- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 maja 2020, 18:57
Pytanie do osób, które kupiły pierwsze mieszkanie/dom (w Polsce) bez pomocy finansowej rodziców/rodziny - w jakim wieku udało wam się to zrobić? W pojedynkę czy z partnerem?
Czy uważacie, że dzisiaj łatwo można samodzielnie (tzn. kredyt tak, ale bez dodatkowych pieniędzy od bliskich) dorobić się własnego mieszkania/domu do 30tki pracując tylko w Polsce?
3 maja 2020, 13:14
Bazując na poprzednich wątkach tego typu, czemu jesteś taka nerwowa jakoś?no tylko jakaś żadna nie napisała, że kupiła w wieku 18 więc z czego ironizowała?Większość odpowiedzi jest w przedziale 25-30 lat i to raczej normalny czas na kupno czegoś swojego.Też sie zdziwilam ? akurat bardzo inteligentnie zazartowala na temat vitalijek ktore sie chwala czego to sie nie dorobily w wieku 18 lat :DSerio, nikt nie odczytał ironii?Smoczyla ostatnio pisałaś że dużo nie zarabiasz więc sorry ale albo tam klamalas, albo tu. Chyba że to była kasa męża.szejsc miałamZaczęłaś na nie pracować w wieku 8 lat ?;)Majac 19 lat kupilam mieszkanie za 300tys zl. Wiadomo latwo nie było ale ciężka praca wszystko sie da
dlaczego twierdzisz, że nerwowa?
3 maja 2020, 13:16
Albo sponsora...Smoczyla ostatnio pisałaś że dużo nie zarabiasz więc sorry ale albo tam klamalas, albo tu. Chyba że to była kasa męża.szejsc miałamZaczęłaś na nie pracować w wieku 8 lat ?;)Majac 19 lat kupilam mieszkanie za 300tys zl. Wiadomo latwo nie było ale ciężka praca wszystko sie da
3 maja 2020, 13:26
Znajomi.Ci sie tak szczegółowo chwala skad maja kase na mieszkania i ile?Ze znajomych to wszyscy, którzy kupowali mieszkanie, brali kredyty w ostatnich latach , niektórzy wynajmują, inni mają po rodzicach:1. mają po zmarłych rodzicach , 33lata i 40lat/on 1 dziecko2. kredyt na 30 lat, nie mieli żadnych swoich pieniędzy dostali od mamy 150tys,(65m2) 33lata i 33 lata 1dziecko3 para wzięła kredyt też na 30 lat, wkładu własnego mieli tyle żeby wziąć kredyt, rodzice coś dołożyli, oboje koło 40lat bezdzietni (45m2)4.rodzice głównie dali na wkład własny, kredyt na 30 lat / rozwód, więc na razie on został w mieszkaniu, ona wynajmuje /1 dziecko5.wynajmują ona 33lata, on 35lat, 1 dziecko6.kredyt na 10 lat, 75m2, wkładu własnego 200tys bezdzietni ona33 on377 singielka, kawalerka, kupili rodzice, nie wiem czy ma kredyt, jakoś przed 30stką dostała
Nie chwalą się, normalnie gadamy o tym, wymieniłam wszystkich moich najbliższych znajomych, dwójkę znam od przedszkola, jedną dziewczynę od gimnazjum, z kolejnymi dwoma znam się od studiów, to nie są jakieś powierzchowne znajomości. Wiem też ile mają kochanków, poronień, ile zarabiają, itd. Może powinnam napisać przyjaciele, to by nie było wtedy takie dziwne.
