Temat: Która z Was by wysłała CV na takie ogłoszenie?

Szukam pracy. Dzis na OLX znalazłam coś takiego. Praca na kuchni,rozumiem ze to nie jest praca wysokich lotów ale żeby napisać takie ogłoszenie? Co sądzicie? Bo ja nie wiem. Z jednej strony śmieszne a z drugiej niezbyt dobrze świadczy o potencjalnym pracodawcy. Żenada. 

(smiech) poprosiłam  o rozwinięcie tych dwóch myśli 

Nie wysyłaj. Widać,że to człowiek bez kultury i przy pierwszej lepszej okazji zjedzie Cię jak psa.

Pasek wagi

nie chciałabym pracować w takiej atmosferze za nic

Najniższa stawka to już nie jest taka niska... 

A pewnie ten ktoś kto pisał to ogłoszenie ma po prostu dość osób odpowiadających na ogłoszenie a potem nie przychodzących na rozmowę. A z tym używaniem mózgu to raczej chodzi o to żeby nie trzeba było komuś w kółko powtarzać tego samego i np na piecu żeby nie trzeba było dawać informacji typu uwaga gorące. Bo pracując z naszą młodzieżą mnie już nic nie zdziwi. 

Choć to nie znaczy że popieram takie ogłoszenia o pracę. I zdziwiłabym się jakby ktoś na nie odpowiedział. 

Pasek wagi

Uznalabym, że takie ogłoszenie jest fejkiem, więc bym nie wysyłała.

A w życiu, jakiś burak który będzie czerpał satysfakcję z poniżania ludzi 

nie, bo to dla mnie jak zalazek mobbingu, wyobraz sobie, ze potem w pracy szef cie spyta np "masz mózg" bo cos pomylisz? Itp 

Pracodawca reprezentują soba wysoki poziom prostactwa...

Pasek wagi

wygląda na ogłoszenie pracodawcy, który stracił cierpliwość I nadzieję na znalezienie odpowiedniego pracownika, I którego dotychczasowe doświadczenia z ludźmi na tym stanowisku to jedno wielkie pasmo rozczarowań. W gruncie rzeczy desperacją zalatuje z tego ogłoszenia. Plus oczywiście mimo wszystko wielki brak klasy I profesjonalizmu

A ja bym tam poszła. Właśnie dlatego, że ludzie uważają, iż praca na kuchni nie jest wysokich lotów zgłaszają się tam osoby o niskim poczuciu obowiązku i mający wywalone na wszystko. Podobnie jest w firmach sprzątających. A to właściciel odpowiada przed klientem i musi polegać na ludziach jakich zatrudnia. Ja nie mam problemu z brakiem kurtuazji, i też nie przepadam za trzymaniem języka za zębami w towarzystwie w jakim spędzam większość dnia. Ale też nie boje się ludzi i samej kwestii bycia podwładnym. Poszłabym i oceniła na miejscu z kim mam do czynienia. Myślę, że taka forma ogłoszenia robi wstępny przesiew i eliminuje zawracanie sobie nawzajem głowy przez ludzi, który na wstępie wola się ustawić za bezpieczną granicą powściągliwości i ogłady. Bo potem często jest wzajemne rozczarowanie. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.