- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 czerwca 2018, 09:53
Nie, na pasku to zalezy jak ustawilas...bo jesli jest to pasek celu to musisz sama zmieniac. Jak zwykly pasek wagi to powinien isc z automatu.
Ja wykupilam diete Lewandowskiej i zobaczymy. Biore leki na serce przez ktore tylko tylam, ale lekarz mi zmienil i od tej pory wagowo stoje...dzieki Bogu. Nie wiem jak pojda spadki, czy latwo czy ciezko bedzie to szlo. Planuje zalozyc bloga. Lepiej mi sie zmotywowac i wlasne marudzenie i bledy na trzezwo ogarnac.
Ja z cwiczen kupilam rower i codziennie mam 10 km na trasie dom-zlobek-praca-zlobek-dom. Oprocz tego poki co raz w tygodniu Jakis dluzszy wypad okolo 30 km. Dwa razy w tygodniu mam gimnastyke w pracy 30 minut (takie rozciaganie, zadne cardio) i raz w tygodniu mam na basenie Aquafitness w ramach rehabilitacji. Po basenie planuje zostawac jeszcze z godzinke poplywac. Poki co bylam raz na Aquafitness bo raz bylam chora, i nie bylam jakos super wybitnie zmeczona a mysle, ze plywanie dobrze mi zrobi. Kocham basen, pracowalam tam dodatkowo do zeszlego roku ale zrezygnowalam z nadmiaru obowiazkow. Planuje sie zebrac i raz-dwa razy w tygodniu pojechac na silownie jeszcze, zeby silowo cialo wzmocnic.
Natomiast u mnie cwiczenia nigdy nie byly problemem, za to dieta...
Edytowany przez cancri 28 czerwca 2018, 10:07
28 czerwca 2018, 10:19
hoho cancri W porownaniu do mnie jesteś mistrzem aktywności ;) Ja do diet podchodzę z dystansem. Tak dalam się wyrobić dwa lata temu że do tej chwili mój organizm nie doszedł do siebie. Ale skorzystalam ze wszystkich doświadczeń, fajnych przepisów. Teraz szukam jakiejś fajnej dietetyczki klinicznej, która by mi pomogła.
28 czerwca 2018, 10:34
Cześć dziewczyny! Chętnie dołączę do gorących stóweczek ;)
28 czerwca 2018, 10:39
oj ja raczej prowadzę siedzący tryb życia jak widać ... nie jestem aktywna sportowo niestety, ale zamierzam jak tylko zejdę ciut jeszcze z wagi, jak czytam o rowerach to już mnie kolana bolą hahaha ;-)) pomalutku do przodu :-)
Tolkiena zjadło ci tekst bo pewnie pisałaś na tel i wcisnęłaś jakiś emotek z tel ... i ucieło ci tekst dokładnie tam gdzie był pierwszy emotek... ???
28 czerwca 2018, 12:59
to i ja się dołączę, szukam aktywnej grupy może ta taka będzie ? Błąkam sie po Vitalli i w kółko sie kręcę a waga zamiast spadac rosnie. Potrzeba mi mega motywującego kopa!!!!!
28 czerwca 2018, 13:22
Dokładnie tak :D
Teraz jestem już przy komputerze więc mogę chyba na spokojnie pisać :) Ta pogoda dziś mnie wykończy, chce mi się spać i jeść :P
A z tą aktywnością niestety jest tak że wszystko małymi kroczkami, przy naszej wadze nie można rzucać się z motyką na księżyc. Ja mam zalecenie spacerować kiedy tylko mogę, wcześniej miałam trochę treningów aby wzmocnić mięśnie i coraz więcej ruchu. Teraz jak wchodzę na orbitreka nie mam ochoty z niego schodzić. Wczoraj udało mi się tylko 30 min kardio :( Przez korki spóźniłam się na trening pół godziny. buuuu.
Sama chciałam znaleźć jakąś aktywną grupę :) Mam nadzieję, że pociągniemy się nawzajem, też potrzebuję kopniaków. Napiszcie coś o sobie. Co robicie, jaki ruch, jaka dieta. Zrobię dziś tabelkę z naszą wagą. Jak myślicie cel 0,5 kg tygodniowo ? Która chce być w tabelce?
28 czerwca 2018, 13:23
Bezimienna za 2 tyg jadę na urlop do Ustronia Morskiego - w pięknych rejonach mieszkasz oh i ah .... Witam i mam nadzieję,że tutaj chociaż zostaniemy i będziemy razem , wzajemnie się nakręcać, w grupie raźniej i to się sprawdza :-D
28 czerwca 2018, 13:26
Tolkiena ja nie chce być, ja muszę być dla swojego zdrowia buhahaha :-)) ja pracuję - biurowy tryb pracy, w weekendy od piątku działka,a tam też mało co się robi praktycznie - raz na 2 tyg koszenie, jakaś zabawa z psami , w basenie się troszkę potapla...ale aktywność zero ...już lepiej niż było :-)
u Mnie wpisz wagę 101.8kg akurat dzisiaj się ważyłam
28 czerwca 2018, 13:27
to i ja się dołączę, szukam aktywnej grupy może ta taka będzie ? Błąkam sie po Vitalli i w kółko sie kręcę a waga zamiast spadac rosnie. Potrzeba mi mega motywującego kopa!!!!!
Oj ja też potrzebuję, i to bardzo. Kilka lat wstecz miałam super grupę dziewczyn, ale z czasem dzieci rosły, coraz więcej obowiązków i trochę nam się posypało.