3 maja 2020, 13:27
Odniosłaś się do komentarza Smoczycy, który dotyczył ogólnej sytuacji w takich wątkach na vitalii, a nie tego konkretnego. Będę miała w tym roku 26 lat i w moim otoczeniu kupowanie w tym wieku mieszkania, nawet na kredyt nie jest normalnością. Raczej wyjątkami, więc to wszystko zależy :)ok ale ja odnosiłam się do kupowania mieszkań na zasadach, o których pisała autorka i wiek 25-30 lat to normalny wiek na taki krok.Zboczyłyśmy z tematu, ale chciałam wyjaśnić, o co chodziło w ironicznym wpisie Smoczycy i tak jakoś popłynęłyśmy :Pale o czym Wy mówicie? W temacie jest pytanie o kupno bez pomocy rodziców - a nie tylko za gotówkę bez kredytu. Wręcz w drugiej części doprecyzowano, że kredyt tak.Kurde, mam 25 lat i za gotówkę mogę sobie co najwyżej kupić pizzę :PTak, kupno swojego mieszkania za gotowke w wieku 25 lat to bardzo standardowa sytuacja w naszym kraju. Na vitalii owszem, ale nie w naszym kraju :pno tylko jakaś żadna nie napisała, że kupiła w wieku 18 więc z czego ironizowała?Większość odpowiedzi jest w przedziale 25-30 lat i to raczej normalny czas na kupno czegoś swojego.Też sie zdziwilam ? akurat bardzo inteligentnie zazartowala na temat vitalijek ktore sie chwala czego to sie nie dorobily w wieku 18 lat :DSerio, nikt nie odczytał ironii?Smoczyla ostatnio pisałaś że dużo nie zarabiasz więc sorry ale albo tam klamalas, albo tu. Chyba że to była kasa męża.szejsc miałamZaczęłaś na nie pracować w wieku 8 lat ?;)Majac 19 lat kupilam mieszkanie za 300tys zl. Wiadomo latwo nie było ale ciężka praca wszystko sie da
wg Was smoczyla ironizowała z vitalijek, które chwaliły się tutaj czego to nie mają w wieku 18 lat. A tu tak nie było, tu dziewczyny pisały o kupowaniu czegoś swojego ( i to w większości ze wsparcie kredytowym) w granicach 25-30 lat, nawet bliżej 30-tki. I to jest normalny wiek - to czas kiedy zakłada się rodzinę i szuka swojego miejsca do zamieszkania. Jeśli ktoś zarabia najniższą krajową to na kredyt go nie stać, ale na wynajem też nie.
3 maja 2020, 13:55
Majac 19 lat kupilam mieszkanie za 300tys zl. Wiadomo latwo nie było ale ciężka praca wszystko sie da
jak dla mnie masz ból dupy, bo wolisz kupic 3pary modnych butów niż odłożyć tysiaka... wolisz jechac na wakacje nizodlozyc 3tys. wolisz kupić worek ubrań niz 1 rzecz na miesiąc.
ja oszcedzalam i w wieku 28 lat mam mieszkanie w stanie deweloperskim 52m2 z wkładem70%, byłoby 90%gdyby nie to, że odłożyłam sobie na wykończenie. i teraz jak mam mieszkanie dopiero zacznę jeździć na wycieczki i wydawać na głupoty, taka powinna być kolejność. Nie umiałaś oszczędzać i teraz CI się żółć wylewa
Edytowany przez kobitka.zgrabna 3 maja 2020, 14:00
3 maja 2020, 14:11
To ja nie rozumiem, jako że było mnie stać na kupno mieszkania to mam się tego wstydzić? Otóż cieszę się bardzo i dlatego się chwale, nie moja wina, że ktoś obrał sobie inne wykształcenie lub inną ścieżkę kariery. Było mnie stać w wieku 27lat to tak odpowiedziałam na pytanie.
Różnie ludzie zarabiają, mam kolegę który pojechał na pół roku do Afganistanu (jako cywil) ryzykując zycie, by zarobić na remont(czy to było monster, raczej nie). Mam kolegę który jeździ tirami i stać go pobudować dom jest ok 1.5roku starszy. Mam kolegę, który normalnie pracował a w wakacje jeździł zbierać truskawki do Norwegii i jagody we Szwecji(tak w Norwegii są tunele z truskawkami) jest w moim wieku nie dosc, że poznał tam żonę , to teraz się buduje za swoje(jest z bardzo biednej rodziny więc niemożliwe by ktoś mu dał ale chłopak pracowity w porównaniu do rodziców). Ale znam też dużo osób które miały pomóc od rodziców. Jak widać po przykładach jak ktoś chce i znajdzie sobie niszę w której można zarobić to zarobi. Byle nie rozwal kasy na kolejny markowy telefon, czy spodnie z nalepka Levi's..
Edytowany przez soraka 3 maja 2020, 14:12
3 maja 2020, 14:18
Ja dla odmiany dla siedzących tu ludzi sukcesu, kupiłam mieszkanie dopiero w wieku 36 lat. Długo nie miałam dobrze płatnej pracy, ale odkładałam na jak największy wkład własny, żeby nie umoczyć się w długoletnim kredycie. Ostatecznie udało mi się kupić 70 m2 w dużym mieście mając tylko 17 lat kredytu, który docelowo chcę spłacić w max 12 lat.
