Temat: macie kontakt z byłymi

Odnosnie jednego z pamietników,strasznie pojechałyscie po chłopaku,ze ma dziewczyne a odzywa się do eks

Jak to u Was wyglada,macie z byłymi kontakt? Ja mam i nie rozumiem ,czemu mam zrywać znajomosc ,tylko dlatego ,ze się rozstalismy.Oni mieli dziewczyny ,Ja też kogoś,ale potrafilismy ze sobą normalnie rozmawiać,zapytac od czasu co słychać ,bez zadnych podtekstów. 

Mialam kontakt z jednym bylymz liceum z tego wzgledu, ze bylismy w tym samym miescie na studiach a on mieszkal klatke obok. Kumplowalam sie dosc mocno z jego teraz juz zona. Odkad wyjechali na drugi koniec De kontakt sie urwal. Ale nawet i tu z nim jako nim nie mialam jakis kontaktow osobistych, tyle, co sie zawsze w grupie widywalismy, ja wpadalam do nich, oni do nas.

Inny moj byly popelnil w grudniu samobojstwo, wiec no juz kontaktu z nim miec nie bede nigdy.

Z dwoma takimi, ktorych moge uznac za moje wieksze milosci z okresu dojrzewania widujemy sie moze z raz w roku, skladamy sobie zyczenia, czasem pogadamy o dupie Maryny. Ale nie jest to jakis codzienny kontakt. 

nieee xd 

mój były do mnie pisał przez dwa lata kiedy byłam w innym związku i ....teraz już nie jest moim byłym a obecnym .... wiec nauczona na swoim przykładzie nie utrzymuje żadnego kontaktu z moimi byłymi i tego samego oczekuje od mojego

Pasek wagi

Mam kontakt z jednym bylym, stara, pierwsza milosc z lat szczeniecych, bo zaczelismy jakos w liceum a rozpadlo sie na studiach, no ale on jest aktualnie zakonnikiem wiec ten... :PP raz sie spotkalismy na kawe po latach, czasem piszemy na fb, rzadko ale zdarza sie. Zjednym - przelotna znajomosc w sumie, krociutko to trwalo, spotkalam sie razem z moim facetem w Krakowie jak bylismy w PL. I tyle. 

Z bylymi mojego mamy czasem oboje kontakt, ale on ma dzieci, wiec sie tego nie uniknie. Szczerze to wole jak ma z nimi dobry kontakt niz jakby mialy byc nieustanne klotnie, a i tak bywalo. Nie widze problemu w tym, zeby czasem zagadac jak zycie, ale juz jakies umawiania na kawki sam na sam i smsowanie co wieczor by raczej nie przeszly, bo nie widze po co? Byli sa bylymi nie bez powodu. 

Pasek wagi

Nie mam. 

Pasek wagi

Zuza_91 napisał(a):

Wydaje mi sie, ze duzo zalezy jak ten kontak z bylymi wyglada. Bylam tylko w jednym zwiazku, nie tak dawno zakonczony, wiec kontaktujemy sie, w sprawach waznych, np przekazanie moich rzeczy. Natomiast byly partner nie potrafil postawic granic swoim bylym. Np byla zona prosi go, aby ten umowil ja na badanie usg (wedlug mnie nie jest to normalne), z jeszcze inna byla (byl z nia dlugo, zakonczyli zwiazek i moj wzial slub, rozwod i potem bylam ja). Jak byl w zwiazku malzenstkim to ta pierwsza byla z kims i jako tako nie utrzymywali kontaktu (wiadomo, jak spotkali sie na miescie, to porozmawiali chwilke). Zupelnie inne podejscie bylo, jak dowiedziala sie, ze wzial rozwod i jest w zwiazku partnerkim. Po kilkunastu latach np napisala mu smsa, ze ten jest jej najwieksza miloscia (wiedzac, ze jest ze mna) Wysylala mu mms swoich psow, kotow. Dla mnie oczywista jest jej motywacja (jak byl zonaty to go nie ruszala, jak w zwiazku partnerkim to tak). On nie widzial zadnego problemu. Powiedzial, ze jak wyznala mu milosc w sms to poczul sie, ze jest mu milo. W moim przypadku uwazam, ze granice zostaly przekroczone. 

Pamietam Twoje historie. Brawo za odwage I zaskoczenie zwiazku:)!

Nie mam kontaktow Z bylymi, bo I po Co? 

Nie wszytsko ladnie udalo sie zakonczyc. Ktos mnie zdradzil , a ja po latach mam isc na kolezenska kawe, bő akurat jest gdzies przejazdem?!  Nie zywie urazy, ale szkoda mi czasu na takie pseudospotkania.

Z jednym podtrzymywalam kontakt, bő mi kupe kásy wisial. Bylo jakies spotkanie na miescie, na gruncie neutralnym, ale probowalam sie dowiedzciec Co Z kása. Pozniej Ják dzwonil, tó mowilam, ze mozemy spotkac sie w kawiarni, ale tylko Ják bedzie mial jakas czesc dlugu. I przestal dzwonic.

Ja od siebie jeszcze dodam - nie mam problemu z byłymi, z którymi związek po prostu nie wypalił, ale absolutnie nie utrzymywałabym kontaktu z kimś kto mnie zdradził/zostawił dla kogoś innego/obrobił mi tyłek w towarzystwie lub gdybym po zerwaniu wciąż cierpiała i nie potrafiła się z tego wyplątać emocjonalnie.

Pasek wagi

Nie mam i nie chcę mieć. 

Mój mąż, ma kontakt ze swoją eks max dwa razy w roku, ale to dlatego, że mają dziecko. 

Kontakt z dzieckiem, oczywiście, ma stały. 

Nie mam z byłymi kontaktu

LessLessLess napisał(a):

Jeszcze: nie rozumiem, jak można być dorosłym człowiekiem i złościć się, że partner ma znajomych p płci przeciwnej :D. Osoby biseksualne powinny się schować pod dywanem. 

Mam kolegów i przyjaciół, których znam od wielu lat i z nimi utrzymuję stały kontakt. Mój mąż ma koleżanki, ale tylko takie, które są dziewczynami jego kolegów. Absolutnie nie mamy jednak kontaktu ze swoimi byłymi. Zasada jest prosta - jeśli z kimś w przeszłości uprawialiśmy seks, nie ma dla tej osoby miejsca w naszym obecnym życiu. Oboje jesteśmy co do tego zgodni. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.