Temat: Napiwek dla fryzjerki

Ostatnio miałam rozmowę z przyjaciółką na temat zostawiania napiwków u fryzjera. Ona twierdzi, że sama usługa jest już wystarczająco wysoka i nie widzi potrzeby aby coś  dodatkowo zostawić. Ja natomiast praktycznie zawsze zostawiam skromny napiwek bez względu na kwotę finalną usługi (ok. 10-20 zł). A może zostawiam za mało? 

A jak to wygląda u Was? Dajecie napiwki? Jeśli tak, od czego to uzależniacie? Jakie sumy są waszym zdaniem tymi w granicach rozsądku?

Pasek wagi

Daje napiwki tylko jednej fryzjerce, dlatego, że uważam, że dziewczyna za mało bierze za swoją pracę, a robi dobrą robotą. Kiedy czesze mnie w niedziele nigdy nie liczy sobie więcej za usługę niż w dzień roboczy, więc tym bardziej wtedy daje więcej. 

Pasek wagi

będąc w Polsce poszłam do fryzjerki podciąć końcówki i gdy tylko poczułam obcięcie kazałam jej pokazać ile okazało się ze 30 cm i to na chama oprócz tego krzywo . Dostała opierdziel i za ta usługę chciała 55 zł dostała tylko za umycie włosów, nigdy więcej do baby tylko i wyłącznie będę szukać faceta w salonie fryzjerskim .

Pasek wagi

Przeważnie zostwiam ok 250 zł wiec uważam ze to wystarczająca kwota. 

Pasek wagi

Moja fryzjerka ma niskie ceny a dobra jakość usług. Daję napiwek ok. 10-15zl

Pasek wagi

ja od dawna nie farbuję i chodzę tylko na podcięcie końcówek 3-4 razy w roku. Napiwek zostawiam zawsze przed świętami w wysokości 10 zł (a za podcięcie płacę 30) :P 

Moja fryzjerka bierze za stryżenie z koloryzacją 80-90 zł więc daję 10zł więcej

Pasek wagi

Nie daję napiwku u fryzjerki. 

Pasek wagi

Nie daję. Mam krótkie włosy, które strzygę co 7-8 tygodni. I moja fryzjerka kilka miesięcy temu przeniosła się do innego salonu - takiego najdroższego i najbardziej prestiżowego w mieście, w którym ceny też są odpowiednio prestiżowe ;) I teraz już na starcie płacę o 10 zł więcej niż do tej pory (co i tak - uważam - nie było małą kwotą, biorąc pod uwagę nieduże miasto, nadpodaż salonów fryzjerskich i moją krótką i nieskomplikowaną fryzurę ;) Ale ta dziewczyna udała mi się jak nigdy, więc płacę wygórowane w mojej ocenie kwoty za kawał dobrej roboty i o napiwkach nawet nie myślę.

bourbon- napisał(a):

Zostawiam napiwki w knajpach, restauracjach i w taksówkach, nigdzie więcej. W sumie to nawet bym nie wpadła na to, że się daje napiwki fryzjerom. 

tak samo plus dostawca pizzy.

nie daje napiwkom innym grupom świadczącym usługi - ani fryzjerkom, kosmetyczkom, kwiaciarkom czy hydraulikom- place za usługe.

sacria napisał(a):

bourbon- napisał(a):

Zostawiam napiwki w knajpach, restauracjach i w taksówkach, nigdzie więcej. W sumie to nawet bym nie wpadła na to, że się daje napiwki fryzjerom. 
tak samo plus dostawca pizzy.nie daje napiwkom innym grupom świadczącym usługi - ani fryzjerkom, kosmetyczkom, kwiaciarkom czy hydraulikom- place za usługe.
ja tak samo

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.