Temat: Co sadzicie o takich tatuazach?

Bo dla mnie sa piekne. Planuje sobie taki zrobic na urodziny w maju.  Moj narzeczony jest przeciwny. Uwaza ze sa dziecinne. I ze lepsze w utrzymaniu sa czarnobiale. Moze znacie jakies studia ktore moglyby mi zrobic taki projekt? Najlepiej na dolnym slasku chociaz moge dojechac tez dalej. 

ohyda

Chynchy napisał(a):

Cyrica napisał(a):

Matyliano napisał(a):

to ja się wyłamię :D - zajebiste!  sama bym sobie zrobiła rękaw z superbohaterami, ale mam łuszczycę, więc to odpada.  ale znaczek batmana i tak będę miała :D  
no to jest nas dwie :)Tylko może wyjaśnie. Ja u siebie tatuaży widocznych nie chcę, więc sobie bym nie zrobiła ani takiego, ani kwiatka z ptaszkiem, ani niczego innego na duzym obszarze (mam jeden mały na łopatce). Natomiast jesli juz ktoś ma, to znaczy że zrobił sobie to świadomie, żeby inni też widzieli. I ja ze strony ogladającego wole patrzec na takie, niż na zestaw przypadkowych obrazków typu na ramieniu różyczka, na przedramieniu Marylin Monroe, a na plecach skrzydełka. 
Trzy ;)Rękawy uwielbiam. Kolorowe, czarno-białe, oldschoolowe, nowoczesne. Chociaż dla siebie planuję coś bardziej skromnego (przynajmniej na początek :p). Disney - nope, ale inne "geekowskie" motywy jak najbardziej. Wyobrażam sobie psychodeliczny kolorowy rękaw z Rickiem i Mortym. Dobry artysta mógłby stworzyć perełkę :D

dokładnie! :D  ja mam, póki co, jeden - od ucha do ucha, z tyłu ... ale niedługo planuję duuużo więcej - na bank na obojczykach i na całej długości kręgosłupa. w ogóle mam tyle pomysłów, ze hej :D i,tak jak Ty - Disney może nie (chociaż rękach z Evil Queens by mi się widział, zdecydowanie), ale generalnie mocno tak :D 

sama bym takiego nie zrobiła, ale gościa z czymś takim bym zaczepiła, żeby mu powiedzieć, że jest mega wypas :D 

Pasek wagi

prawda, że kolorowe są trudniejsze w utrzymaniu, brzydziej się starzeją. choć sama mam duzy kolorowy na ramieniu :D a co tam. mi się te z fotek w ogole nie podobaja, nie lubie motywow z bajek

Doma19 napisał(a):

Lubię tatuaże , sama mam 3 tak samo jak mój facet. Uważam ze gust co do tatuaży to bardzo indywidualna sprawa. Ale skoro pytasz , to mi się nie podobają . 

wróciłaś do byłego?

Ja tatuaze bardzo lubie, kolorowe i czarne ale te sa zupelnie nie w moim guscie. Zgadzam sie z Twoim facetem ze sa infantylne

Pasek wagi

Jak ktoś w 2019 roku pisze o "modzie na tatuaże" to od razu wiadomo, że mamy do czynienia z osobą, która niespecjalnie się orientuje w temacie. "Moda" to się skończyła gdzieś koło 2010 roku :)

Ten rękaw z Wolverinem zajebisty, sam chętnie zrobiłbym sobie cały sleeve z postaciami Marvela ale wybrałbym inne. Tatuaży nie mam ale chętnie bym sobie zrobił gdyby stan skóry na mi na to pozwolił i miałbym pewność, że duże wzory w widocznych miejscach nie zaszkodzą mi zawodowo.

O ten marvellowski to inna bajka, to mi sie bardzo podoba :) 

Moj facet ma rekaw - bio mechanical, teraz na nodze robi idianina, tez bedzie cala lydka ale w czerni. Sama bym sobie rekawa nie strzelila, bo jednak na moim stanowisku nie bardzo - musialabym sie gotowac w dlugich rekawach nawet latem, ale lopatka czeka na dobrego tatuazyste, plecy mam wydziarane - dosc spory gorset, wiec generalnie tatuaze spoko, ale wzory z pierwszego posta jak dla mnie sa po prostu dziecinne. No ale co kto lubi :) 

Pasek wagi

Mam wątpliwości zdrowotne- czy taka ilość barwnika wprowadzanego pod skórę, nie spowoduje problemów zdrowotnych po jakimś czasie.

agazur57 napisał(a):

Mam wątpliwości zdrowotne- czy taka ilość barwnika wprowadzanego pod skórę, nie spowoduje problemów zdrowotnych po jakimś czasie.
właściwie to samo chciałam pisać ;p przecież to jest "ciało obce"

O nie dla mnie ochydztwo. Musiałabyś być na 100% przekonana i bronić tego tatuażu.

Motyw bajkowy na nie, kompletnie nie mój gust, a w kwestii bardzo kolorowego, dużego tatuażu? Zależy od stylu. Do moich ubrań by to kompletnie nie pasowało, musiałabym chyba całą garderobę wymienić pod tatuaż. Zapomnij o eleganckich, lekko przejrzystych koszulach, zapomnij o minimalistycznym wyglądzie latem, kiedy widać ci ramiona. Nad tym się zastanów - jeśli np. nosisz się na czarno (czy odwrotnie, pstrokato) i jesteś pewna, że będziesz do końca życia, to czemu nie, ale w subtelnych, delikatnych stylizacjach będziesz wyglądać idiotycznie, tego się nie przeskoczy. 

No i nie zniosłabym tego, że pewnie z takim tatu 3/4 rozmów z nowymi ludźmi zaczyna się od "o, lubisz lilo i stitch?"

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.