Temat: Kupno mieszkania/domu - w jakim wieku?

Pytanie do osób, które kupiły pierwsze mieszkanie/dom (w Polsce) bez pomocy finansowej rodziców/rodziny - w jakim wieku udało wam się to zrobić? W pojedynkę czy z partnerem? 

Czy uważacie, że dzisiaj łatwo można samodzielnie (tzn. kredyt tak, ale bez dodatkowych pieniędzy od bliskich) dorobić się własnego mieszkania/domu do 30tki pracując tylko w Polsce?

soraka napisał(a):

Peanut_Butter napisał(a):

soraka napisał(a):

To ja nie rozumiem, jako że było mnie stać na kupno mieszkania to mam się tego wstydzić? Otóż cieszę się bardzo i dlatego się chwale,  nie moja wina, że ktoś obrał sobie inne wykształcenie lub inną ścieżkę kariery. Było mnie stać w wieku 27lat to tak odpowiedziałam na pytanie. Różnie ludzie zarabiają, mam kolegę który pojechał na pół roku do Afganistanu (jako cywil) ryzykując zycie, by zarobić na remont(czy to było monster, raczej nie). Mam kolegę który jeździ tirami i stać go pobudować dom jest ok 1.5roku starszy. Mam kolegę, który normalnie pracował a w wakacje jeździł zbierać truskawki do Norwegii i jagody we Szwecji(tak w Norwegii są tunele z truskawkami) jest w moim wieku nie dosc, że poznał tam żonę , to teraz się buduje za swoje(jest z bardzo biednej rodziny więc niemożliwe by ktoś mu dał ale chłopak pracowity w porównaniu do rodziców). Ale znam też dużo osób które miały pomóc od rodziców. Jak widać po przykładach jak ktoś chce i znajdzie sobie niszę w której można zarobić to zarobi. Byle nie rozwal kasy na kolejny markowy telefon, czy spodnie z nalepka Levi's..
Nie no, skąd Ci przyszło do głowy, że według kogoś masz się wstydzić? Ode mnie gratulację za zaradność :) Ale po prostu ludzi takich jak Ty jest mało, wbrew temu, co można wyczytać na forach, bo niektórzy ludzie mają jakieś chore poglądy, że dopiero po 30 to wstyd, albo jak Ci rodzice dadzą, to wstyd itp i ktoś mniej zaradny od Ciebie po prostu się nie wypowiada, przez co forum wygląda jak oderwane od rzeczywistości
szczerze? Ja bym się cieszyła gdybym dostała od rodziców kasę ?

Ja też! Nie wiem czemu większość ludzi ma jakieś weltschmerzowskie podejście do życia, ze tylko to co jest wypracowane ciężką prace jest cenne. Ja tam jestem hedonistką, gdybym dostała hajs na mieszkanie od rodzicow to bym sie cieszyła zamiast wstydzić ze sama na to nie zapracowalam lol

Polonina napisał(a):

kobitka.zgrabna napisał(a):

Smoczyla napisał(a):

Majac 19 lat kupilam mieszkanie za 300tys zl. Wiadomo latwo nie było ale ciężka praca wszystko sie da
jak dla mnie masz ból dupy, bo wolisz kupic 3pary modnych butów niż odłożyć tysiaka... wolisz jechac na wakacje nizodlozyc 3tys. wolisz kupić worek ubrań niz 1 rzecz na miesiąc. ja oszcedzalam i w wieku 28 lat mam mieszkanie w stanie deweloperskim 52m2 z wkładem70%, byłoby 90%gdyby nie to, że odłożyłam sobie na wykończenie. i teraz jak mam mieszkanie dopiero zacznę jeździć na wycieczki i wydawać na głupoty, taka powinna być kolejność. Nie umiałaś oszczędzać i teraz CI się żółć wylewa
To ze ktoś woli wydawać kasę na swoje własne przyjemności niż oszczędzać to od razu oznacza ze jest zazdrosny i żółć mu sie wylewa? 
nie,  ale wtedy niech nie biadoli, że go na mieszkanie, czy hipotekę nie stać

kobitka.zgrabna napisał(a):

Polonina napisał(a):

kobitka.zgrabna napisał(a):

Smoczyla napisał(a):

