Temat: Być Perfekcyjną Panią Domu

"Perfekcyjną" w cudzysłowie, bo nie chodzi o rozczulanie się nad każdym okruszkiem, ale ciekawa jestem, jak wygląda w Waszych domach kwestia sprzątania. Nie ukrywam, że u mnie nie jest idealnie. Jesteśmy we dwójkę, więc nie spinamy się za bardzo. Jeśli nie mam siły czy ochoty na sprzątanie to po prostu tego nie robię. Niestety w rezultacie wychodzi na to, że jestem zmuszona robić wielkie porządki/ pranie w weekendy i zamiast odpoczywać i się relaksować denerwuje się, że mam mnóstwo rzeczy do zrobienia. 

Sprzątacie codziennie? Macie określone dni w tygodniu na sprzątanie? Działacie wg jakiegoś schematu? Ostatnio na jednym z blogów widziałam rozpiskę z podziałem na poszczególne dni i zastanawiam się, czy takie rozwiązania zdają egzamin.

Pasek wagi

u mnie to wyglada tak że razem z chłopakiem sprzątamy w sobotę :D rozdzielamy obowiązki, jedno robi pranie drugie ogarnia łazienkę itp. :) u nas zawsze musi być po równo :P nie ma tak ze jedno leży a drugie sprząta :D

Pasek wagi

nie jestem perfekcyjna. Mam porządek, ale nie jest u mnie czysto. Okna myję 3 x do roku.sprzątam rzadko. Szukam pomocy domowej ale ciężko jest z tym tematem...

Pasek wagi

Doslownie nienawidze ''sobotniego sprzatania'' wyniesionego to niby z domu. Sprztam kuchnie na biezoca i przemywam podloge. Odkurzam raz w tygodniu i pranie tez robie na biezaco. Okna myje jak sa mega brudne i wtedy tez piore firanki. Nie robie sobie stresu z powodu sprzatnia. To nie jest moja ulubiona czynnosc :(

Pasek wagi

staramy sie sprzatac w piatek, zeby sobotę mieć wolną. Zmywam i odkurzam raz w tygodniu a tak to codziennie zamiatam i zmywam mopem ze spryskiwaczem (dziecko raczkujace i kot), co wiele ulatwia. 2 razy w tyg ścieramy kurze. Wanne, zlew, wc przecieram codziennie a tak ma blysk w piątek lub sobote. Kuchenka myta jest po kazdym gotowaniu. Latwiej umyc od razu niz pozniej szarpac sie z zaschnietymi plamami. Okna 3-4 razy w roku ale od wewnatrz przecieram z raz na 2 tyg. Lodówka myta raz w miesiacu. 

Aretsee napisał(a):

U mnie w domu codziennie odkurzamy i myjemy podloge na dole (80m2) co drugi/trzeci dzien gore. Zmywarka chodzi dwa razy dziennie. Ubikacja z lazienka codziennie myte. Kuchnia na biezaco. Robimy pranie/dwa prania dziennie (co by nie zalegaly w koszu). Raz na jakis czas kafelki czyszczone na kolanach czyscikiem. Schody na kolanach co drugi dzien. 

Szczerze współczuję. Po co odkurzać codziennie? Mieszkacie na jakiejś pustyni?

Aretsee napisał(a):

U mnie w domu codziennie odkurzamy i myjemy podloge na dole (80m2) co drugi/trzeci dzien gore. Zmywarka chodzi dwa razy dziennie. Ubikacja z lazienka codziennie myte. Kuchnia na biezaco. Robimy pranie/dwa prania dziennie (co by nie zalegaly w koszu). Raz na jakis czas kafelki czyszczone na kolanach czyscikiem. Schody na kolanach co drugi dzien. 
albo totalne zaburzenie psychiczne albo po prostu nie pracujesz i się nudzisz

Ja generalnie uwazam, ze jestesmy balaganiarze ale to tez dlatego, ze moja mama jest pedantyczna. A mieszkanie tez sie ciagle brudzi.

Ja mam problem generalnie z naczyniami i ze skladaniem prania xD dlatego naczynia myje moj facet. A tak podlogi to staram sie odkurzac codziennie ale mamy odkurzacz, ktory sam jezdzi, tylko do tego trzeba wszystko z podlogi zbierac. Moja cora nie bawi sie, tylko rozrzuca :P wiec chodze i co chwile cos podnosze.

U nas mysle, ze jest czysto, tylko jest duzo rzeczy na wierzchu xD Meble przecieram minimalnie raz w tygodniu.

codziennie wieczorem ogarniam mieszkanie tak żeby się obudzić w czystym i posprzątanym bo syf od rana psuje mi humor 

Pasek wagi

Kiedyś co weekend sprzątaliśmy całe mieszkanie, teraz wychodzę z założenia, że w domu się mieszka a nie sprząta. Łazienka i toaleta są sprzątane regularnie, codziennie myjemy naczynia i przecieramy blaty, a reszta tak żeby był względny porządek :P 

soraka napisał(a):

Aretsee napisał(a):

U mnie w domu codziennie odkurzamy i myjemy podloge na dole (80m2) co drugi/trzeci dzien gore. Zmywarka chodzi dwa razy dziennie. Ubikacja z lazienka codziennie myte. Kuchnia na biezaco. Robimy pranie/dwa prania dziennie (co by nie zalegaly w koszu). Raz na jakis czas kafelki czyszczone na kolanach czyscikiem. Schody na kolanach co drugi dzien. 
albo totalne zaburzenie psychiczne albo po prostu nie pracujesz i się nudzisz

Pochodze z bardzo pedantycznego domu. Dla mnie przykladowo anormalne jest mycie podlog/ubikacji raz na tydzien. Wtedy to ja sie lapie za glowe, jak mozna zyc w takim balaganie. Zawsze dziwie sie super zadbanym dziewczyna, ktore maja czas na zrobienie paznokci, full make upow itd, a maja tak brudno w domu, ze jest obawa przed wejsciem do ich lazienek... 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.