Temat: Kto jest szczesliwszy mezatka czy singielka?

Jak myslicie, kto bedzie prowadzil bardziej satysfakcjonujace zycie. Mezatka (bezdzietna/dzieciata) czy singielka? 

Wiadomo, generalizowanie jest zle, ale zalozmy ze to temat z tych luzniejszych ;) 

Troche bez sensu takie zastanawianie się. Niekochana mezatka będzie nieszczęśliwa. Pragnąca partnera i rodziny singielka będzie  nieszczęśliwa. Mezatka która mąż kocha i wspiera będzie szczęśliwsza. I tak można wymyślać. 

Jak wyzej, kazdego uszczesliwia cos innego :)

Pasek wagi

To jak zapytać kogoś co jest smaczniejsze, jabłko czy gruszka. Pytanie bez sensu. Każdy jest inny. Jedna mężatka może byc szczęśliwa druga nie, to samo z singelkami. 

Noir_Madame napisał(a):

Byłabym szczęśliwą męzatka gdyby nie fochy męża.W umie to jego jedyna wada ale bardzo mnie tym zawsze ranił aż do ostatniego razu kiedy właściwie niewiele mnie to obeszlo.Jak to mówia co cię nie zabije to cie wzmocni.Muj mąż uczynił mnie singielką miesiąc temu
... Zamordowalas chlopa ? 😁

bezdzietna mężatka, singielka, dzieciata mężatka - w tej kolejnosci bym to ułożyła

Satysfakcjonujące życie prowadzą ludzie, którym udało się zrealizować osobistą wizję własnej egzystencji. Nie jest to rzecz oczywista? 

kachagrubacha.wroclaw napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

Byłabym szczęśliwą męzatka gdyby nie fochy męża.W umie to jego jedyna wada ale bardzo mnie tym zawsze ranił aż do ostatniego razu kiedy właściwie niewiele mnie to obeszlo.Jak to mówia co cię nie zabije to cie wzmocni.Muj mąż uczynił mnie singielką miesiąc temu
... Zamordowalas chlopa ? ?

Niestety nie :D wyniósł się z domu 

Pasek wagi

Hmm nigdy nie byłam singielką, no może przez 2 miesiące w wieku 20 lat... więc to chyba się nie liczy. Teraz już za późno na takie rozmyślania, gdyż jestem mężatką. Lubię i potrafię sama spędzać czas...mam go w końcu tylko dla siebie, ale bez kompana do życia na dłuższą metę było by nudno bo lubię rozmawiać na różne tematy a samemu ze sobą ciężko dyskutować.

AnMadra napisał(a):

Jak myslicie, kto bedzie prowadzil bardziej satysfakcjonujace zycie. Mezatka (bezdzietna/dzieciata) czy singielka? Wiadomo, generalizowanie jest zle, ale zalozmy ze to temat z tych luzniejszych ;) 

to akurat zależy, co dla kogo jest powodem do satysfakcji. A tym bardziej, że nic nie trwa wiecznie. Dziś bezdzietka męzatka za dwa lata moze mieć dzieci. Jak ktoś ma dzieci, to one wcześniej czy później dorosna i się usamodzielnią. Singielka dziś nią jest jurto może się z kimś zwiazac. Jeśli satysfakcję z z życia ograniczymy do szeroko pojetego stanu cywilnego, to ta będzie najszczesliwsza, która osiągnie cel i sie na nim nie zawiedzie. Natomiast ogólnie satysfakcja z życia niewiele ma wspólnego z posiadaniem meża czy dzieci, bo te wcale nie muszą być w życiu priorytetem, a jedynie okolicznościa. 

Cyrica napisał(a):

AnMadra napisał(a):

Jak myslicie, kto bedzie prowadzil bardziej satysfakcjonujace zycie. Mezatka (bezdzietna/dzieciata) czy singielka? Wiadomo, generalizowanie jest zle, ale zalozmy ze to temat z tych luzniejszych ;) 
to akurat zależy, co dla kogo jest powodem do satysfakcji. A tym bardziej, że nic nie trwa wiecznie. Dziś bezdzietka męzatka za dwa lata moze mieć dzieci. Jak ktoś ma dzieci, to one wcześniej czy później dorosna i się usamodzielnią. Singielka dziś nią jest jurto może się z kimś zwiazac. Jeśli satysfakcję z z życia ograniczymy do szeroko pojetego stanu cywilnego, to ta będzie najszczesliwsza, która osiągnie cel i sie na nim nie zawiedzie. Natomiast ogólnie satysfakcja z życia niewiele ma wspólnego z posiadaniem meża czy dzieci, bo te wcale nie muszą być w życiu priorytetem, a jedynie okolicznościa. 

Noooooo..to zależy. Dla mnie zawsze, naturalnie, był to jeden z naturalnych filarów szczęścia. Posiadanie DOBREGO męża, dodam. ;) Pozostałe filary to: swoboda podróżowania, wolny zawód, mieszkanie ze zwierzętami, bezdzietność, doskonały kontakt z najbliższą rodziną. Bez szczęśliwego małżeństwa nie potrafię być w pełni sobą, więc i o szczęściu nie może być mowy. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.