- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 sierpnia 2021, 12:28
Chciałabym Was zapytać co sądzicie na temat par, gdzie jedna z osób jest w zaawansowanym stopniu niepełnosprawna? Czy wierzycie w dobre intencje tej „zdrowej” osoby?
Podam przykład Wojtka znanego z ig lifeonwhlz i jego partnerki.
Ta dziewczyna wydaje mi się być taka strasznie atencjonalna. Te zielone włosy i dziwne ciuchy. Jakoś mi to wszystko tutaj nie gra.
Poza tym wybaczcie, ale cały czas zastanawiam się jak wyglada u nich życie intymne. Nie chce wdawać się w szczegóły, ale domyślacie się chyba o co mi chodzi.
Co sądzicie na ten temat? Jak postrzegacie takie pary? Czy dziwi Was to?
Wiem, że każdy zasługuje na miłości i są ludzie bezinteresowni, ale na pewno macie jakieś zdanie na ten temat. Podzielcie się nim 😄.
6 sierpnia 2021, 13:19
Powiem Ci uczciwie, że jeśli coś jest dla mnie niewyobrażalne, to sobie tego na siłę nie wyobrażam. I tak samo nie rozkminiam związków z kimś z kim ja nie weszłabym w związek, jak i tego jak to jest ukręcić kotu łebek, albo mieszkać poza kołem podbiegunowym. Po prostu - niewyobrażalne, brak wyobraźni to narzędzie, które jakoś tam chroni mnie przed sprawami, na które nie jestem gotowa lub sa sprzeczne z moja natura.
A skoro nie jestem sobie w stanie wyobrazić, to też nie jestem zbyt skłonna do ocen.
Ja tam wszystko sobie wyobrażm, nawet to ukręcanie łebka, nie chcę, ale moja głowa robi to za mnie ;)
Co do tematu. Ja bym nie potrafiła, ale myślę, że są ludzie do tego zdolni. W akurat tym wypadku mi to wygląda na "medialny" związek.
Jest też taki facet, Nick Vujicic. Facet nie ma rąk i nóg, a ma śliczną żonę i czwórkę dzieci. Chciałabym, żeby to była prawda, ale mnóstwo rzeczy w tych czasach jest niestety robionych dla fejmu, wygody i hajsu.
6 sierpnia 2021, 13:23
Chciałabym Was zapytać co sądzicie na temat par, gdzie jedna z osób jest w zaawansowanym stopniu niepełnosprawna? Czy wierzycie w dobre intencje tej ?zdrowej? osoby? Podam przykład Wojtka znanego z ig lifeonwhlz i jego partnerki.
Ta dziewczyna wydaje mi się być taka strasznie atencjonalna. Te zielone włosy i dziwne ciuchy. Jakoś mi to wszystko tutaj nie gra. Poza tym wybaczcie, ale cały czas zastanawiam się jak wyglada u nich życie intymne. Nie chce wdawać się w szczegóły, ale domyślacie się chyba o co mi chodzi.
Co sądzicie na ten temat? Jak postrzegacie takie pary? Czy dziwi Was to?
Wiem, że każdy zasługuje na miłości i są ludzie bezinteresowni, ale na pewno macie jakieś zdanie na ten temat. Podzielcie się nim ?.
Ale jak to? W osobie niepełnosprawnej bezinteresownie może zakochać się tylko szara myszka?
6 sierpnia 2021, 13:34
Kiedyś oglądałam na TLC program "Historie wielkiej wagi" i zaobserwowałam tam ciekawe zjawisko, że ci chorobliwie otyli bohaterowie mieli partnerów/partnerki, którzy pełnili nad nimi całodobową opiekę łącznie z myciem po skorzystaniu z toalety itp. W trakcie trwania programu, chudnięcia i odzyskiwania sprawności, chyba z 90% partnerów się zwijało bo nie odpowiadało im, że bohater programu odzyskiwał niezależność. Czy była tu jakaś nieszczerość? Nie. Ludzie realizują różne potrzeby w związkach. Jeśli obie strony czują się przy tym spełnione to nikogo to nie powinno obchodzić
6 sierpnia 2021, 14:08
Powiem Ci uczciwie, że jeśli coś jest dla mnie niewyobrażalne, to sobie tego na siłę nie wyobrażam. I tak samo nie rozkminiam związków z kimś z kim ja nie weszłabym w związek, jak i tego jak to jest ukręcić kotu łebek, albo mieszkać poza kołem podbiegunowym. Po prostu - niewyobrażalne, brak wyobraźni to narzędzie, które jakoś tam chroni mnie przed sprawami, na które nie jestem gotowa lub sa sprzeczne z moja natura.
A skoro nie jestem sobie w stanie wyobrazić, to też nie jestem zbyt skłonna do ocen.
