- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 listopada 2021, 16:25
Tak jak w tytule - jak nakręcić włosy? Moje są z rodzaju tych prostych; czasami, jeśli przez cały dzień, dwa, pochodzę w mocno splecionym warkoczu, który potem rozpuszczę - jakieś fale tam widać. Przynajmniej przez chwilę. Poza tym nieważne jakich lokówek czy kosmetyków bym nie użyła - pianek, lakierów, wosków czy czegoś jeszcze - włosy albo nie chcą się kręcić, albo coś tam się nakręcą, ale bardzo szybko prostują się z powrotem.
Macie na to jakąś radę? Może specjalne kosmetyki, sposoby pielęgnacji? Czy po prostu powinnam pogodzić się z tym, że loki nie są mi pisane?
30 listopada 2021, 16:42
Ja zaczynam od tego, ze przed układaniem fryzury używam proteinowej odzywki.
Jeżeli robię loki bez użycia ciepła (na pasek od szlafroka/bandany - polecam!), to myje włosy, czekam aż mi wyschną tak w 85% (żeby były tylko delikatnie wilgotne), wczesuje piankę do włosów, kręcę na ten pasek i idę spać. Rano ściągam, pryskam włosy lakierem i trzymają się nawet kilka dni.
Jak krece lokówka, to piankę wczesuje w mokre włosy, susze/albo czekam aż wyschną i podczas kręcenie, każde jedno zakręcone pasmo przypinam wsuwka do skory głowy i po kręceniu czekam aż włosy ostygną (w tym czasie np robię makijaż) - długie i trochę męczące ale fryzura potem jest nie do zdarcia
30 listopada 2021, 18:53
ja mam takie włosy, że nie chcą się kręcić. Jak byłam młodsza, to kombinowałam z papilotami, wałkami - efekt był mizerny. Kiedys koleżanka zakręciła mi lokówką - po 30 minutach proste. Jak zrobiłam pierwszą trwałą, to po 3 tygodniach mi się całkiem włosy rozprostowały :D Chyba po prostu są z natury takie antykręcące :D
30 listopada 2021, 20:57
Znam kilka takich osób, że nic nie działa, jeśli masz tak proste włosy jak sobie wyobrażam, to nie zrobisz nic na dłużej niż godzinę. Szkoda włosów.
30 listopada 2021, 22:42
Moje włosy są bardzo podatne na układanie, więc szybko się kręcą i jeszcze szybciej wracają do stanu pierwotnego (bez różnicy czy używam kosmetyków do stylizacji czy nie, choć z odrobiną lakieru są bardziej sprężyste i trzymają się zdecydowanie dłużej). Pianki natomiast, powodują u mnie przesuszenie i przyklap.
Wyjątkiem, jeżeli chodzi o trwałość, są drobne loczki typu afro - nie wiem, od czego to zależy, ale jak mnie najdzie ochota na taką egzotyczną fryzurę, to trzyma się u mnie na głowie przez tydzień, w stanie niemalże nienaruszonym (wiadomo, codziennie rano kilka pasm z tyłu jest do poprawki, ale reszta wygląda tak, jakbym dopiero wyszła od fryzjera). Takie odświeżenie fryzury nie zajmuje mi dłużej niż pięć minut.
Edytowany przez Ves91 30 listopada 2021, 22:43
30 listopada 2021, 23:48
Moje włosy są bardzo podatne na układanie, więc szybko się kręcą i jeszcze szybciej wracają do stanu pierwotnego (bez różnicy czy używam kosmetyków do stylizacji czy nie, choć z odrobiną lakieru są bardziej sprężyste i trzymają się zdecydowanie dłużej). Pianki natomiast, powodują u mnie przesuszenie i przyklap.
Wyjątkiem, jeżeli chodzi o trwałość, są drobne loczki typu afro - nie wiem, od czego to zależy, ale jak mnie najdzie ochota na taką egzotyczną fryzurę, to trzyma się u mnie na głowie przez tydzień, w stanie niemalże nienaruszonym (wiadomo, codziennie rano kilka pasm z tyłu jest do poprawki, ale reszta wygląda tak, jakbym dopiero wyszła od fryzjera). Takie odświeżenie fryzury nie zajmuje mi dłużej niż pięć minut.
