Temat: przestałam golić nogi

I czuję się z tym bardzo dobrze. Niestety dziś podczas mierzenia sandaów Pani się na mnie spojrzała z niesmakiem. Jak Wy patrzycie na takie kobiety?

Ja potrafie nie golic nog przez kilka tygodni, nie wstydze ani nie brzydze sie swoich wlosow na nogach one sa czescia mnie, sa czescia kazdej kobiety i jej kobiecosci, uwazam ze to cos pieknego i naturalnego, tylko oczywiscie reklamy i media wmawiaja nam  ze kobieta w swoim naturalnym stanie nie jest piekna i koniecznie musi cos z tym zrobic.(wymiotuje) Ja tak nie uwazam, gapienie sie na osobe ktora ma nieogolone nogi uwazam za dziwaczne, przeciez kazdy ma wlosy na nogach i naprawde udawac ze sie urodzilo idealnie gladkim bez wlosow na ciele i jeszcze pientowac za to innych to jest dopiero straszny falsz i hipokryzja. Brawo dla kobiet ktore w dupie maja te smieszne nakazy o goleniu. 

EgyptianCat napisał(a):

Nugent napisał(a):

nie robi mi to żadnej różnicy i życzyłabym sobie społeczeństwa, które nie wytyka innym czy ktoś ma włosy w miejscu a, c lub c. To że się golimy jest głównie spowodowane przez koncerny, które zarabiają na tym miliony. Dokładnie na tym, ze babki na forum kobiecym, mówią ze obrzydzają je własne włosy. Golę jak mi się zachce. Rzadko mi się chce. 
Zarabiają i co z tego? Producenci szamponów też zarabiają - a można by przecież jechać na szarym mydle, jeśli chodzi wyłącznie o higienę - co to za argument? Brzydzą mnie również długie paznokcie (choć to również sama natura), a na tym, że je obcinam nikt nie zarabia - po prostu czuję taką osobistą potrzebę. 
Producenci reklam od maszynek, depilatorów, kremów do depilacji itp. raczej nie rzucą w reklamie tekstu "możesz kupić nasz produkt, ale oczywiście nie musisz się golić!" 90% produktów na rynku jest niepotrzebnych, ale wmawia się nam, że musimy je mieć, aby koło się kręciło. Dlatego masz 15 kosmetyków, nie 3. Osobiście zrezygnowałam z wielu kosmetyków.

mnie to odrzuca, jakbym zauważyła u kogoś takie włosy na pewno odwróciłabym wzrok, bo nie jest to przyjemny widok :D

Mnie to  obrzydza, Ty rób jak uważasz. 

DachBezAzbestu napisał(a):

EgyptianCat napisał(a):

Nugent napisał(a):

nie robi mi to żadnej różnicy i życzyłabym sobie społeczeństwa, które nie wytyka innym czy ktoś ma włosy w miejscu a, c lub c. To że się golimy jest głównie spowodowane przez koncerny, które zarabiają na tym miliony. Dokładnie na tym, ze babki na forum kobiecym, mówią ze obrzydzają je własne włosy. Golę jak mi się zachce. Rzadko mi się chce. 
Zarabiają i co z tego? Producenci szamponów też zarabiają - a można by przecież jechać na szarym mydle, jeśli chodzi wyłącznie o higienę - co to za argument? Brzydzą mnie również długie paznokcie (choć to również sama natura), a na tym, że je obcinam nikt nie zarabia - po prostu czuję taką osobistą potrzebę. 
Producenci reklam od maszynek, depilatorów, kremów do depilacji itp. raczej nie rzucą w reklamie tekstu "możesz kupić nasz produkt, ale oczywiście nie musisz się golić!" 90% produktów na rynku jest niepotrzebnych, ale wmawia się nam, że musimy je mieć, aby koło się kręciło. Dlatego masz 15 kosmetyków, nie 3. Osobiście zrezygnowałam z wielu kosmetyków.
Ja mam.1 depilator od dwudziestu kilku lat. Kosmetyków też nie nadużywam. Kilka najpotrzebniejszych i tyle.

Świetny przykład prania mózgów... 

Ja mieszkam w Belgii i tu niektorzy kolarze, czy to wyczynowcy czy amatorzy też mają ogolone nogi. Kolega mojego faceta - Belg, ma bzika na punkcie szosówek i też nogi sobie goli. I co wy na to??? ;) ja golę, bo lubię gładkie nogi bez włosów. Pamiętam jakieś 20 parę  lat temu moją kuzynkę, która w dniu ślubu miała nieogolone nogi i te czarne, długie kłaki prześwitywały przez białe rajstopy. Dziwnie to mi wyglądało. 

Naturalna! napisał(a):

Ja mieszkam w Belgii i tu niektorzy kolarze czy to wyczynowcy czy amatorzy też mają ogólnie nogi. Kolega mojego faceta - Belg, ma bzika na punkcie szosówek i też nogi sobie goli. I co wy na to??? ;) ja golę, bo lubię gładkie nogi bez włosów. Pamiętam jakieś 20 parę  lat temu moją muzykę, która w dniu ślubu miała nirogolone nogi i te kładki przeswitywały przez białe rajstopy. Dziwnie to mi wyglądało. 

Luzik. Może to tylko kwestia estetyki, ale może dodatkowo zakładając te obcisłe "spandeksy" pociągają sobie włoski i jest to bolesne? Albo przy intensywnym poceniu się gęsty męski busz sprawia dyskomfort?

Ja lubię brak kłaków, kłaki...ogólnie ludzi lubię. ;) 

DachBezAzbestu napisał(a):

I czuję się z tym bardzo dobrze. Niestety dziś podczas mierzenia sandaów Pani się na mnie spojrzała z niesmakiem. Jak Wy patrzycie na takie kobiety?

Patrzymy z niesmakiem 😂

EgyptianCat napisał(a):

Nugent napisał(a):

nie robi mi to żadnej różnicy i życzyłabym sobie społeczeństwa, które nie wytyka innym czy ktoś ma włosy w miejscu a, c lub c. To że się golimy jest głównie spowodowane przez koncerny, które zarabiają na tym miliony. Dokładnie na tym, ze babki na forum kobiecym, mówią ze obrzydzają je własne włosy. Golę jak mi się zachce. Rzadko mi się chce. 
Zarabiają i co z tego? Producenci szamponów też zarabiają - a można by przecież jechać na szarym mydle, jeśli chodzi wyłącznie o higienę - co to za argument? Brzydzą mnie również długie paznokcie (choć to również sama natura), a na tym, że je obcinam nikt nie zarabia - po prostu czuję taką osobistą potrzebę. 

Odpuść sobie i innym + przeczytaj sobie ‚obsesje piękna’. Włosy na nogach NIE ŚMIERDZĄ to nie na nic wspólnego z HIGIENA. Jeżeli Twoje Ci przeszkadzają lub śmierdzą to było by super gdybyś nie wydawała wyroków lub nie objawiała swojego obrzydzenia. To samo tyczy się karmienia piersią czy noszenia odkrytych butów latem bo pamietam ze nie po drodze ci ani z jednym ani z drugim. 

Odczepcie się od wyborów innych ludzi a szczególnie tych którzy nie chcą być jak stado owiec. Ich życie jest wystarczająco trudne. Pamietam stałam kiedyś w łazience z maszynka która mnie mega podrażnia, depilatorem który powoduje wrastanie i laserem ktory na mnie nie działa. Stwierdziłam ze kurde, w imię czego.... i nie gole, i lubię sobie bardziej. I nie śmierdzę!!!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.