- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 października 2018, 15:20
"Perfekcyjną" w cudzysłowie, bo nie chodzi o rozczulanie się nad każdym okruszkiem, ale ciekawa jestem, jak wygląda w Waszych domach kwestia sprzątania. Nie ukrywam, że u mnie nie jest idealnie. Jesteśmy we dwójkę, więc nie spinamy się za bardzo. Jeśli nie mam siły czy ochoty na sprzątanie to po prostu tego nie robię. Niestety w rezultacie wychodzi na to, że jestem zmuszona robić wielkie porządki/ pranie w weekendy i zamiast odpoczywać i się relaksować denerwuje się, że mam mnóstwo rzeczy do zrobienia.
Sprzątacie codziennie? Macie określone dni w tygodniu na sprzątanie? Działacie wg jakiegoś schematu? Ostatnio na jednym z blogów widziałam rozpiskę z podziałem na poszczególne dni i zastanawiam się, czy takie rozwiązania zdają egzamin.
Edytowany przez Balonkaa 23 października 2018, 15:21
23 października 2018, 17:10
jestem chujową panią domu i jestem z tego dumna
23 października 2018, 17:33
Sprzątam z lekka codziennie. Codziennie: odkładam rzeczy na swoje miejsca, zbieram ubrania, układam zabawki (kilka razy dziennie), robie domowe obiady, więc kuchnie sprzątam codziennie podczas gotowania, przecieram stół w salonie, odkurzam, wywalam śmieci.
Raz w tygodniu (losowy dzień) robie pranie, potem je składam, ogarniam gruntownie łazienke, przecieram kurze.
Mąż tylko myje okna.
23 października 2018, 17:41
Sprzatam raz na tydzien, w sobote albo niedziele. Takie akceptowalne minimum, bo jestem prawdziwa chujowa pania domu. Najczesciej moj mezczyzna ogarnia lazienke i kurze, ja kuchnie i podloge. Piore w weekend, jak mam juz kilka pelnych pralek: jedna biala, jedna-dwie kolorowe, jedna-dwie czarne/ciemne, jedna z posciela. Na co dzien tylko naczynia a i to nie zawsze, czasem po prostu mam dosc tego wiecznego mycia i zbieram tak te statki przez trzy dni az cos sie skonczy- talerze albo sztucce. Wtedy zmyc trzeba, chociaz facet sie czasem zlituje i umyje. Okna myje jak mam wene, a mam rzadko ;)
Ogolnie nie mam zajoba na punkcie sprzatania, ale czasem mi glupio kiedy slysze, ze jakas tam babka pracuje na caly etat, a potem jeszcze w domu sprzata codziennie. Troche ja podziwiam, a troche wspolczuje.
23 października 2018, 17:48
U mnie jest ostatnio wiecznie balagan. Z bałaganem mogę żyć, denerwuje mnie brud (czyli np brudne, zaschnięte gary, lepkie blaty). Sprzątamy oboje, ale czasami po prostu się nie chce, koedy wracam do domu po 9-10 godzinach pracy sprzątanie to naprawdę ostatnia rzecz o której myślę
23 października 2018, 17:51
Niestety,ale po babci i mamie odziedziczylam bardzo uciążliwa cechą i jestem bardzo pedantyczna. Sprzątam nawet kiedy nie jest brudno,nawet kiedy wracam na przerwę obiadowa muszę coś "ogarnąć". Polecam sprzątać kiedy masz ochotę no chyba,że sytuacja jest naprawdę dramatyczna i przewracasz się od zejścia z łóżka
23 października 2018, 19:07
Sprzatam na bierzaco:
3 razy w tyg odkurzam i myje podlogi
Toalete codziennie
Cala lazienke 2 razy w tyg :sedes , wanna i umywalka sa myte oraz Lustro.
Okna co 3 tyg
Raz dziennie wlaczam pralke z ciuchami etc...
Zawsze jest czysto....Nic nie lezy na wierzchu :D
Lubie jak jest czysto:D
23 października 2018, 19:09
ja jestem w szoku jak sie szybko brudzi mieszkanie .codziennie przecieram stoły ,blaty zlew w łazience ,zamiatam myje podłogi.w c myje co 2 dzien .natomiast w sob juz takiego bardziej generalne sprztanie .Najgorsze ,ze u mnie w mieszkaniu niesamowicie się kurzy;/
23 października 2018, 19:14
U mnie w domu codziennie odkurzamy i myjemy podloge na dole (80m2) co drugi/trzeci dzien gore. Zmywarka chodzi dwa razy dziennie. Ubikacja z lazienka codziennie myte. Kuchnia na biezaco. Robimy pranie/dwa prania dziennie (co by nie zalegaly w koszu). Raz na jakis czas kafelki czyszczone na kolanach czyscikiem. Schody na kolanach co drugi dzien.
TAAAA. Mamunia sprzata? 20 sztuk was w domu mieszka ze trzeba tyle pralek zmywarek i pracy? Horror. Być sprzątaczka na etacie za darmo.
23 października 2018, 19:38
My nie mamy sterylnie ale nie ma problemu ani wstydu kiedy ktoś wpadnie niezapowiedziany ;) mamy po prostu dobre nawyki - ogarniamy na bieżąco. Po przygotowaniu posiłku przecieramy blaty i zlew, po zjedzeniu od razu wrzucamy rzeczy do zmywarki, po umyciu zębów przecieramy umywalkę a jak coś się zachlapie na lustro to tez od razu ;)
Odkurzanie, mycie podłóg, przody szafek, kabina prysznicowa i ścieranie kurzy - raz w tygodniu ;) zajmuje nam to chwile bo na ogół sprzątamy razem we dwoje.
23 października 2018, 20:24
U mnie grafik się nie sprawdził. Miałam wrażenie że ciągle sprzątam... W dodatku często nie udawało mi się zrobić tego co zaplanowane i w rezultacie i tak w luźniejszy dzień miałam do nadrobienia mase rzeczy.. ale nie powiem bo z grafikiem caly czas było czysto. Ogólnie moim planem i marzeniem jest zakupienie rumby czy jakiejś jej dobrej podróby, to by mi mega ułatwiło życie