to co się dzieje między nimi w związku to ich to ich sprawa...może nie do końca prywatna bo chłopak jest rozpoznawalny i udziela się w mediach społecznościowych, ale to oni decydują co pokazują i ile. Nie rozkminiam tego jak ludzie z niepełnosprawnością uprawiają seks, tak jak nie rozkminiam jak to robi moja koleżanka  czy osoby w związkach jednopłciowych i hetero, ale pamiętaj że seks to nie tylko penetracja. Poza tym są osoby z niepełnosprawnością które otwarcie  opisują jak to u nich wygląda, no i można znaleźć  na ten temat różne materiały z dziedziny seksuologii.  

Nie pytam tylko o seks, ale raczej o ogół Waszych odczuć, bo z pewnością jakieś macie. Nie da się wobec tego przejść tak czysto obojętnie. Jesteśmy tylko ludźmi i gdzieś tam w głowie oceniamy to co się wokół nas dzieje. Dlatego też pytam z czystej ciekawości i oczekuje też otwartości w wypowiedziach.

To uwierz, ze nie wszyscy oceniają. TAK przechodzę obok tego obojętnie.  Nic na ten temat nie myślę tak jak nie oceniam związków innych ludzi. 

Wierzę w taką miłość i w dobre intencje tej sprawnej osoby, dlaczego nie? Widzę dwie osoby wyglądające na szczęśliwe, więc zakładam, że tak jest, nieważne, czy są pełnosprawni, czy nie, nie szukam dziury w całym i nie zastanawiam się „o matko, jak oni tak mogą?”. No przecież widzę, że mogą. No i fajnie, niech im się układa.

Dlaczego tak jedziecie po autorce? Przecież nic złego nie powiedziała. Miała prawo pomyśleć i zapytać. To trudny temat. Wejście w związek z osobą niepełnosprawną ruchowo musi być bardzo przemyślane. Nie chodzi tu o seks. Ale jako ludzie się starzejemy. Osoby, które są na stałe przybite do wózka/ łóżka wymagają ciągłej opieki drugiej osoby. Z roku na rok jesteśmy słabsi, a taka osoba prócz tej pięknej miłości potrzebuje opieki fizycznej drugiej osoby (toaleta, pampersy, przeniesienie do łóżka, zniesienie ze schodów jeśli nie ma windy czy podkładki itp.) i co wtedy? Rezygnacja z pracy, zeby opiekować się 2połówką za marny zasiłak opiekuńczy? Jak się chce to się da. Każdy ma rozum i wybiera. Każdy może kochać i być kochany. 

Ostatnio obejrzałam film "Zanim się pojawiłeś". Końcówka poruszająca. Przez chwile zaczęłam się zastanawiać co ja bym zrobiła na miejscu jej, a potem jego...

Pasek wagi

mialam takie mysli czy moglabym byc w takim zwiazku etc. natomiast relacji tej pary nie oceniam, nie analizuje

cynamonowy44 napisał(a):

Dlaczego tak jedziecie po autorce? Przecież nic złego nie powiedziała. Miała prawo pomyśleć i zapytać. To trudny temat. Wejście w związek z osobą niepełnosprawną ruchowo musi być bardzo przemyślane. Nie chodzi tu o seks. Ale jako ludzie się starzejemy. Osoby, które są na stałe przybite do wózka/ łóżka wymagają ciągłej opieki drugiej osoby. Z roku na rok jesteśmy słabsi, a taka osoba prócz tej pięknej miłości potrzebuje opieki fizycznej drugiej osoby (toaleta, pampersy, przeniesienie do łóżka, zniesienie ze schodów jeśli nie ma windy czy podkładki itp.) i co wtedy? Rezygnacja z pracy, zeby opiekować się 2połówką za marny zasiłak opiekuńczy? Jak się chce to się da. Każdy ma rozum i wybiera. Każdy może kochać i być kochany. 

Ostatnio obejrzałam film "Zanim się pojawiłeś". Końcówka poruszająca. Przez chwile zaczęłam się zastanawiać co ja bym zrobiła na miejscu jej, a potem jego...

"Jeżdzą" po niej, bo tu praktycznie same 100%-owo niewścibskie osoby... Dobrze wiedzieć, prawda? Mnie to cieszy. 😀

cynamonowy44 napisał(a):

Dlaczego tak jedziecie po autorce? Przecież nic złego nie powiedziała. Miała prawo pomyśleć i zapytać. To trudny temat. Wejście w związek z osobą niepełnosprawną ruchowo musi być bardzo przemyślane. Nie chodzi tu o seks. Ale jako ludzie się starzejemy. Osoby, które są na stałe przybite do wózka/ łóżka wymagają ciągłej opieki drugiej osoby. Z roku na rok jesteśmy słabsi, a taka osoba prócz tej pięknej miłości potrzebuje opieki fizycznej drugiej osoby (toaleta, pampersy, przeniesienie do łóżka, zniesienie ze schodów jeśli nie ma windy czy podkładki itp.) i co wtedy? Rezygnacja z pracy, zeby opiekować się 2połówką za marny zasiłak opiekuńczy? Jak się chce to się da. Każdy ma rozum i wybiera. Każdy może kochać i być kochany. 

Ostatnio obejrzałam film "Zanim się pojawiłeś". Końcówka poruszająca. Przez chwile zaczęłam się zastanawiać co ja bym zrobiła na miejscu jej, a potem jego...

Tylko autorka nie podejmuje decyzji o wejściu w związek z osobą niepełnosprawną. Ona ocenia decyzję zupełnie obcej dla niej osoby, o której wie tyle ile zobaczy w social mediach, w opariciu o to jaki ta osoba ma kolor włosów i jakie nosi ciuchy. Nie porusza też tematu systemowo (że może zasiłek opiekuńczy powinien być wyższy, kosztem innych promowanych obecnie elementów "polityki społecznej"), tylko zagląda komuś pod kołdrę. 

Jedne gustują w przypakowanych chłoptasiach bez piątej klepki, inne w prawdziwych mężczyznach i mało je obchodzi wyglad i sprawnosc ukochanych.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.