- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 stycznia 2021, 15:42
Zachęcona Waszymi opiniami w którymś temacie zakupiłam kubeczek. Wydaje mi się że jest ok. Nic mi nie przeciekło ani razu przez 3 dni. Od razu też udało mi się dobrze zaaplikować. Chyba. No właśnie. Żebym nie wiem gdzie go wepchała czy gleboko czy plytko czy tak czy siak to i tak w końcu z czasem ląduje na samym dole przy wyjściu i ciągle mam uczucie jakby mi coś chciało wypaść 😅 Czy źle go jednak aplikuję? Ale nie cieknie. Ani kropla. Czy też może jest jednak za mały? Kupiłam rossmannowa M. Wiadra jakiegoś nie mam 😅 czy ma tak być? Ogólnie jestem zadowolona. Prawie zapominam że mam okres. Ale jednak wkurza mnie to o czym pisalam. Aaaa dzyndzel uciełam po 2ch aplikacjach bo mnie podrażniał. Nie mam problemu z wyjmowaniem bez niego. Zresztą w instrukcji było napisane że w sumie nie ciągnąc za niego tylko za końcówkę kubeczka łapać. Szukać innego? Czy tak to ma być?
Edytowany przez Karolka_83 28 stycznia 2021, 15:45
28 stycznia 2021, 21:11
i wy tak w publicznej toalecie idziecie do zlewu z kubeczkiem pełnym krwi i ufajdanymi rękoma?
28 stycznia 2021, 21:14
i wy tak w publicznej toalecie idziecie do zlewu z kubeczkiem pełnym krwi i ufajdanymi rękoma?
Jeszcze nigdy nie wyciagalam kubeczka (uzywam od 2 lat) w toalecie publicznej :) Nie ma takiej potrzeby.
Chyba ze wybierasz w podroz trwajaca 12h+ akurat majac okres, to na tak dluga podroz mozna przeciez wziac tampony lub podpaski...
Edytowany przez mlodapanna2020 28 stycznia 2021, 21:14
28 stycznia 2021, 21:50
i wy tak w publicznej toalecie idziecie do zlewu z kubeczkiem pełnym krwi i ufajdanymi rękoma?
Właśnie też się zastanawiałam, ale powiem Ci, że jakoś na podpasce wydaje się tej krwi o wiele więcej. Nie wiem czy to kwestia tego, że się rozlewa po powierzchni, czy pod wpływem krwi te waty puchną, ale generalnie sporo się jej wydaje a w tym kubeczku w sumie mi się niewiele zbiera i wierzę, że można by spokojnie cały dzień przełazić bez wyjmowania go ;) Póki co jestem na etapie testów, więc zaglądam, że tak powiem częściej (tak mniejwięcej jakbym normalnie podpaskę zmieniała). No i jestem większość czasu w domu, więc na spokojnie sobie włażę pod prysznic od razu. Ale to tez pewnie okres okresowi nierówny, więc zobaczmy jak będzie kolejnymi razami. W każdym razie w tym miechu jestem zadowolona :) Oprócz tej małej niedogodności z tematu. Z tym że nie jest to jakieś mocno upierdliwe. Jak siedzę, to nie czuję, jak idę to czasem coś czuję. Ale np wczoraj w ogóle nie czułam nic kompletnie, cokolwiek bym nie robiła, więc może faktycznie muszę popracować jeszcze nad techniką "montażu" :D Lub mięśniami :D
Edytowany przez Karolka_83 28 stycznia 2021, 21:57
28 stycznia 2021, 22:06
moze za duży rozmiar? Albo wiesz co mi jeszcze jak ten ogonek od kubeczka układał się "w poprzek" pochwy to wtedy mi przeszkadzał... ;) Może w tym jest problem?
28 stycznia 2021, 22:08
a co do publicznych toalet to ja mam zawsze dwa kubeczki i jak wiem że kubeczkebbede musiała wymieniać w publicznym miejscu gdzie nie ma toelaty razem ze zlewem (bo czasami takie są) ale np w galeriach nie.. to żeby nie latać do zlewu i sobie gaci nie zalać krwią.. to z użytego kubeczka wylewa krew, czyszcze go chusteczka.. wkładam do oddzielnego woreczka chowam do torebki i zakładam całkiem nowy kubeczek..
;)
28 stycznia 2021, 22:33
i wy tak w publicznej toalecie idziecie do zlewu z kubeczkiem pełnym krwi i ufajdanymi rękoma?
W toaletach dla niepełnosprawnych są od razu umywalki. Nigdzie nie trzeba wychodzić i pokazywać, jeśli już trzeba opróżniać kubeczek poza domem.
28 stycznia 2021, 22:39
jestem po 2 porodach i stosuje kubeczek z kaya ten większy. Zasysa się wewnątrz, nic dołem nie wystaje, nieraz muszę szukać końcówki kubeczka bo dosyć głęboko jest. U Ciebie Może to kwestia kubeczka /producenta/ a może kwestia wprawy. Mój kosztował 99 zł i nie wiedziałam nawet że są tańsze wersje. Ja swój mogę tylko polecić:)
28 stycznia 2021, 22:44
moze za duży rozmiar? Albo wiesz co mi jeszcze jak ten ogonek od kubeczka układał się "w poprzek" pochwy to wtedy mi przeszkadzał... ;) Może w tym jest problem?
też tak miałam, dlatego jeszcze pierwszego dnia ogonek został odcięty :D
28 stycznia 2021, 22:49
Ja spełniam warunki do L, jestem wysoka, po 2 porodach, Kegla teraz mega słabe i nic mi się nie obsuwa. Nie wychodziło mi wkładanie dobrze zwiniętego, wkładam jak najmniej złożony, a potem jak się rozłoży to go lekko obkręcam i minimalnie ciągnę w dół, żeby się lekko zassał.