Temat: Insulinooporność a chudnięcie

Zaczęłam tyć około 6 lat temu i w tym roku osiągnąłam najwyższą wagę w historii (115 kg, 173 cm wzrostu). Przestałam miesiączkować, ale potem zaczęły się też pojawiać masywne krwawienia, które trwały nawet do kilku tygodni, przez co dorobiłam się niedoboru żelaza. Do tego cały czas byłam zestresowana, ponieważ najbliższa mi osoba umierała w tamtym okresie. Przez pewien czas zwalałam winę właśnie na stres. 

Poszłam jednak do ginekologa i okazało się, że mam insulinooporność, jak ona to określiła "gigantyczną". Lekarz kazał mi przejść na dietę niskowęglowodanową i ćwiczyć. 

No cóż, na początku udało mi się schudnąć 10 kg. Niestety utknęłam z tą samą wagą już od 2 miesięcy, mimo deficytu kalorii i ćwiczeń... Wchodzę na wagę i czuję tylko frustrację.

Zrezygnowałam z cukru, alkoholu, niezdrowych przekąsek. Nie jem białego pieczywa, makaronów itp. Nie podjadam między posiłkami, a nawet przestałam pić w ciągu dnia kawę z mlekiem. Piję za to dużo wody i mięty. Utrzymuję deficyt kaloryczny. Czytałam dużo na ten temat i wydaje mi się, że zrezygnowałam z większości rzeczy, które mi nie służyły. 

Jeżeli jem chleb to tylko pełnoziarnisty, żytni. Zawsze w połączeniu ze źródłem białka i surowymi warzywami. Jem jajka, zupy, warzywa, jogurty bez cukru. 

Co robię źle? Jakieś pomysły? 

Do tej pory leczyłam się głównie na te objawy ginekologiczne, miałam duphaston. Nic więcej nie dostałam :(

Noir_Madame napisał(a):

ladyinredscrubs napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

Użytkownik5349658 napisał(a):

ladyinredscrubs napisał(a):

MyszekCzarny napisał(a):

na moje powinnas ciac wegle ponizej 20g na dobe, czyli wejsc w keto. w dodatku przejsc na przerywany post z 4 godzinnym oknem zywieniowym. a nawet w takich warunkach wyjscie z duzej insulinoodpornosci moze trwac. Insulinoodpornosc buduje sie latami i nie znika od razu, chyba terminy sa pol roku scislej diety keto by calkowicie sie przeprogramowac.

Ale keto to jest dieta wyskotłusczowa (nie wysokobiałkowa, jak to domorośli dietetycy opowiadają) i z tym należy przy IO uważać. Poza tym, keto to jest dieta kliniczna (stosowana w pewnych stanach chorobowych) i ma sens tylko i wyłącznie, jeżeli stosuje się ją pod okiem dietetyka kliniczego, który wie, co i jak, nie stosując się do rad bodybuilderów z bożej łaski.  Zalecenia kliniczne dla osób redukujących wagę ciała to okólo 150 gram węglowodanów dziennie. Insulinooporność nie tworzy się z powodu jedzenia węgłowodanów.

Post przerywany ma sens, na przykład taki, jak bywało przed laty - kolacja o 18, śniadanie rano o 08. Na początek wystarczy.

Pojdź na kontrolę do lekarza i umów się do dietetyka kliniczego. Być może masz zbyt małe przerwy między posiłkami, być może dzieje się coś jeszcze.

Dzięki. Do dietetyka zamierzam iść, tylko póki co z kasą krucho. Niemniej moim celem jest tam iść do końca roku. 