3 maja 2020, 14:18
To ja nie rozumiem, jako że było mnie stać na kupno mieszkania to mam się tego wstydzić? Otóż cieszę się bardzo i dlatego się chwale, nie moja wina, że ktoś obrał sobie inne wykształcenie lub inną ścieżkę kariery. Było mnie stać w wieku 27lat to tak odpowiedziałam na pytanie. Różnie ludzie zarabiają, mam kolegę który pojechał na pół roku do Afganistanu (jako cywil) ryzykując zycie, by zarobić na remont(czy to było monster, raczej nie). Mam kolegę który jeździ tirami i stać go pobudować dom jest ok 1.5roku starszy. Mam kolegę, który normalnie pracował a w wakacje jeździł zbierać truskawki do Norwegii i jagody we Szwecji(tak w Norwegii są tunele z truskawkami) jest w moim wieku nie dosc, że poznał tam żonę , to teraz się buduje za swoje(jest z bardzo biednej rodziny więc niemożliwe by ktoś mu dał ale chłopak pracowity w porównaniu do rodziców). Ale znam też dużo osób które miały pomóc od rodziców. Jak widać po przykładach jak ktoś chce i znajdzie sobie niszę w której można zarobić to zarobi. Byle nie rozwal kasy na kolejny markowy telefon, czy spodnie z nalepka Levi's..
Nie no, skąd Ci przyszło do głowy, że według kogoś masz się wstydzić? Ode mnie gratulację za zaradność :)
Ale po prostu ludzi takich jak Ty jest mało, wbrew temu, co można wyczytać na forach, bo niektórzy ludzie mają jakieś chore poglądy, że dopiero po 30 to wstyd, albo jak Ci rodzice dadzą, to wstyd itp i ktoś mniej zaradny od Ciebie po prostu się nie wypowiada, przez co forum wygląda jak oderwane od rzeczywistości
Edytowany przez Peanut_Butter 3 maja 2020, 14:23
3 maja 2020, 14:29
Nie no, skąd Ci przyszło do głowy, że według kogoś masz się wstydzić? Ode mnie gratulację za zaradność :) Ale po prostu ludzi takich jak Ty jest mało, wbrew temu, co można wyczytać na forach, bo niektórzy ludzie mają jakieś chore poglądy, że dopiero po 30 to wstyd, albo jak Ci rodzice dadzą, to wstyd itp i ktoś mniej zaradny od Ciebie po prostu się nie wypowiada, przez co forum wygląda jak oderwane od rzeczywistościTo ja nie rozumiem, jako że było mnie stać na kupno mieszkania to mam się tego wstydzić? Otóż cieszę się bardzo i dlatego się chwale, nie moja wina, że ktoś obrał sobie inne wykształcenie lub inną ścieżkę kariery. Było mnie stać w wieku 27lat to tak odpowiedziałam na pytanie. Różnie ludzie zarabiają, mam kolegę który pojechał na pół roku do Afganistanu (jako cywil) ryzykując zycie, by zarobić na remont(czy to było monster, raczej nie). Mam kolegę który jeździ tirami i stać go pobudować dom jest ok 1.5roku starszy. Mam kolegę, który normalnie pracował a w wakacje jeździł zbierać truskawki do Norwegii i jagody we Szwecji(tak w Norwegii są tunele z truskawkami) jest w moim wieku nie dosc, że poznał tam żonę , to teraz się buduje za swoje(jest z bardzo biednej rodziny więc niemożliwe by ktoś mu dał ale chłopak pracowity w porównaniu do rodziców). Ale znam też dużo osób które miały pomóc od rodziców. Jak widać po przykładach jak ktoś chce i znajdzie sobie niszę w której można zarobić to zarobi. Byle nie rozwal kasy na kolejny markowy telefon, czy spodnie z nalepka Levi's..
3 maja 2020, 14:31
jak dla mnie masz ból dupy, bo wolisz kupic 3pary modnych butów niż odłożyć tysiaka... wolisz jechac na wakacje nizodlozyc 3tys. wolisz kupić worek ubrań niz 1 rzecz na miesiąc. ja oszcedzalam i w wieku 28 lat mam mieszkanie w stanie deweloperskim 52m2 z wkładem70%, byłoby 90%gdyby nie to, że odłożyłam sobie na wykończenie. i teraz jak mam mieszkanie dopiero zacznę jeździć na wycieczki i wydawać na głupoty, taka powinna być kolejność. Nie umiałaś oszczędzać i teraz CI się żółć wylewaMajac 19 lat kupilam mieszkanie za 300tys zl. Wiadomo latwo nie było ale ciężka praca wszystko sie da
To ze ktoś woli wydawać kasę na swoje własne przyjemności niż oszczędzać to od razu oznacza ze jest zazdrosny i żółć mu sie wylewa?