Temat: duża asymetria piersi

Kupowałam staniki i nawet pani, która mi dobierała, powiedziała "noo dużą ma pani różnicę". Też tak macie? Ja mam o miskę :| Jakoś nigdy nie zwracałam na to uwagi, ale najpierw mi chłopak powiedział, potem braffiterka i jeszcze mama. Co gorsza wydaje mi się, że ta różnica jest coraz większa. A jak to jest u Was? To nie moje zdjęcie, ale wygląda to mniej więcej tak:

Cyrica,

Tez nie wiem, co mnie podkusilo:P Pol zycia moja waga oscylowala wokol 50 kg i kiedy dobijalam do 65 (w 3 miesiace zrobilo sie mnie po lekach 15 kg wiecej), czulam sie naprawde duza. Swoja droga uswiadomilam sobie wlasnie, ze jestem juz tu na Vitalii 6 lat prawie. Rajusku, ile sie w tym czasie wydarzylo.

wannabelean,

A mi sie wydaje, ze ja zyje wlasnie w lepszym swiecie, a nie gorszym. W swiecie, gdzie mozna czuc sie dobrze niezaleznie od wygladu. I nikt sie nie czuje od nikogo lepszy (ani ladniejszy), bo ma 5 cm mniej w talii, bujniejsza czupryne, czy mu biust bardziej sterczy. Dawanie innym i sobie prawa do niedoskonalosci, czyni mnie szczesliwa i wolna. I to jest wlasnie piekne.

cancri napisał(a):

Ja się zdążyłam nachlać, a Wy dalej ciągniecie ten wątek? :P

co pijesz?

Badac sie trzeba dziewczyny, badac, nawet jak ma sie tak symetryczne i jedrne jak wannabelean! Mi maz po slubie wymacal wlokniaka. Okazalo sie, ze rosl sobie juz od dobrego roku. Na szczescie wystarczylo wyciac i po klopocie. Ale powiem, ze na wyniki biobsji fajnie to sie nie czeka.

O stara, byłam w amerykaskiej kanjpie, dwa razy sex on the beach i mnie poskładało dzisiaj, hahaha :P Bo cały dzień nic nie piłam siedząc w domu... i wyszłam, dwa driny i po mnie :P

Grubcia, moja mama miała wycinanego guza piersi, jak miała 21 lat...

cancri napisał(a):

Ja się zdążyłam nachlać, a Wy dalej ciągniecie ten wątek? :P

Bo dziwny jest, trochę tak jakby nagle Macierewicz z Palikotem założyli razem partię, kibole Legii i Wisły padli sobie w objęcia, a mieszkańcy Katowic chcieli czule uściskać tych z Sosnowca. Burzycie porządek wszechświata to każdy zdziwiony ;)

 To trochę jak za czasów śmierci papieża :P

Wilena napisał(a):

Burzycie porządek wszechświata to każdy zdziwiony ;)

ja jestem za ;)

kurcze, dziewczyny... ja jestem z Wami krótko, ale to nie znaczy że Was nie "znam" od dłuższego czasu. Nie raz dałyście sobie po razie, ta ma męża, ta kolana, ta tylek, i takie tam. Ale jak się zjawia wstrętny troll, to jednak swoje jest swoje i nikt nikomu nie pozwala krzywdy zrobić, chyba że sam, normalka ;)

Cyrica napisał(a):

Wilena napisał(a):

Burzycie porządek wszechświata to każdy zdziwiony ;)
ja jestem za ;)kurcze, dziewczyny... ja jestem z Wami krótko, ale to nie znaczy że Was nie "znam" od dłuższego czasu. Nie raz dałyście sobie po razie, ta ma męża, ta kolana, ta tylek, i takie tam. Ale jak się zjawia wstrętny troll, to jednak swoje jest swoje i nikt nikomu nie pozwala krzywdy zrobić, chyba że sam, normalka ;)

To oczywiste, właśnie to akurat bardzo lubię w nas (narodzie, czy jakkolwiek górnolotnie by tego nie nazwać), że potrafi się zjednoczyć jak "źle się dzieje". Tylko cały czas się zastanawiam czy to rzeczywiście troll, czy autentycznie są ludzie, którzy są tak ograniczeni, pozbawieni umiejętności odczytywania ironii, płytcy, miałcy, zakompleksieni i jednocześnie na tyle zadufani by szczerze wierzyć, że inni tego nie dostrzegają. I to dodam, że zakompleksieni do tego stopnia żeby chwalić się urodą swoich narządów płciowych - jeżeli troll to pół biedy, ale jeżeli nie? To ja się pytam dokąd zmierza ten świat? (nie, nie piłam, poważnie pytam ;)

tak, są... i to akurat nie jest trolling, a przyszłośc naszego narodu. Dlatego trzeba dopieszczać, bo oni będą rządzić światem. Pewnie znasz dowcip o maturach, kończący się "pokoloruj drwala". I masz reklame plusa, gdzie prawie trzydziestoletni facet mówi" lajkuje wszystkie posty, fotografuję wszystko co jem, znam wszystkie knajpy w mieście, brawo ja". Ogolnie mejk lajf izjer... i kończymy z maczugami w dłoniach, być może nie za naszego życia ;)

Cyrica napisał(a):

Wilena napisał(a):

Burzycie porządek wszechświata to każdy zdziwiony ;)
ja jestem za ;)kurcze, dziewczyny... ja jestem z Wami krótko, ale to nie znaczy że Was nie "znam" od dłuższego czasu. Nie raz dałyście sobie po razie, ta ma męża, ta kolana, ta tylek, i takie tam. Ale jak się zjawia wstrętny troll, to jednak swoje jest swoje i nikt nikomu nie pozwala krzywdy zrobić, chyba że sam, normalka ;)

Nic tak nie jednoczy jak wspólny wróg :D!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.