Ja tam wszystko sobie wyobrażm, nawet to ukręcanie łebka, nie chcę, ale moja głowa robi to za mnie ;)
Co do tematu. Ja bym nie potrafiła, ale myślę, że są ludzie do tego zdolni. W akurat tym wypadku mi to wygląda na "medialny" związek.
Jest też taki facet, Nick Vujicic. Facet nie ma rąk i nóg, a ma śliczną żonę i czwórkę dzieci. Chciałabym, żeby to była prawda, ale mnóstwo rzeczy w tych czasach jest niestety robionych dla fejmu, wygody i hajsu.
Keyma
Keym, Nick jest realny, gwarantuje :) a
6 sierpnia 2021, 14:24
Myślę, że jako żona człowieka ciężko niepełnosprawnego, z dość długim stażem, która też słyszała i widziała w życiu swoje, mogę wypowiedzieć się dość miarodajnie. Otóż nie znam tej pary, nic o nich nie wiem, nie widziałam żadnych materiałów z ich udziałem, więc nie mogę się wypowiedzieć.😁
Jest na YT pewna para (anglojęzyczna), gdzie ja to widziałam, że to czysty układ. To jest moje odczucie, bo wiem, jak to wygląda "w praniu" i jakie reakcje nie są naturalne, lub zwyczajnie fizycznie niemożliwe, jeśli ktoś oczywiście nie jest cyborgiem... Jednak nie komentowałam tego pod ich vlogami, jak robili to inni i zwyczajnie nie oglądam więcej, ale ufam, że jest w ich przypadku okay, bo wiem, że to ich życie, ich wybór, a ja mogę mylić się. Nawet jeśli nie mylę się, to może są sobie potrzebni wzajemnie i tyle. Co do seksu.... Materacem nikogo nie chcę być, ale rozumiem, że dla Ciebie, czy kogoś tam innego, to seks zaczyna się może przy zdrowych czterech kończynach i spoko. Ja w dzieciństwie i wczesnej młodości nie umiałam nawet normalnie oddychać mijając osobę niepełnosprawną, a co dopiero zastanawiać się nad czymkolwiek. Jeśli chodzi o kwestie seksualne pod względem czysto fizjologicznym, to nic nie jest pewne na 100%. Osoby wyglądające na całkowicie pozbawione tych funkcji mogą być sprawne seksualnie, choć prawda jest taka, że np. przy "przykłuciu" do wózka, można liczyć się z tym, że kaplica... Jest takie powiedzenie, że jak facet nie ma wyłamanych wszystkich palców, to nie jest impotentem, albo jak nie umie z nich wcale korzystać w łóżku, to już trochę kaleka. Wiesz co mnie dziwi? Związki kobiet ze zdeklarowanymi idiotami i nie mam tu na myśli stwierdzonego upośledzenia umysłowego. I to jest chyba ten klucz, czyli psychika, psychiczne nastawienie itd. Jest sporo par w przestrzeni publicznej, gdzie poza wymiernymi korzyściami nic ich nie łączy, tylko tego nie widać na pierwszy rzut oka. Jeśli różnicę między ludźmi na pierwszy rzut oka widać, to też o niczym jeszcze nie świadczy. Jeśli kobieta, czy mężczyzna niepełnosprawny nie jest upośledzony umysłowo i umie bronić swoich interesów, to nie ma kogo bronić przez związkiem z osobą pełnosprawn. Faktem jest, że wiele osób niepełnosprawnych woli związek z osobą pełnosprawną, niż z drugą niepełnosprawną.
6 sierpnia 2021, 14:28
Daga, dla takich ludzi jak ty, czyli ciekawskich, Wojtek robił live'a o życiu seksualnym. Poszukaj sobie.
6 sierpnia 2021, 14:33
Tzn. moim zdaniem to jest tak, że gdyby mój narzeczony uległ jakiemuś wypadkowi lub chorobie i stał się osobą niepełnosprawną, to myślę, że moje uczucia do niego by się nie zmieniły, gdyż kocham w nim wiele cech, nie tylko wygląd i jego sprawność, sądzę, że umiałabym nauczyć się po prostu żyć z nim od nowa, na innych zasadach ale z równie mocnym uczuciem. Natomiast ja wyznaję zasadę, że tyle o sobie wiemy, na ile nas sprawdzono..
