Temat: Kubeczek menstruacyjny - co jest nie tak?

Zachęcona Waszymi opiniami w którymś temacie zakupiłam kubeczek. Wydaje mi się że jest ok. Nic mi nie przeciekło ani razu przez 3 dni. Od razu też udało mi się dobrze zaaplikować. Chyba. No właśnie. Żebym nie wiem gdzie go wepchała czy gleboko czy plytko czy tak czy siak to i tak w końcu z czasem ląduje na samym dole przy wyjściu i ciągle mam uczucie jakby mi coś chciało wypaść 😅 Czy źle go jednak aplikuję? Ale nie cieknie. Ani kropla. Czy też może jest jednak za mały? Kupiłam rossmannowa M. Wiadra jakiegoś nie mam 😅 czy ma tak być? Ogólnie jestem zadowolona. Prawie zapominam że mam okres. Ale jednak wkurza mnie to o czym pisalam. Aaaa dzyndzel uciełam po 2ch aplikacjach bo mnie podrażniał. Nie mam problemu z wyjmowaniem bez niego. Zresztą w instrukcji było napisane że w sumie nie ciągnąc za niego tylko za końcówkę kubeczka łapać. Szukać innego? Czy tak to ma być?

Pasek wagi

ConejoBlanco napisał(a):

Ja spełniam warunki do L, jestem wysoka, po 2 porodach, Kegla teraz mega słabe i nic mi się nie obsuwa. Nie wychodziło mi wkładanie dobrze zwiniętego, wkładam jak najmniej złożony, a potem jak się rozłoży to go lekko obkręcam i minimalnie ciągnę w dół, żeby się lekko zassał.

ooo nie wiedziałam że jest  L. W moim rossmanie i na stronie nie pokazuje się. Tylko Xs, S i M. W tabeli rozmiarów też. Chyba że masz innej firmy

Pasek wagi

Karolka_83 napisał(a):

ConejoBlanco napisał(a):

Ja spełniam warunki do L, jestem wysoka, po 2 porodach, Kegla teraz mega słabe i nic mi się nie obsuwa. Nie wychodziło mi wkładanie dobrze zwiniętego, wkładam jak najmniej złożony, a potem jak się rozłoży to go lekko obkręcam i minimalnie ciągnę w dół, żeby się lekko zassał.

ooo nie wiedziałam że jest  L. W moim rossmanie i na stronie nie pokazuje się. Tylko Xs, S i M. W tabeli rozmiarów też. Chyba że masz innej firmy

Hmmm, no to nie wiem, może coś zmienili z rozmiarówką? Wtedy na bank był większy rozmiar (mam go z 1,5 roku), max podziałkę ma na 20ml i 5cm wysokości bez dzyndzla.

kobitka.zgrabna napisał(a):

i wy tak w publicznej toalecie idziecie do zlewu z kubeczkiem pełnym krwi i ufajdanymi rękoma? 

Krew wylewam do ubikacji i mam ze sobą naręcze mokrych chusteczek do rąk i chusteczki dezynfekujące do kubeczka (można kupić specjalnie do tego przeznaczone) - nie ma potrzeby latania do zlewu z brudnymi rękami i kubeczkiem:) jak jestem w pracy to niestety czasem muszę zmienić - przy niehormonalnej wkładce miesiączki bywają obfite.

Autorko, sprawdź sobie wysokość szyjki macicy (są sposoby - sprawdzasz, czy sięgasz szyjki palcem i na ile wchodzi). U mnie jest odwrotna sytuacja - mam nisko szyjkę, kubeczek zasysa mi się nisko i czasem sam ucieka do góry. Mam Merulę w standardowym rozmiarze - kubeczek ma ciekawy kształt i jak dla mnie jest świetny. Ma też taką miękką drabinkę zamiast tego dzyndzla, więc nic mnie nie podrażnia. Miałam też standardowy kubeczek MeLuna w wersji skróconej, ale wylądował na dnie szuflady po tym jak kupiłam Merulę:)

Pasek wagi

Może rozmiar zły. Ja mam L, a nie rodziłam nigdy. 

Karolka_83 napisał(a):

po dwoch ciążach.  Właśnie ten rozmiar M według tabelki jest dla rodzących lub powyżej 170 cm wzrostu. Lub to i to. Ja po porodach i 163 więc myślałam że będzie ok.