Majac 19 lat kupilam mieszkanie za 300tys zl. Wiadomo latwo nie było ale ciężka praca wszystko sie da
jak dla mnie masz ból dupy, bo wolisz kupic 3pary modnych butów niż odłożyć tysiaka... wolisz jechac na wakacje nizodlozyc 3tys. wolisz kupić worek ubrań niz 1 rzecz na miesiąc. ja oszcedzalam i w wieku 28 lat mam mieszkanie w stanie deweloperskim 52m2 z wkładem70%, byłoby 90%gdyby nie to, że odłożyłam sobie na wykończenie. i teraz jak mam mieszkanie dopiero zacznę jeździć na wycieczki i wydawać na głupoty, taka powinna być kolejność. Nie umiałaś oszczędzać i teraz CI się żółć wylewa
To ze ktoś woli wydawać kasę na swoje własne przyjemności niż oszczędzać to od razu oznacza ze jest zazdrosny i żółć mu sie wylewa? 
nie,  ale wtedy niech nie biadoli, że go na mieszkanie, czy hipotekę nie stać

A ktoś tu biadolił? :D

kobitka.zgrabna napisał(a):

Polonina napisał(a):

kobitka.zgrabna napisał(a):

Smoczyla napisał(a):

Majac 19 lat kupilam mieszkanie za 300tys zl. Wiadomo latwo nie było ale ciężka praca wszystko sie da
jak dla mnie masz ból dupy, bo wolisz kupic 3pary modnych butów niż odłożyć tysiaka... wolisz jechac na wakacje nizodlozyc 3tys. wolisz kupić worek ubrań niz 1 rzecz na miesiąc. ja oszcedzalam i w wieku 28 lat mam mieszkanie w stanie deweloperskim 52m2 z wkładem70%, byłoby 90%gdyby nie to, że odłożyłam sobie na wykończenie. i teraz jak mam mieszkanie dopiero zacznę jeździć na wycieczki i wydawać na głupoty, taka powinna być kolejność. Nie umiałaś oszczędzać i teraz CI się żółć wylewa
To ze ktoś woli wydawać kasę na swoje własne przyjemności niż oszczędzać to od razu oznacza ze jest zazdrosny i żółć mu sie wylewa? 
nie,  ale wtedy niech nie biadoli, że go na mieszkanie, czy hipotekę nie stać

Nie przerzucaj swoich priorytetów na innych, wygląda to jakbyś sama zazdrościła że nie możesz wydawać kasy na co chcesz.

kobitka.zgrabna napisał(a):

Smoczyla napisał(a):

Majac 19 lat kupilam mieszkanie za 300tys zl. Wiadomo latwo nie było ale ciężka praca wszystko sie da
jak dla mnie masz ból dupy, bo wolisz kupic 3pary modnych butów niż odłożyć tysiaka... wolisz jechac na wakacje nizodlozyc 3tys. wolisz kupić worek ubrań niz 1 rzecz na miesiąc. ja oszcedzalam i w wieku 28 lat mam mieszkanie w stanie deweloperskim 52m2 z wkładem70%, byłoby 90%gdyby nie to, że odłożyłam sobie na wykończenie. i teraz jak mam mieszkanie dopiero zacznę jeździć na wycieczki i wydawać na głupoty, taka powinna być kolejność. Nie umiałaś oszczędzać i teraz CI się żółć wylewa
ale ja mam mieszkanie, teraz tylko wydaje na buty, torebki i kosmetyki. W samym kwietniu poszlo mi na moje przyjemnosci z 1,5tys. Ty powinnas miev bol dupy bo swietnie sobie zyje a odpowiedz byla zartem co pewnie inteligentniejsze uzytkowniczki tego forum zauwazyly jednak w ich gronie Ciebie kochanienka NIMA

Polonina napisał(a):

soraka napisał(a):

Peanut_Butter napisał(a):

soraka napisał(a):