Wejść w związek z osobą niepełnosprawną ja bym nie umiała. Po prostu u mnie przy procesie zakochiwania się dużą rolę odgrywa wygląd i szeroko pojęta ,, męskość". Nie umiałabym się zakochać nawet w kimś sprawnym, kto nie do końca mi się podoba. Jestem z tych osób, które kochają człowieka za jego cechy osobowości, charakteru i za to kim jest, ale przy samym procesie zakochiwania się wygląd, chemia, motyki w brzuchu grają u mnie dużą rolę, więc no po prostu taka osoba nie byłaby w stanie chyba mnie przekonać nawet do randki ( być może błąd, bo często to są wspaniali ludzie i zdaję sobie z tego sprawę). Natomiast, to że ja mam takie podejście, nie znaczy, że mam posądzać o złe intencje kogoś kto myśli inaczej - jesteśmy różni, znam osoby, które nie patrzą jakoś specjalnie na wygląd, a głównie na charakter - czy te osoby mogłyby się zakochać w osobie niepełnosprawnej? Nie wiem, ale gdyby powiedziały, że tak, to nie mam podstaw im nie wierzyć. Reasumując - uważam, że związek z osobą wysoce niepełnosprawną jest możliwy, a uczucie mogłoby być prawdziwe, natomiast na pewno nie w moim przypadku - potrafiłabym taką osobę pokochać jedynie miłością przyjacielską.
Co do tych ludzi to nie chcę się wypowiadać - nie znam ich, nie interesuje mnie to, wiec nie wiem jak w tym konkretnym przypadku. Co do samego posta autorki, też nie chcę się wypowiadać, bo ręce opadają.
6 sierpnia 2021, 14:34
Myślę, że jako żona człowieka ciężko niepełnosprawnego, z dość długim stażem, która też słyszała i widziała w życiu swoje, mogę wypowiedzieć się dość miarodajnie. Otóż nie znam tej pary, nic o nich nie wiem, nie widziałam żadnych materiałów z ich udziałem, więc nie mogę się wypowiedzieć.?
Jest na YT pewna para (anglojęzyczna), gdzie ja to widziałam, że to czysty układ. To jest moje odczucie, bo wiem, jak to wygląda "w praniu" i jakie reakcje nie są naturalne, lub zwyczajnie fizycznie niemożliwe, jeśli ktoś oczywiście nie jest cyborgiem... Jednak nie komentowałam tego pod ich vlogami, jak robili to inni i zwyczajnie nie oglądam więcej, ale ufam, że jest w ich przypadku okay, bo wiem, że to ich życie, ich wybór, a ja mogę mylić się. Nawet jeśli nie mylę się, to może są sobie potrzebni wzajemnie i tyle. Co do seksu.... Materacem nikogo nie chcę być, ale rozumiem, że dla Ciebie, czy kogoś tam innego, to seks zaczyna się może przy zdrowych czterech kończynach i spoko. Ja w dzieciństwie i wczesnej młodości nie umiałam nawet normalnie oddychać mijając osobę niepełnosprawną, a co dopiero zastanawiać się nad czymkolwiek. Jeśli chodzi o kwestie seksualne pod względem czysto fizjologicznym, to nic nie jest pewne na 100%. Osoby wyglądające na całkowicie pozbawione tych funkcji mogą być sprawne seksualnie, choć prawda jest taka, że np. przy "przykłuciu" do wózka, można liczyć się z tym, że kaplica... Jest takie powiedzenie, że jak facet nie ma wyłamanych wszystkich palców, to nie jest impotentem, albo jak nie umie z nich wcale korzystać w łóżku, to już trochę kaleka. Wiesz co mnie dziwi? Związki kobiet ze zdeklarowanymi idiotami i nie mam tu na myśli stwierdzonego upośledzenia umysłowego. I to jest chyba ten klucz, czyli psychika, psychiczne nastawienie itd. Jest sporo par w przestrzeni publicznej, gdzie poza wymiernymi korzyściami nic ich nie łączy, tylko tego nie widać na pierwszy rzut oka. Jeśli różnicę między ludźmi na pierwszy rzut oka widać, to też o niczym jeszcze nie świadczy. Jeśli kobieta, czy mężczyzna niepełnosprawny nie jest upośledzony umysłowo i umie bronić swoich interesów, to nie ma kogo bronić przez związkiem z osobą pełnosprawn. Faktem jest, że wiele osób niepełnosprawnych woli związek z osobą pełnosprawną, niż z drugą niepełnosprawną.
Dziękuję za szczerą odpowiedź. Właśnie o takie coś mi chodziło :)
6 sierpnia 2021, 14:36
Ja uważam, że Nick Vujicic ma prawdziwą rodzinę. Otrzymał od swojej pierwotnej mnóstwo zdrowej miłości i zwyczajnie nie zmarnował tego.
6 sierpnia 2021, 14:45
Daga, nie ma za co dziękować. W sumie nie napisałam nawet ułamka tego, co wiem na ten temat. Masz prawo mieć wątpliwości, bo sami niepełnosprawni (fizycznie, nie umysłowo) potrafią drugiego niepełnosprawnego zdyskredytować na dzień dobry. Nie przejmuj się zarzutami w Twoją stronę, bo wiem, że ludzie to piszący mają bardzo dobre intencje i chwała im za taką postawę, ale znając to od podszewki nabiera się do pewnych kwestii (z tematem związanych) niestety większego steptycyzmu. Dlatego masz pełne prawo sobie wątpić, nie rozumieć itp.
Edytowany przez 6 sierpnia 2021, 14:45