- Dołączył: 2013-02-23
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1131
27 lutego 2013, 21:12
W sumie to nie wiem co moi rodzice myślą o tatuażach ale jeśli się dowiedzą, że chcę sobie zrobić spory tatuaż na żebrze to coś mi się zdaje, że im się to nie spodoba :) Pytanie teraz takie - lepiej powiedzieć im wcześniej( i słuchać odradzania) czy dopiero po zrobieniu(i narazić się na jeszcze większy krzyk ale w sumie wtedy nie mogą już nic zrobić)?. Co Wy byście zrobiły? Dodam, że w trakcie robienia tatuażu na pewno będe mieć już skończone 18 lat i zrobię go za własne oszczędności :) +To nie pochopna decyzja, bo o zrobieniu tatuażu myślałam bardzo długo i jestem go pewna. Zostaje tylko kwestia rodziców...
- Dołączył: 2011-06-28
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 31
27 lutego 2013, 23:30
hmm, jeśli sie zastanawiasz czy powiedzieć rodzicom tzn ze nie dorosłaś jeszcze do tatuażu :) Twoje ciało, Twoja decyzja i Twoje konsekwencje :) pozdrawiam
27 lutego 2013, 23:36
lepiej się dobrze zastanów nad tatuażem bo robisz to na całe życie , a pomyśl jak taki duży kiedyś będzie wyglądał lepiej mały zrób ilepiej z nimi porozmawiaj wcześneij
- Dołączył: 2006-01-18
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 255
27 lutego 2013, 23:36
A ja poszlam i nic nie mówiłam ... przyszłam do domu i zostawiłam bepanthen na stole w kuchni a że mama sie zapytała po co to to jej pokazałam i zaczęła się śmiać i mówić że głupia jestem, tata ma 5 tatuaży i powiedział że jak bym zrobiła sobie kwiatuszki i motylki to by mnie zjebke dał a że ma znaczenie tatuaż to jest spoko :)
- Dołączył: 2011-11-23
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1108
28 lutego 2013, 00:04
ja zawsze wychodze z zalozenia ze ludzi nalezy stawiac przed faktem dokonanym, a tym bardziej rodzicow, tak tez zrobilam z piercingiem i tatuazem (niezbyt duzym), ogolnie tak robie ze wszystkim i sie nie przejmuje, ale mam w sumie takich odzicow, nie wyobrazam sobie zeby mieli mi czegokolwiek odmowic, i jak kolczyki wyciagnelam, bo mi sie zndzily i przestaly podobac, tak tatuaz zostal, a mnie denerwuje i nie zrobilabym go drugi raz, a zwlaszcza gdybym miala taki duzy jak na zebrach, to nie jest seksi, fajne ani trendy i jak rozumiem rozne cytaty, male symbole, ale wielkiego kwiata na zebrach czy krzyza (u dresa ktory nigdy nawet na mszy nie byl), to dla mnie to po prostu chec zablysniecia nie majaca nic wspolnego z filozofia.
Edytowany przez BeTheChampion 28 lutego 2013, 00:05
- Dołączył: 2010-05-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 983
28 lutego 2013, 03:36
Jako dorosła nic mówić nie musisz... jak już to po :P
- Dołączył: 2012-01-28
- Miasto: San Fernando
- Liczba postów: 130
28 lutego 2013, 07:09
Moi dowiadywali się "po fakcie" czy w przypadku tatuażu czy kolczyków. Ja wiem, że jakbym z nimi pogadała to by próbowali mnie odwlec od tego pomysłu a tak jak już miałam zrobiony to po prostu zaakceptowali. To Twoje ciało i robisz z nim co chcesz.
- Dołączył: 2006-08-06
- Miasto: Sosnowiec
- Liczba postów: 6712
28 lutego 2013, 07:32
Pogadaj z rodzicami... podaj swoje za i przeciw, napewno Cie zrozumieja :) Choc pogadac i tak beda musieli :D
Bo jak powiesz po fakcie, to bedzie jeszcze gorzej, ze dowiedzieli sie ostatni itp. bla bla
28 lutego 2013, 07:49
Powiedzieć przed, może mają jakiś naprawdę solidny argument który Cię przekona, że to głupie :)
- Dołączył: 2006-05-23
- Miasto: Essen
- Liczba postów: 1381
28 lutego 2013, 08:38
ja nie lubię tatuaży, ale przez 3 miesiące nastawiałam rodzinę ze pewnego dnia zrobię kolczyk w wardze ... W dniu w którym postanowiłam ze ten dzień nadszedł powiedziałam mamie "chyba zajde dzisiaj do tego studia kolczykowania" mama jak zwykle bez komentarza. Ale gdy wieczorem mnie zobaczyła z kolczykiem to sie nie odzywała tydzień, babcia 4 dni a po tym czasie były awantury ze nie licze sie z nimi... Konkluzja : moje przygotowywanie rodziny zdało się na nic...
- Dołączył: 2010-12-01
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 136
28 lutego 2013, 08:45
ja bym powiedziala że chodzi mi po głowie zrobienie tatuażu, żeby wiedzieli że jest taka możliwość ... a potem bym zrobiła ;)