Ja nie byłam w ciąży, mam 160 cm. Wiadra też nie mam (swoją drogą cudny tekst) i mam M. To może po tych porodach to spróbuj L?

brujita napisał(a):

kobitka.zgrabna napisał(a):

i wy tak w publicznej toalecie idziecie do zlewu z kubeczkiem pełnym krwi i ufajdanymi rękoma? 

W toaletach dla niepełnosprawnych są od razu umywalki. Nigdzie nie trzeba wychodzić i pokazywać, jeśli już trzeba opróżniać kubeczek poza domem.

A ta niepełnosprawność kubeczkowych kobiet polega na niemożności poradzenia sobie z okresem?

Zoe23 napisał(a):

brujita napisał(a):

kobitka.zgrabna napisał(a):

i wy tak w publicznej toalecie idziecie do zlewu z kubeczkiem pełnym krwi i ufajdanymi rękoma? 

W toaletach dla niepełnosprawnych są od razu umywalki. Nigdzie nie trzeba wychodzić i pokazywać, jeśli już trzeba opróżniać kubeczek poza domem.

A ta niepełnosprawność kubeczkowych kobiet polega na niemożności poradzenia sobie z okresem?

Ale która z dziewczyn w tym temacie sobie nie radzi z okresem?...

Peanut_Butter napisał(a):

Zoe23 napisał(a):

brujita napisał(a):

kobitka.zgrabna napisał(a):

i wy tak w publicznej toalecie idziecie do zlewu z kubeczkiem pełnym krwi i ufajdanymi rękoma? 

W toaletach dla niepełnosprawnych są od razu umywalki. Nigdzie nie trzeba wychodzić i pokazywać, jeśli już trzeba opróżniać kubeczek poza domem.

A ta niepełnosprawność kubeczkowych kobiet polega na niemożności poradzenia sobie z okresem?

Ale która z dziewczyn w tym temacie sobie nie radzi z okresem?...

Ta, która jego wymianą uzasadnia konieczność skorzystania z toalety dla osób niepełnosprawnych ;)

Zoe23 napisał(a):

Peanut_Butter napisał(a):

Zoe23 napisał(a):

brujita napisał(a):

kobitka.zgrabna napisał(a):

i wy tak w publicznej toalecie idziecie do zlewu z kubeczkiem pełnym krwi i ufajdanymi rękoma? 

W toaletach dla niepełnosprawnych są od razu umywalki. Nigdzie nie trzeba wychodzić i pokazywać, jeśli już trzeba opróżniać kubeczek poza domem.

A ta niepełnosprawność kubeczkowych kobiet polega na niemożności poradzenia sobie z okresem?

Ale która z dziewczyn w tym temacie sobie nie radzi z okresem?...

Ta, która jego wymianą uzasadnia konieczność skorzystania z toalety dla osób niepełnosprawnych ;)

Ale ona by sobie poradziła w zwykłej toalecie, wiesz? Korzysta z tych dla niepełnosprawnych z wygody, a nie niemożliwości poradzenia sobie z okresem. Idź być antykubeczkowcem gdzie indziej, bo to nie temat o zasadności noszenia, tylko autorka ma konkretny problem i szuka odpowiedzi

ConejoBlanco napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

ConejoBlanco napisał(a):

Ja spełniam warunki do L, jestem wysoka, po 2 porodach, Kegla teraz mega słabe i nic mi się nie obsuwa. Nie wychodziło mi wkładanie dobrze zwiniętego, wkładam jak najmniej złożony, a potem jak się rozłoży to go lekko obkręcam i minimalnie ciągnę w dół, żeby się lekko zassał.

ooo nie wiedziałam że jest  L. W moim rossmanie i na stronie nie pokazuje się. Tylko Xs, S i M. W tabeli rozmiarów też. Chyba że masz innej firmy

Hmmm, no to nie wiem, może coś zmienili z rozmiarówką? Wtedy na bank był większy rozmiar (mam go z 1,5 roku), max podziałkę ma na 20ml i 5cm wysokości bez dzyndzla.

faktycznie google pokazuje że była L kiedyś. Ale moja M też ma 20 ml. Nie wiem jaka wysokość ale zmierzę z ciekawości. Moze pozmieniali tylko nazwy rozmiarów, bo kiedyś z kolei nie było XS.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.