Jem co ok. 4 godziny, np. śniadanie 10:00, obiad 14:00, kolacja 18:00. O keto przy IO widziałam różne opinie, więc wstrzymam się z tym do ewentualnej wizyty u lekarza :) Mam również PCOS, więc bardzo zależy mi na schudnięciu i ogarnięciu tego wszystkiego, objawy są okropne :(

Przy IO jesz zbyt często a jeśli chodzi o keto to teraz raczej je się więcej białka i tłuszczu związanego z produktem, nie dodaje się na siłę tłuszczu 

Ale to wtedy nie jest dieta ketogeniczna w jej prawidłowym rozumieniu ????? Nie ma znaczenia, jakie są trendy internetowe. W medycynie dieta ketogeniczna to dieta, którą przepisujemy pacjentom, którzy na przykład cierpią na padaczkę lekooporną. To dieta kliniczna, a nie lifestyle i taki pacjent jest regularnie monitorowany. I jeżeli gdzieś cytowane są badania kliniczne, to one odnoszą się właśnie do tej diety, nie odgałęzień.

Ale nie mówimy tu o padaczce 

Zwiększenie białka na "keto" kosztem tłuszczu, to w czystej postaci dieta Dukana, zdyskredytowana wiele lat temu.

Użytkownik5349658 napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

A masz wdrożone leczenie? Może jesteś na etapie, gdzie dieta to już za mało i przydałaby się metformina. Ja długo jechałam samą dietą i ruchem aż przyszedł czas, gdzie już nie dało rady i dostałam metforminę. Ona pomaga uwrażliwiać komórki na insulinę, przez co organizm nie potrzebuje jej aż tyle produkować. Niestety jak insulina krąży we krwi to proces chudniecia zostaje wstrzymany. Zanim to wszystko spadnie to jesz kolejny posiłek i znowu insulina sobie buszuje i tak w kółko. Ja bym wdrożyła leczenie metforminą jeśli jeszcze nie bierzesz. Do tego u mnie nie sprawdza sie absolutnie jedzenie kilku małych posiłków bo insulina nie wchodzi w stan spoczynku, tylko ciągle krąży. Ja jem 3 razy dziennie, większe porcje i też przerwy między posiłkami się wydłużają, więc insulina ma czas spaść a organizm ma czas pospalać zanim będzie kolejny wyrzut. Staram się jeść ok.10.00, potem koło 15.00 i kolacja 19.00-20.00. Zawsze minimum te 14 godzin ciurkiem mam bez żarcia (w nocy) czasem dłużej jeśli zjem późniejsze śniadanie lub wczesniejszą kolację, ale nie robię tego na siłę, tylko jak wyjdzie. Wtedy faktycznie waga spada sobie. Przestałam nawet już liczyć kalorie, bo same te przerwy robią robotę, no i też jak jem rzadziej to nie wcisnę na raz nie wiadomo ile tych kalorii, więc mała szansa, że przekroczę dzienną kaloryczność a nawet jeśli, to niewiele i w skali tygodnia czy miesiąca to i tak się zgubi. Ale też metformina pomaga, bo bez niej to się dwoiłam i troiłam i waga stała lub rosła. Ogólnie diabetolog powinien ogarnąć temat. Ja chodze do endokrynologa ze względu na niedoczynność tarczycy i Hashimoto i przy okazji ogarnia mi insulinooporność bo nie chciałam mieszać w to dwóch lekarzy żeby każdy sobie rzepkę skrobał tylko jeden lekarz mi te leki ogarnia. Jeszcze dodam, że ruch robi różnicę, ale niestety jest haczyk. Insulinooporność nie lubi intensywnego ciśniecia - znam osobiscie przypadki, gdzie dziewczyny zaczęły puchnąć od intensywnych ćwiczeń. Jedna koleżanka z IO przytyła 10 kg od kiedy zaczęła chodzić na crossfit - wyglądała jak bloob - taka ulana. Ważniejsza jest codzienna umiarkowana ale regularna, stała aktywność niż np 3 razy w tygodniu na maksa a potem laba. Dlatego ja już dawno darowałam sobie fitnessy i siłownie na rzecz dłuższych spacerów i wciskaniu wszędzie chodzenia i roweru kosztem jeżdżenia autem.

A jak się czujesz na metforminie? Słyszałam różne legendy o tym i trochę się tego obawiam. 

Jeśli chodzi o ruch to robię albo długie, szybkie spacery, albo w domu coś ćwiczę z obciążeniem. 

