Temat: Która z Was by wysłała CV na takie ogłoszenie?

Szukam pracy. Dzis na OLX znalazłam coś takiego. Praca na kuchni,rozumiem ze to nie jest praca wysokich lotów ale żeby napisać takie ogłoszenie? Co sądzicie? Bo ja nie wiem. Z jednej strony śmieszne a z drugiej niezbyt dobrze świadczy o potencjalnym pracodawcy. Żenada. 

Używanie mózgu jest wysoce wskazane w każdej pracy. Najwidoczniej co chwilę mają pracownika na chwilę- albo im coś nie pasuje (czyli nawet w takiej pracy ludzie nie myślą), albo pracownicy łapią najpierw byleco a potem idą gdzie indziej. Na rozmowach też stawiam najpierw na używanie mózgu, bo reszty można się nauczyć. W tym ogłoszeniu widzę desperację właściciela restauracji. Bo generalnie o myślącego i zaangażowanego  pracownika jest trudno.

Nie pchałabym się w to, jest napisane chamsko i prostacko:( 

w żadnym wypadku nie chciałabym mieć nic do czynienia z takimi ludźmi, brak kultury, aż bije po oczach. dobrze, że pokazali to w ogłoszeniu jaki stosunek mają do potencjalnych pracowników, każdy mądry ich oleje. 

agazur57 napisał(a):

Używanie mózgu jest wysoce wskazane w każdej pracy. Najwidoczniej co chwilę mają pracownika na chwilę- albo im coś nie pasuje (czyli nawet w takiej pracy ludzie nie myślą), albo pracownicy łapią najpierw byleco a potem idą gdzie indziej. Na rozmowach też stawiam najpierw na używanie mózgu, bo reszty można się nauczyć. W tym ogłoszeniu widzę desperację właściciela restauracji. Bo generalnie o myślącego i zaangażowanego  pracownika jest trudno.

dokładnie

miałam do czynienia z ludźmi pracującymi na kuchni nie spełniającymi wymagań takiego pracodawcy

a odpowiadając na pytanie, nie wysłałabym cv, bo wolę używać mózgu gdzieś indziej

variolen1 napisał(a):

wygląda na ogłoszenie pracodawcy, który stracił cierpliwość I nadzieję na znalezienie odpowiedniego pracownika, I którego dotychczasowe doświadczenia z ludźmi na tym stanowisku to jedno wielkie pasmo rozczarowań. W gruncie rzeczy desperacją zalatuje z tego ogłoszenia. Plus oczywiście mimo wszystko wielki brak klasy I profesjonalizmu

Wcale mnie to nie dziwi,co nie znaczy że pochwalam takie teksty. Kulturalny człowiek powinien jednak reprezentować pewien poziom

Pasek wagi

Cyrica napisał(a):

A ja bym tam poszła. Właśnie dlatego, że ludzie uważają, iż praca na kuchni nie jest wysokich lotów zgłaszają się tam osoby o niskim poczuciu obowiązku i mający wywalone na wszystko. Podobnie jest w firmach sprzątających. A to właściciel odpowiada przed klientem i musi polegać na ludziach jakich zatrudnia. Ja nie mam problemu z brakiem kurtuazji, i też nie przepadam za trzymaniem języka za zębami w towarzystwie w jakim spędzam większość dnia. Ale też nie boje się ludzi i samej kwestii bycia podwładnym. Poszłabym i oceniła na miejscu z kim mam do czynienia. Myślę, że taka forma ogłoszenia robi wstępny przesiew i eliminuje zawracanie sobie nawzajem głowy przez ludzi, który na wstępie wola się ustawić za bezpieczną granicą powściągliwości i ogłady. Bo potem często jest wzajemne rozczarowanie. 

taka prawda, ale jednak ujelabym to inaczej w oficjalnym ogloszeniu, a przesiew robila pozniej.

Pasek wagi

Wcale mu się nie dziwię, że nerwy puściły i napisał prosto z mostu- jak pewnie od miesięcy szuka kogoś z sensem, a przychodzą mu półmózgi z przerostem ego. Widziałam ostatnio rozmowę kwalifikacyjną do dużej restauracji mojej bliskiej koleżanki-osoba na pomoc kuchenną- ręce mi opadły, a ona mówi, że takie kandydatki mają co chwila- roszczeniowe, tego robić nie będzie, tamtego też-jakby przyszły do pracy w biurze, a nie w kuchni... Krew by mnie zalała już przy trzeciej takiej rozmowie-nic osobnik nie umie ale oczekiwania to ma wywalone w kosmos.

Nayuri napisał(a):

Ogłoszenie kartofelka januszowego. Unikać jak ognia takich prostaków. 

Otóż to

Pasek wagi

Pewnie kandydaci walą drzwiami i oknami hahaha. 

Domyślam się, że ofertę pisał mocno sfrustrowany pracodawca - myślę, że każdy cieszyłby się gdyby jego współpracownicy zawsze używali mózgu i wiedzieli co robią. Co nie zmienia faktu, że zwyczajnie nie wypada w ten sposób pisać ogłoszenia. Obowiązkiem pracodawcy na rozmowie kwalifikacyjnej jest "wyczuć" kandydata czy "posiada mózg" i czy "czuje co robi" ;)
Jakiś sfrustrowany Janusz biznesu, jak nic ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.