Mam to samo. Drobne loczki mi się trzymają, większe nie. Ale od cholery z nimi roboty...
1 grudnia 2021, 08:31
krecenie zależy też czy masz włosy cieniowane, czy cięte na prosto. Dużo gorzej loki się trzymają przy cięciu na prosto ponieważ większy ciężar obciąża loki, przy cieniowanych włosach loki dłużej się trzymają i są lżejsze
1 grudnia 2021, 09:39
Tak jak w tytule - jak nakręcić włosy? Moje są z rodzaju tych prostych; czasami, jeśli przez cały dzień, dwa, pochodzę w mocno splecionym warkoczu, który potem rozpuszczę - jakieś fale tam widać. Przynajmniej przez chwilę. Poza tym nieważne jakich lokówek czy kosmetyków bym nie użyła - pianek, lakierów, wosków czy czegoś jeszcze - włosy albo nie chcą się kręcić, albo coś tam się nakręcą, ale bardzo szybko prostują się z powrotem.
Macie na to jakąś radę? Może specjalne kosmetyki, sposoby pielęgnacji? Czy po prostu powinnam pogodzić się z tym, że loki nie są mi pisane?
Szkoda wlosów. Ja tez mam proste, juz sie z tym pogodzilam. Mam co prawda lokówke, ale uzylam jej raz, szkoda zachodu. Plus prostych wlosów jest taki, ze nie musisz sie nad nimi znecac, zeby dobrze wygladaly, sa takie same z siebie.
1 grudnia 2021, 12:53
Ja zaczynam od tego, ze przed układaniem fryzury używam proteinowej odzywki.Jeżeli robię loki bez użycia ciepła (na pasek od szlafroka/bandany - polecam!), to myje włosy, czekam aż mi wyschną tak w 85% (żeby były tylko delikatnie wilgotne), wczesuje piankę do włosów, kręcę na ten pasek i idę spać. Rano ściągam, pryskam włosy lakierem i trzymają się nawet kilka dni.Jak krece lokówka, to piankę wczesuje w mokre włosy, susze/albo czekam aż wyschną i podczas kręcenie, każde jedno zakręcone pasmo przypinam wsuwka do skory głowy i po kręceniu czekam aż włosy ostygną (w tym czasie np robię makijaż) - długie i trochę męczące ale fryzura potem jest nie do zdarcia
masz jakiś sprawdzony sposób na loki bez użycia ciepła? Kiedyś próbowałam jakiś tutorial z internetu, ale wszystko mi się rozwaliło :(
1 grudnia 2021, 13:13
Ja zaczynam od tego, ze przed układaniem fryzury używam proteinowej odzywki.Jeżeli robię loki bez użycia ciepła (na pasek od szlafroka/bandany - polecam!), to myje włosy, czekam aż mi wyschną tak w 85% (żeby były tylko delikatnie wilgotne), wczesuje piankę do włosów, kręcę na ten pasek i idę spać. Rano ściągam, pryskam włosy lakierem i trzymają się nawet kilka dni.Jak krece lokówka, to piankę wczesuje w mokre włosy, susze/albo czekam aż wyschną i podczas kręcenie, każde jedno zakręcone pasmo przypinam wsuwka do skory głowy i po kręceniu czekam aż włosy ostygną (w tym czasie np robię makijaż) - długie i trochę męczące ale fryzura potem jest nie do zdarcia
masz jakiś sprawdzony sposób na loki bez użycia ciepła? Kiedyś próbowałam jakiś tutorial z internetu, ale wszystko mi się rozwaliło :(
Ten na pasek od szlafroka tez znam. Wychodzi fajnie, ale dla mnie i tak za dużo roboty. Tutaj instrukcja:
https://www.instagram.com/s/aG...
A jeszcze szybciej jest zrobić dwa takie ślimaki po obydwu stronach. Robię na noc i fale utrzymują się do następnego mycia, ale to chyba bardziej przy włosach podatnych na kręcenie.