To ja nie rozumiem, jako że było mnie stać na kupno mieszkania to mam się tego wstydzić? Otóż cieszę się bardzo i dlatego się chwale,  nie moja wina, że ktoś obrał sobie inne wykształcenie lub inną ścieżkę kariery. Było mnie stać w wieku 27lat to tak odpowiedziałam na pytanie. Różnie ludzie zarabiają, mam kolegę który pojechał na pół roku do Afganistanu (jako cywil) ryzykując zycie, by zarobić na remont(czy to było monster, raczej nie). Mam kolegę który jeździ tirami i stać go pobudować dom jest ok 1.5roku starszy. Mam kolegę, który normalnie pracował a w wakacje jeździł zbierać truskawki do Norwegii i jagody we Szwecji(tak w Norwegii są tunele z truskawkami) jest w moim wieku nie dosc, że poznał tam żonę , to teraz się buduje za swoje(jest z bardzo biednej rodziny więc niemożliwe by ktoś mu dał ale chłopak pracowity w porównaniu do rodziców). Ale znam też dużo osób które miały pomóc od rodziców. Jak widać po przykładach jak ktoś chce i znajdzie sobie niszę w której można zarobić to zarobi. Byle nie rozwal kasy na kolejny markowy telefon, czy spodnie z nalepka Levi's..
Nie no, skąd Ci przyszło do głowy, że według kogoś masz się wstydzić? Ode mnie gratulację za zaradność :) Ale po prostu ludzi takich jak Ty jest mało, wbrew temu, co można wyczytać na forach, bo niektórzy ludzie mają jakieś chore poglądy, że dopiero po 30 to wstyd, albo jak Ci rodzice dadzą, to wstyd itp i ktoś mniej zaradny od Ciebie po prostu się nie wypowiada, przez co forum wygląda jak oderwane od rzeczywistości
szczerze? Ja bym się cieszyła gdybym dostała od rodziców kasę ?
Ja też! Nie wiem czemu większość ludzi ma jakieś weltschmerzowskie podejście do życia, ze tylko to co jest wypracowane ciężką prace jest cenne. Ja tam jestem hedonistką, gdybym dostała hajs na mieszkanie od rodzicow to bym sie cieszyła zamiast wstydzić ze sama na to nie zapracowalam lol

Mi rodzice kupili mieszkanie ( mąż ma swoje po babci)  mojemu bratu zostawili to w którym mieszkali a sami wybudowali sobie dom. Moja mama i jej rodzeństwo też dostali mieszkania i domy od swoich rodziców. Tata nie dostał nic od rodziców bo nie było ich stać. Ja nie widzę w tym nic złego, jak umrę mieszkanie odziedziczą dzieci mojego brata bo nie mamy własnych.

kobitka.zgrabna napisał(a):

Smoczyla napisał(a):

Majac 19 lat kupilam mieszkanie za 300tys zl. Wiadomo latwo nie było ale ciężka praca wszystko sie da
jak dla mnie masz ból dupy, bo wolisz kupic 3pary modnych butów niż odłożyć tysiaka... wolisz jechac na wakacje nizodlozyc 3tys. wolisz kupić worek ubrań niz 1 rzecz na miesiąc. ja oszcedzalam i w wieku 28 lat mam mieszkanie w stanie deweloperskim 52m2 z wkładem70%, byłoby 90%gdyby nie to, że odłożyłam sobie na wykończenie. i teraz jak mam mieszkanie dopiero zacznę jeździć na wycieczki i wydawać na głupoty, taka powinna być kolejność. Nie umiałaś oszczędzać i teraz CI się żółć wylewa

Powinna? Wedlug kogo? 

HelloPomello napisał(a):

Polonina napisał(a):

soraka napisał(a):

Peanut_Butter napisał(a):

soraka napisał(a):

