21 stycznia 2007, 00:52
Jutro na obiad..mam rybe..(pange) ugotowana na parze..z warzywami:)mniam...a dzis jadlam lecho z cukini..plus surowki..pychotka..w geen way...polecam ...mozna tam dobrze i zdrowo zjesc:)
Milej niedzieli:)
- Dołączył: 2006-02-22
- Miasto: Madryt
- Liczba postów: 985
21 stycznia 2007, 09:44
hej dziewczyny pora do pracy
wracam na kapustke ide gotowac 1 gar
tak wogule to fajne byly te 2 dni jedzonkowania
21 stycznia 2007, 09:57
czesc wam ja mieszkam w holandii ale i tak od poniedzialku zaczynam z wami diete musze wytrwac...
- Dołączył: 2006-02-22
- Miasto: Madryt
- Liczba postów: 985
21 stycznia 2007, 18:01
KLAPA RANO NAPISALAM ZE WRACAM DO KAPUSTY A GDY ZESZLAM DO KUCHNI TO ZAMIAST WZIASC KAPUSTE TO WZIELAM PACZKE CHERBATNIKOW I BUDYN CZEKOLADOWY Z BITA SMIETANA
ZACZNE JUTRO ---- OBY TYM RAZEM MI SIE UDALO
- Dołączył: 2007-01-21
- Miasto:
- Liczba postów: 2
21 stycznia 2007, 18:41
witam wszystkich;]
ja zaczynam dietke od jutra,zalezy mi na czasie takze 5kg w tydzien brzmi baaaaaaaaaaardzo atrakcyjnie,a ja jestem juz tak zdesperowana,ze musze przetrwac przez ten tydzien.Bede zdawac relacje
![]()
3mam kciuki za cala reszte.buziaki
21 stycznia 2007, 19:00
no to ja tez sie przyłącze, tylko musze przekonać moją mamę ![]()
moja waga wciąz idzie w góre, co nie przydarzało sie ostanio...wiec musze jakos to zatrzymac - - oby sie udało
- Dołączył: 2006-11-23
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 517
21 stycznia 2007, 19:51
hej dziewczyny!
za mna 2 dzien kapusciany. nie głoduje, wrecz czasem probuje doprowadzić do sporego burczenia w brzuchu, zeby kapusciana lepiej wchodziła ![]()
, jadlam dzis tez marchewki, kalafiora i te ziemniaki dwa
![]()
. poza tym w mojej zupie najgorsza jest woda, wiec nakladam sobie tylko gestego. mam nadzieje, że to nie zepsuje efektu koncowego. tak czy siak, drugi dzien i 2 kilo mniej. wiem, ze to woda, ale od czegos trzeba zaczac;)
trzymajcie sie
21 stycznia 2007, 21:16
Witam wszystkich nowych...
Ja rowniez od jutra znowu wracam do zupki z kapusty:) mowie wam jak czlowiek przez caly dzien zglodnieje...to jak wroci do domu...to tylko marzy o tym zeby zjesc talerz zupy z kapusty..ja wcinam az mi sie uszy trzesa:)
Zycze powodzenia...
Razem damy rade:)
Buziaki
- Dołączył: 2006-02-22
- Miasto: Madryt
- Liczba postów: 985
22 stycznia 2007, 20:10
no fajnie ja tez wrocilam do kapustki z malym podjadkiem dzis (kanapeczka ze serkiem zoltym i maselkiem) ale jutro sprobuje wytrwac z jarzynkami
milego dnia