Bardzo dobrze się czuję. Jak dostałam na początku metfominę długouwalnialną 1 na dobę do kolacji, to nie miałam żadnych efektów ubocznych. Z czasem (po około 2ch latach) było to jednak za mało (zaczęły mi się pogarszać wyniki) i dostałam zwykłą metforminę 2 razy dziennie i faktycznie przez jakieś 2 tygodnie zdarzały mi się bóle żołądka, jednak po tym czasie minęły. Jest to dosyć powszechne zjawisko, ale szybko się skończyło. Zdarzało się w nocy, ale wspomagałam się kroplami żołądkowymi i przechodziło. Natomiast teraz w ogóle nie odczuwam żadnych negatywnych skutków. Natomiast od początku to co zauważyłam na mega plus, to że skończyły mi się napady senności poposiłkowej, gdzie bez leków tak 20 minut po każdym posiłku prawie zasypiałam na stojąco. Nie ma się czego bać, bo skutki uboczne nie każdego dotykają a te z częstszych są w sumie niegroźne i krótkotrwałe, póki się organizm nie przyzwyczai. Każdy organizm jest inny i warto sprawdzić na sobie. W każdej chwili można przerwać gdyby akurat trafiło Ci się coś gorszego. Moja mama z kolei miała rewolucje żołądkowe (bierze 3 razy dziennie) z jakimiś bólami i sraczkami, ale okazało się,że jej lekarz nie powiedział, że musi brać metforminę zawsze z posiłkiem i ona jak czasem zapomniała to brała np 2-3 godziny po posiłku i efekt był trochę taki jakby wziać antybiotyk na pusty żołądek po prostu - nic nie chroniło wyściółki żołądka. Jak zaczęła brać z posiłkiem, to jak ręką odjął wszystko. Być może sporo legend wynika właśnie z niewłaściwego przyjmowania leku. Musi być z jedzeniem lub zaraz po. Natomiast odkąd biorę leki to mam cukier idealny (czasem przekroczy mi na czczo ale np 101 przy normie 99), insulina za to w granicach 5-6.

Pasek wagi

Sweetestthing napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

ladyinredscrubs napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

Użytkownik5349658 napisał(a):

ladyinredscrubs napisał(a):

MyszekCzarny napisał(a):

na moje powinnas ciac wegle ponizej 20g na dobe, czyli wejsc w keto. w dodatku przejsc na przerywany post z 4 godzinnym oknem zywieniowym. a nawet w takich warunkach wyjscie z duzej insulinoodpornosci moze trwac. Insulinoodpornosc buduje sie latami i nie znika od razu, chyba terminy sa pol roku scislej diety keto by calkowicie sie przeprogramowac.

Ale keto to jest dieta wyskotłusczowa (nie wysokobiałkowa, jak to domorośli dietetycy opowiadają) i z tym należy przy IO uważać. Poza tym, keto to jest dieta kliniczna (stosowana w pewnych stanach chorobowych) i ma sens tylko i wyłącznie, jeżeli stosuje się ją pod okiem dietetyka kliniczego, który wie, co i jak, nie stosując się do rad bodybuilderów z bożej łaski.  Zalecenia kliniczne dla osób redukujących wagę ciała to okólo 150 gram węglowodanów dziennie. Insulinooporność nie tworzy się z powodu jedzenia węgłowodanów.

Post przerywany ma sens, na przykład taki, jak bywało przed laty - kolacja o 18, śniadanie rano o 08. Na początek wystarczy.

Pojdź na kontrolę do lekarza i umów się do dietetyka kliniczego. Być może masz zbyt małe przerwy między posiłkami, być może dzieje się coś jeszcze.

Dzięki. Do dietetyka zamierzam iść, tylko póki co z kasą krucho. Niemniej moim celem jest tam iść do końca roku. 

