Temat: Kradzież portfela, potrzebuje rady, pomocy!

O której mogłaś zgubić ten portfel? Jeśli ktos wziął chwilówkę przed zgłoszeniem, to nic nie zrobisz. Jest taka strona, gdzie można sprawdzić, czy na dane konto/dowód? istnieje jakaś pożyczka, niestety kompletnie nie pamiętam nazwy tej strony . 

Około 20 wieczorem. Wiem, strona to BIK z tym ze jak mam zablokowany dowód nie da rady się tam zalogować.

I to smutne jest. 

Ja kiedys zapomnialam portfela i karty platniczej w sklepie zostawilam. Jak mi sie przypomnialo to minelo juz kilka dobrych godzin. Po przybyciu do sklepu wszystko na mnie czekalo dokumenty, karta, dowod wszystko wporzadku nie ruszane nawet gotowka nie zniknela i to sie ceni.

Już na szczęście nie jest tak łatwo wziąć kredyt przez internet na dowód, często potrzebna jest dodatkowa weryfikacja, np. poprzez przelew. 

Zgłosiłaś kradzież na policji? Jeśli wiesz co to za sklepy to może warto coś podziałać, bo pewnie mają monitoringi. 

Szkoda, ze ja nie miałam tyle szczęścia co Ty.. Jakbym była na miejscu znalazcy nawet przez głowę by mi nie przyszło żeby coś ruszyć z portfela czy użyć karty. Sumienie by mi nie pozwoliło. Dlatego to mi się w głowie nie mieści jak można być takim człowiekiem.. 

Dziękuje, trochę mnie pocieszyłaś.

Czytałam, ze policja traktuje sprawę poważnie tylko powyżej 500 zł, nie wiem czy jest sens to zgłaszać.. chyba ze bank będzie tego wymagał żeby rozpatrzyć reklamacje.

Tu nie chodzi o to, że policja coś konkretnie zadziała. Raczej o jakiś dowód że doszło do kradzieży, który w razie czego (oby nie!) kiedyś może Ci się przydać. Zgłoszenie raczej mają obowiązek przyjąć. 

Jeśli miałaś ubezpieczona kartę to jest duże prawdopodobieństwo, ze Ci zwrócą. 
zreszta nic nie tracisz składając taka reklamacje ;) 

Mi co prawda nie ukradli karty fizycznie, ale gdzieś musiał wycieknąć jej numer, bo ktoś nagle zaczął robić transakcje w sklepie internetowym... Zorientowałam się od razu bo dostałam powiadomienie na telefonie - komuś się udało zrobić zakupy za 2500 zł, próbował na więcej, ale ja już na szczęście od razu zablokowałam kartę. Od razu zadzwoniłam do banku i napisałam do tego sklepu spytać o co chodzi i co to za transakcja (oczywiście nic mi nie powiedzieli bo RODO) - po niecałym tygodniu bank mi oddał pieniądze.