Temat: Co sadzicie o takich tatuazach?

Lepsze to niż przypadkowe bazgroły. Jeśli ktoś jest fanem danego filmu animowanego to czemu nie.

no nie zdecydowałabym sie. Cały rękaw to jedna nie dla dziewczyn tak mysle, tym bardziej kolorowy, a już nie mówiąc z motywem bajkowym.

Mi się nie podoba,.dla mnie to za dużo, bardzo krzykliwy. To jednak kwestia opinii - ale to, że jest trudny w utrzymaniu to już akurat fakt. Drugą kwestia, pamiętaj, że będziesz musiała o niego naprawdę bardzo dbać, a i tak będzie blakł z czasem. Zastanów się, czy taki wyblakły też będzie Ci się podobał. Zgodzę się też z Twoim narzeczonym w kwestii tego, że jest dzieciny. 

Do tego dochodzi kasa i mimo wszystko pytanie, czy za parę lat dalej będziesz nim zachwycona. To jest już naprawdę duża.sprawa, nie jakąś jaskółka na obojczyku którą zawsze możesz ukrywać, zrobić cover czy usunąć.

Ja lubię tatuaże, sama mam, ale polecam to dobrze przemyśleć w tym przypadku. 

Ojej, jakie dziecinne... nie wiem, ktory dorosly i meski facet chcialby shreka czy ksiezniczke disneya na calym ramieniu 

U kobiety to juz w ogole nie podobaja mi sie tatuaze, a na pewno nie takie duze.

to ja się wyłamię :D - zajebiste!  sama bym sobie zrobiła rękaw z superbohaterami, ale mam łuszczycę, więc to odpada.  ale znaczek batmana i tak będę miała :D  

Jezeli osoba, ktora nosi taki tatuaz pracuje w branzy filmow dla dzieci i jest to szczyt jej marzen, w ten sposob ie rozwija itd, to jest to dla mnie zrozumiale, ze robi tatuaz  tym stylu, nosi koszulki z wizerunkami bohaterow rysunkowych (zenujace, ale zrozumiale) . Bo jezeli posiadacz takiego tatuazu jest tylko fanem filmow swoich dzieci i tatuuje ich bohaterow..... to co zrobi jak dzieci podrosna? 

Tatuaz jest zawsze wybierany "dlatego , ze..."  Nie zawsze mozna sie wytlumaczyc, "robione po pijaku", szczegolnie, gdy tatuaz robi sie na kilkunastu seansach -)

Wg mnie są świetne, sama myślę nad czymś podobnym i w nosie mam co myślą o tym inni. Wg mnie lepszy taki tatuaż niż sztuczne rzęski i tapeta na twarzy

Lepiej jest miec zlamana nozke niz raczke -)

no to jest nas dwie :)

Tylko może wyjaśnie. Ja u siebie tatuaży widocznych nie chcę, więc sobie bym nie zrobiła ani takiego, ani kwiatka z ptaszkiem, ani niczego innego na duzym obszarze (mam jeden mały na łopatce). Natomiast jesli juz ktoś ma, to znaczy że zrobił sobie to świadomie, żeby inni też widzieli. I ja ze strony ogladającego wole patrzec na takie, niż na zestaw przypadkowych obrazków typu na ramieniu różyczka, na przedramieniu Marylin Monroe, a na plecach skrzydełka. 

Trzy ;)

Rękawy uwielbiam. Kolorowe, czarno-białe, oldschoolowe, nowoczesne. Chociaż dla siebie planuję coś bardziej skromnego (przynajmniej na początek :p). Disney - nope, ale inne "geekowskie" motywy jak najbardziej. Wyobrażam sobie psychodeliczny kolorowy rękaw z Rickiem i Mortym. Dobry artysta mógłby stworzyć perełkę :D