- Dołączył: 2012-05-20
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 63
24 maja 2012, 12:35
Hej!
Chciałam zapytac jak się motywujecie? Macie jakieś wsparcie w rodzinie? Ze strony znajomych? Jestem ciekawa.
24 maja 2012, 13:17
Mnie motywują zdjęcia szczupłych, dobrze wyglądających dziewczyn, moja rodzina mnie wspiera oraz ubrania które będę mogła założyć kiedy schudnę :D no i na maxa vitalia ;-)
24 maja 2012, 13:25
ja sprzed roku jestem swoją motywacja :)
- Dołączył: 2012-03-09
- Miasto:
- Liczba postów: 1163
24 maja 2012, 13:26
Mnie motywują moje postępy, gdy widzę efekt chcę dalej dążyć do celu, albo po treningu - samopoczucie skacze i czuję że moge wszystko! haa!
- Dołączył: 2009-11-23
- Miasto: Wyspa
- Liczba postów: 4231
24 maja 2012, 13:30
mnie zmotywowalo to ze po operacji kregoslupa nie moglam sie ruszac i dobiłam do 72 kg przy wzroscie 159 :( a ze z każdym nastepnym kilogramem kregoslup bardziej dostawał w tyłek musiałam sie zabrac za siebie, wiec dla mnie motywacja to wlasne zdrowie i mniej bólu kregosłupa :) w domu wsparcie jest najwieksze było i jest ze strony męża:)
- Dołączył: 2008-01-08
- Miasto: Wyspy Owcze
- Liczba postów: 3774
24 maja 2012, 13:35
szczupłe koleżanki na studiach, zdjęcia szczupłych dziewczyn...
no i ogólnie to jak zmienia się moje ciało...
- Dołączył: 2011-04-18
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 3612
24 maja 2012, 13:41
gdy wazylam duzo,wystarczylo staniecie nago przed lustrem,lepszej motywacji nie zapewnił mi nikt
poza tym blogi zachecajace do zdrowego trybu zycia,pokazujace befor/after
- Dołączył: 2012-05-20
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 63
24 maja 2012, 15:23
Ok, motywujecie się, a co jak macie chwile zwątpienia? I wszystko zawodzi, waga stoi?
- Dołączył: 2009-11-23
- Miasto: Wyspa
- Liczba postów: 4231
24 maja 2012, 16:36
nie mozna sie poddawac , u mnie był zastój 1,5 m, gdybym sie poddała zaprzepasciłabym wszystko, a tak zawziełam sie i dalej byłam na mż , po 1,5 miesiaca zastoju waga ruszyła :) trzeba byc twardym :)
- Dołączył: 2011-05-25
- Miasto: Alderaan
- Liczba postów: 12874
24 maja 2012, 16:48
Galahda napisał(a):
Julia15 napisał(a):
Darkpoem, schudłaś już 4 kg - rób dalej swoje, nie przejmuj się chamstwem.
przepraszam bardzo ale kto tu się chamsko zachował? to że dziewczyny podkreśliły ile autorka waży to nie jest chamstwo mnie motywuje to ze tydzien temu ważyłam wiecej , spodnie były ciaśniejsze a za tydzień bede ważyła jeszcze mniej, jak sobie pomyśle o tym to mi ochota na słodkie przechodzi a i jeszcze ważne żebyś dobrze rozplanowała dietę , wtedy jest mniej pokus i mniej zakrętów na których można wypaść
Chamstwem jest to, że nie autorka nie prosiła o zmotywowanie jej, ale mimo wszystko 'życzliwe' porady i 'pozytywną' krytykę dostała. Po co to wypominać, skoro wie ile waży i robi coś ze sobą?
Co do wsparcia od rodziny i znajomych to motywuje mnie np. zachwyt mamy i ogromna chęć udowodnienia jej, że nie jestem grubaską i wcale nie podobam się sobie z tuszą, bo potrafiła do mnie mówić takie rzeczy, chyba tylko, żeby mnie wkurzyć. A sama jest otyła :/ Teraz ona się mnie radzi ;) Znajomi owszem, chwalą, ale mało kto nie robi tego z nutką zazdrości, więc coś takiego średnio mnie cieszy, chociaż motywuje, owszem ;)
- Dołączył: 2011-12-18
- Miasto: Czekoladolandia
- Liczba postów: 2317
24 maja 2012, 17:23
Mnie właśnie zmotywowało moje zdjęcie gdy ważyłam 55kg, w porównaniu przy mojej niedawnej wadze 63kg....