To ja nie rozumiem, jako że było mnie stać na kupno mieszkania to mam się tego wstydzić? Otóż cieszę się bardzo i dlatego się chwale,  nie moja wina, że ktoś obrał sobie inne wykształcenie lub inną ścieżkę kariery. Było mnie stać w wieku 27lat to tak odpowiedziałam na pytanie. Różnie ludzie zarabiają, mam kolegę który pojechał na pół roku do Afganistanu (jako cywil) ryzykując zycie, by zarobić na remont(czy to było monster, raczej nie). Mam kolegę który jeździ tirami i stać go pobudować dom jest ok 1.5roku starszy. Mam kolegę, który normalnie pracował a w wakacje jeździł zbierać truskawki do Norwegii i jagody we Szwecji(tak w Norwegii są tunele z truskawkami) jest w moim wieku nie dosc, że poznał tam żonę , to teraz się buduje za swoje(jest z bardzo biednej rodziny więc niemożliwe by ktoś mu dał ale chłopak pracowity w porównaniu do rodziców). Ale znam też dużo osób które miały pomóc od rodziców. Jak widać po przykładach jak ktoś chce i znajdzie sobie niszę w której można zarobić to zarobi. Byle nie rozwal kasy na kolejny markowy telefon, czy spodnie z nalepka Levi's..
Nie no, skąd Ci przyszło do głowy, że według kogoś masz się wstydzić? Ode mnie gratulację za zaradność :) Ale po prostu ludzi takich jak Ty jest mało, wbrew temu, co można wyczytać na forach, bo niektórzy ludzie mają jakieś chore poglądy, że dopiero po 30 to wstyd, albo jak Ci rodzice dadzą, to wstyd itp i ktoś mniej zaradny od Ciebie po prostu się nie wypowiada, przez co forum wygląda jak oderwane od rzeczywistości
szczerze? Ja bym się cieszyła gdybym dostała od rodziców kasę ?
Ja też! Nie wiem czemu większość ludzi ma jakieś weltschmerzowskie podejście do życia, ze tylko to co jest wypracowane ciężką prace jest cenne. Ja tam jestem hedonistką, gdybym dostała hajs na mieszkanie od rodzicow to bym sie cieszyła zamiast wstydzić ze sama na to nie zapracowalam lol
Mi rodzice kupili mieszkanie ( mąż ma swoje po babci)  mojemu bratu zostawili to w którym mieszkali a sami wybudowali sobie dom. Moja mama i jej rodzeństwo też dostali mieszkania i domy od swoich rodziców. Tata nie dostał nic od rodziców bo nie było ich stać. Ja nie widzę w tym nic złego, jak umrę mieszkanie odziedziczą dzieci mojego brata bo nie mamy własnych.

No i ekstra, niezlosliwie zazdroszczę :) 

emkay napisał(a):

kobitka.zgrabna napisał(a):

Smoczyla napisał(a):

Majac 19 lat kupilam mieszkanie za 300tys zl. Wiadomo latwo nie było ale ciężka praca wszystko sie da
jak dla mnie masz ból dupy, bo wolisz kupic 3pary modnych butów niż odłożyć tysiaka... wolisz jechac na wakacje nizodlozyc 3tys. wolisz kupić worek ubrań niz 1 rzecz na miesiąc. ja oszcedzalam i w wieku 28 lat mam mieszkanie w stanie deweloperskim 52m2 z wkładem70%, byłoby 90%gdyby nie to, że odłożyłam sobie na wykończenie. i teraz jak mam mieszkanie dopiero zacznę jeździć na wycieczki i wydawać na głupoty, taka powinna być kolejność. Nie umiałaś oszczędzać i teraz CI się żółć wylewa
Powinna? Wedlug kogo? 
myślącego człowieka. podczas wojny, czy w kryzysie wolisz oglądać markowe ciuchy pod mostem, czy we własnych 4 ścianach? ;p

kobitka.zgrabna napisał(a):

emkay napisał(a):

kobitka.zgrabna napisał(a):

Smoczyla napisał(a):

Majac 19 lat kupilam mieszkanie za 300tys zl. Wiadomo latwo nie było ale ciężka praca wszystko sie da
jak dla mnie masz ból dupy, bo wolisz kupic 3pary modnych butów niż odłożyć tysiaka... wolisz jechac na wakacje nizodlozyc 3tys. wolisz kupić worek ubrań niz 1 rzecz na miesiąc. ja oszcedzalam i w wieku 28 lat mam mieszkanie w stanie deweloperskim 52m2 z wkładem70%, byłoby 90%gdyby nie to, że odłożyłam sobie na wykończenie. i teraz jak mam mieszkanie dopiero zacznę jeździć na wycieczki i wydawać na głupoty, taka powinna być kolejność. Nie umiałaś oszczędzać i teraz CI się żółć wylewa
Powinna? Wedlug kogo? 
myślącego człowieka. podczas wojny, czy w kryzysie wolisz oglądać markowe ciuchy pod mostem, czy we własnych 4 ścianach? ;p

Hahaha... No jasne, bo jak ma sie wlasne mieszkanie na kredyt to kryzys Cie juz nie dopadnie i zawsze Cię bedzie stac na raty. Kryzys osob z wlasnym mieszkaniem omija! 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.