Temat: Tatuaż-powiedzieć przed czy po?

W sumie to nie wiem co moi rodzice myślą o tatuażach ale jeśli się dowiedzą, że chcę sobie zrobić spory tatuaż na żebrze to coś mi się zdaje, że im się to nie spodoba :) Pytanie teraz takie - lepiej powiedzieć im wcześniej( i słuchać odradzania) czy dopiero po zrobieniu(i narazić się na jeszcze większy krzyk ale w sumie wtedy nie mogą już nic zrobić)?. Co Wy byście zrobiły? Dodam, że w trakcie robienia tatuażu na pewno będe mieć już skończone 18 lat i zrobię go za własne oszczędności :) +To nie pochopna decyzja, bo o zrobieniu tatuażu myślałam bardzo długo i jestem go pewna. Zostaje tylko kwestia rodziców...
powiedz po:) ja mam mały za uchem a rodzice i tak nie wiedza choć mam 24 lata:) nie chce mi sie ich sluchac bo i tak wiem co sadzą, a jak zrobilam sobie kolczyk w jezyku, ktory mam już 5 lat to ojciec od razu zobaczyl i dalej slysze ze jestem pojeb..a 
ja co prawda nie mam tatuażu i na razie nie mam w planach. Ale robię za 2 tygodnie kolczyka kolejnego w uchu ( już piąty) to powiedziałam tylko mamie, że robię, zaakceptowała moją decyzje, bo wie, że jak będę chciała to i tak sobie go zrobię. Może wspomnij po prostu, że chcesz sobie zrobić.
Pasek wagi
ja bym uprzedziła

Safii napisał(a):

Przygotuj ich wczesnie. Powiedz, ze zrobisz i tylko ich informujesz o swoim zamiarze:)Ja tak zrobilam .. Nie obeszlo sie bez kazan ale najgorzej tez nie bylo..:P A tak nawiasem mowiac, juz teraz bym sobie dziary nie zrobila.. Nie jest trendy

dziary zazwyczaj nie sa trendy, co innego porzadnie zrobiony tatuaz, ktory jest sposobem wyrazania siebie
A ja uważam, że 18 lat to za wcześnie na podjęcie decyzji o tatuażu. Poczekaj jeszcze trochę, a zobaczysz, że myślenie zmieni ci się o 180 stopni... ja sama mam 18 lat i też chciałam tatuaż jednak wzięłam pod uwagę wszystkie przeciw i postanowiłam zaczekać.. 
Pasek wagi
Ja wspominałam, nie było, że nie mogę. Na 21 urodziny pojechałam, zrobiłam, pokazałam i się podobał! :] Ale Ty dopiero 17, więc lepiej porozmawiać;]
Pasek wagi
.
Pasek wagi
ja robię i nie pytam nikogo o zgodę, w końcu za moje pieniądze i jestem pełnoletnia. Z tatuażem będę chodzić ja, nie oni  :) 
Ja nie mówiłam im wcale. Mam znak nieskończoności po wewnętrznej stronie nadgarstka, kiedyś bawiłam się z chomikiem i tata zauważył,  powiedział tylko: nie masz gdzie mazać długopisem tylko po rękach? Nic sie nie odezwałam, a kiedyś robiłam coś i znów zauważył i się pyta, czy mam tatuaż. Przytaknęłam. Chwile pokrzyczeli, moja nietolerancyjna z reguły mama powiedziała: jej problem, zmazać nie zmaże :D Dowiedzieli się w sumie po ok 5 miesiącach :) Ja bym się nie przyznawała :D
Pasek wagi

o pierwszym powiedziałam zaraz po powrocie ze studia. mówiłam wcześniej o tym, że chcę zrobić 'jakiś kiedyś', ale że był to impuls, nie wspominałam o tym konkretnym pomyśle. mamie się podobał, ojciec skrytykował, ale raczej ze śmiechem. drugi pokazałam po tygodniu czy dwóch. mama była zdziwiona i chyba zawiedziona, że chcę mieć ich więcej, tato zauważył po dwóch miesiącach i tylko się uśmiechnął. każdy kolejny jest traktowany jak coś, co się po prostu pojawia.
nie musisz mówić rodzicom. to twoje ciało. jeśli powiesz przed, będą się czepiać i wchodzić ci na psychikę, a wtedy zamiast zrobić, co chcesz, będziesz miała wyrzuty sumienia jak mała dziewczynka. po co ci to? to ty zostaniesz z tym na całe życie, nie oni. twoja decyzja.
i jeśli chodzi o argument o żałowaniu: słaby. nie znam prawie nikogo, kto żałuje, a jeśli żałuje, to nie tatuażu, a jego symboliki czy powodu, typu facet lub poglądy, z którymi nie ma dziś nic wspólnego.
jeśli wiesz, że będą przeciw to nie mów, jeśli masz spoko rodziców, to ich poinformuj, że robisz i tyle.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.