Temat: Okres świąteczny - lubicie?

Święta - to dla Was bardziej czas radości, strojenia domu, pieczenia pierniczków i szału zakupów jak na filmach, czy stres, nerwowe oczekiwanie na spotkanie z rodziną, życie w pośpiechu i tłoku, przykre obowiązki, które z natury miały jednak sprawiać przyjemność? 

Ja uwielbiam święta i cały ten czas oczekiwania.(prezent)

Krummel napisał(a):

Zdecydowanie to drugie. Sama podróż do rodzinnego domu bardzo mnie stresuje i cały okres świąteczny to bieganie od rodziny do rodziny, koczowanie u kogoś, załatwianie różnych spraw więc zamiast cieszyć się wolnym i magią świat, wracam do domu jeszcze bardziej zmęczona. Nawet nie ma sensu przystrajać mieszkania i tworzyć świątecznego nastroju, bo i tak mnie tu nie ma. Zawsze marzyłam aby w świąteczny wieczór usiąść przed kominkiem koło którego stoi piękna choinka i rozkoszować się ciszą... 

Z okazji urodzin życzę Ci właśnie takich świąt

Pasek wagi
Dubelek
Pasek wagi

Uwielbiam święta! Przyjęłam już funkcję od mamy i teraz ja przygotowuję wigilię. Nie mogę się doczekać kiedy będę miała własny dom i to ja będę zapraszać gości do nas

Pasek wagi

Odkąd mam rodzinę i sama wszystko robię to jest piekło a nie święta. 

Jako dziecko uwielbiałam „magię świąt”.

adorotaa napisał(a):

Odkąd mam rodzinę i sama wszystko robię to jest piekło a nie święta. Jako dziecko uwielbiałam ?magię świąt?.

myślałam, że jak się ma swoją rodzinę, to się spędza święta po swojemu, a tu bęc. :)

Nie, nigdy to nie był dla mnie stres- nawet przy większej ilości pracy zawsze przyjemność.

lubie swieta i caly ten przedswiateczny okres oczekiwania, magiczna atmosfere (no dobra, juz nie jest tak magicznie, jak bylo gdy mialo sie te 5 lat, ale nadal jest fajnie:)). swieta to dla mnie przede wszystkim czas rodzinnych spotkan, ktorych w ciagu roku brakuje, z racji tego ze moi rodzice (i znaczna czesc rodziny) nie pracuja w polsce i przylatuja tu wlasnie glownie tylko na swieta i wakacje. lubie te otaczajace nas zewszad dekoracje - te w galeriach tez, lampki na ulicach nadajace im uroku wieczorowa pora; no i przede wszystkim pachnaca choinke przystrajana w rodzinnym gronie i koledowym akompaniamencie w sama wigilie lub dzien przed. lubie mily zwyczaj obdarowywania sie prezentami - nie chodzi o spelnianie stricte swoich zyczen i wreczanie nie wiadomo czego, liczy sie gest - dac cos od serca. lubie ogladac swiateczne filmy, siedzac pod kocem, z lampka wina przy kominku, w domu rodzinnym wypelnionym zapachem piernika i mandarynek.<3

adorotaa napisał(a):

Odkąd mam rodzinę i sama wszystko robię to jest piekło a nie święta. Jako dziecko uwielbiałam ?magię świąt?.

Dlaczego?

Mnie już święta w ogóle nie kręcą. Najchętniej bym wyjechała gdzieś za granicę albo w góry na narty. Myślę, że powoli zbliża się dla nas z mężem czas kiedy przestaniemy w ogóle obchodzić święta, bo jakoś nie widzę w tym nic atrakcyjnego.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.