- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 maja 2015, 11:34
mam problem jeżeli patrze do lustra wyglądam inaczej niż na zdjęciach i jest to naprawde spora roznica jezeli chodzi o figure i twarz. i teraz zastanawiam sie jak naprawde wyglądam wierzyc bardziej fotografi czy obiciu w lustrze?
29 maja 2015, 14:17
A tak się podczepię do tematu:też macie wrażenie, że zupełnie inaczej wyglądacie w lustrze w przymierzalni, a inaczej w lustrze w domu?
Ja tak nie mam. W sensie wyglądam ładnie i szczuplo niezależnie od lustra. Nie zauważyłam tych wyszczuplających właściwości luster w przymierzalniach
29 maja 2015, 14:18
na zdjeciach zawsze wychodze zle wszyscy mi mowia ze na zywo i na zdjeciach to dwie rozne osoby i ze ladniejsza jestem na zywo :P
29 maja 2015, 14:23
myślę że nigdzie nie wyglądasz tak jak w rzeczywistości z prostej przyczyny w rzeczywistości jesteś 3d a w lustrze/zdjęciu 2d. Teoretycznie w lustrze jest Twoje lustrzane odbicie a w obiektywie aparatu uzyskany jest Twój rzeczywisty obraz ale tak jak pisze zdjęcie nie jest w stanie oddać wyglądu osoby w 3d. Mój maż w lustrze i na zdjęciach wygląda zupełnie inaczej niż w rzeczywistości ( a chyba przez 9 lat związku już pozbyłam się różowych okularów:)) i to upewnia mnie w przekonaniu że zarówno foto jak i lustro kłamie:)
29 maja 2015, 15:30
Ja tak nie mam. W sensie wyglądam ładnie i szczuplo niezależnie od lustra. Nie zauważyłam tych wyszczuplających właściwości luster w przymierzalniachA tak się podczepię do tematu:też macie wrażenie, że zupełnie inaczej wyglądacie w lustrze w przymierzalni, a inaczej w lustrze w domu?
właśnie miałam na myśli to, że wyglądam gorzej w przymierzalni
29 maja 2015, 17:31
ja na zdjęciach ładnie wychodzę z profilu i półprofilu a przodem np. do paszportu = koszmar....
29 maja 2015, 18:21
ja na zdjęciach ładnie wychodzę z profilu i półprofilu a przodem np. do paszportu = koszmar....
te zdjęcia paszportowe to ogólnie jest tragedia:D i nie mówię tylko o sobie, tylko na wszystkich jakie widziałam każdy ma jakąś taką dużą i szeroką twarz:D
29 maja 2015, 18:39
te zdjęcia paszportowe to ogólnie jest tragedia:D i nie mówię tylko o sobie, tylko na wszystkich jakie widziałam każdy ma jakąś taką dużą i szeroką twarz:Dja na zdjęciach ładnie wychodzę z profilu i półprofilu a przodem np. do paszportu = koszmar....
Bo na nich nie da sie dobrze wyjsc.
Edytowany przez eb1b73fb5c952e8827275d12cb3ef614 30 maja 2015, 10:25
29 maja 2015, 19:24
Kiedyś czytałam o tym fajny artykuł. W lustrze widzimy odbicie listrzane. Na zdjęciu wyglądamy tak jak inni nas widzą, ale inaczej niż w lustrze. Do takiego widoku nie jesteśmy przyzwyczajeni i nas mózg odbiera to jako brzydszy obraz bo jest nam nieznany. W lustrze oglądamy sie kilka(naście) razu dziennie i jesteśmy przyzywczajeni do takiego widoku i odbieramy go jako przyjemniejszy. Wystarczy sobie zrobić telefonem zdjęcie i skorzystać z opcji "odbicie lustrzane". Wg mnie moja twarz w lustrze jest zupełnie inna niż normalnie. Niestety ja moją niekorzyść :p
29 maja 2015, 19:41
A ja na zdjęciach jestem szczuplejsza niż widzę siebie w lustrze....z twarzą to różnie jak ktoś mi zrobi zdjęcie z zaskoczenia to wychodzę najładniej choć nie jestem zbyt fotogeniczna, ale lubi swoją twarz .
29 maja 2015, 19:51
Kiedyś czytałam o tym fajny artykuł. W lustrze widzimy odbicie listrzane. Na zdjęciu wyglądamy tak jak inni nas widzą, ale inaczej niż w lustrze. Do takiego widoku nie jesteśmy przyzwyczajeni i nas mózg odbiera to jako brzydszy obraz bo jest nam nieznany. W lustrze oglądamy sie kilka(naście) razu dziennie i jesteśmy przyzywczajeni do takiego widoku i odbieramy go jako przyjemniejszy. Wystarczy sobie zrobić telefonem zdjęcie i skorzystać z opcji "odbicie lustrzane". Wg mnie moja twarz w lustrze jest zupełnie inna niż normalnie. Niestety ja moją niekorzyść :p
Jeśli ta metoda faktycznie działa to... ło mamo. Faktycznie człowiek wygląda inaczej. Faktycznie niekorzystnie (przynajmniej w moim przypadku) :D