Jem co ok. 4 godziny, np. śniadanie 10:00, obiad 14:00, kolacja 18:00. O keto przy IO widziałam różne opinie, więc wstrzymam się z tym do ewentualnej wizyty u lekarza :) Mam również PCOS, więc bardzo zależy mi na schudnięciu i ogarnięciu tego wszystkiego, objawy są okropne :(

Przy IO jesz zbyt często a jeśli chodzi o keto to teraz raczej je się więcej białka i tłuszczu związanego z produktem, nie dodaje się na siłę tłuszczu 

Ale to wtedy nie jest dieta ketogeniczna w jej prawidłowym rozumieniu ????? Nie ma znaczenia, jakie są trendy internetowe. W medycynie dieta ketogeniczna to dieta, którą przepisujemy pacjentom, którzy na przykład cierpią na padaczkę lekooporną. To dieta kliniczna, a nie lifestyle i taki pacjent jest regularnie monitorowany. I jeżeli gdzieś cytowane są badania kliniczne, to one odnoszą się właśnie do tej diety, nie odgałęzień.

Ale nie mówimy tu o padaczce 

Zwiększenie białka na "keto" kosztem tłuszczu, to w czystej postaci dieta Dukana, zdyskredytowana wiele lat temu.

A gdzie napisałam że kosztem tłuszczu ?

Pasek wagi

Noir_Madame napisał(a):

Sweetestthing napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

ladyinredscrubs napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

Użytkownik5349658 napisał(a):

ladyinredscrubs napisał(a):

MyszekCzarny napisał(a):

na moje powinnas ciac wegle ponizej 20g na dobe, czyli wejsc w keto. w dodatku przejsc na przerywany post z 4 godzinnym oknem zywieniowym. a nawet w takich warunkach wyjscie z duzej insulinoodpornosci moze trwac. Insulinoodpornosc buduje sie latami i nie znika od razu, chyba terminy sa pol roku scislej diety keto by calkowicie sie przeprogramowac.

Ale keto to jest dieta wyskotłusczowa (nie wysokobiałkowa, jak to domorośli dietetycy opowiadają) i z tym należy przy IO uważać. Poza tym, keto to jest dieta kliniczna (stosowana w pewnych stanach chorobowych) i ma sens tylko i wyłącznie, jeżeli stosuje się ją pod okiem dietetyka kliniczego, który wie, co i jak, nie stosując się do rad bodybuilderów z bożej łaski.  Zalecenia kliniczne dla osób redukujących wagę ciała to okólo 150 gram węglowodanów dziennie. Insulinooporność nie tworzy się z powodu jedzenia węgłowodanów.

Post przerywany ma sens, na przykład taki, jak bywało przed laty - kolacja o 18, śniadanie rano o 08. Na początek wystarczy.

Pojdź na kontrolę do lekarza i umów się do dietetyka kliniczego. Być może masz zbyt małe przerwy między posiłkami, być może dzieje się coś jeszcze.

Dzięki. Do dietetyka zamierzam iść, tylko póki co z kasą krucho. Niemniej moim celem jest tam iść do końca roku. 

Jem co ok. 4 godziny, np. śniadanie 10:00, obiad 14:00, kolacja 18:00. O keto przy IO widziałam różne opinie, więc wstrzymam się z tym do ewentualnej wizyty u lekarza :) Mam również PCOS, więc bardzo zależy mi na schudnięciu i ogarnięciu tego wszystkiego, objawy są okropne :(

Przy IO jesz zbyt często a jeśli chodzi o keto to teraz raczej je się więcej białka i tłuszczu związanego z produktem, nie dodaje się na siłę tłuszczu 

Ale to wtedy nie jest dieta ketogeniczna w jej prawidłowym rozumieniu ????? Nie ma znaczenia, jakie są trendy internetowe. W medycynie dieta ketogeniczna to dieta, którą przepisujemy pacjentom, którzy na przykład cierpią na padaczkę lekooporną. To dieta kliniczna, a nie lifestyle i taki pacjent jest regularnie monitorowany. I jeżeli gdzieś cytowane są badania kliniczne, to one odnoszą się właśnie do tej diety, nie odgałęzień.

Ale nie mówimy tu o padaczce 

Zwiększenie białka na "keto" kosztem tłuszczu, to w czystej postaci dieta Dukana, zdyskredytowana wiele lat temu.

A gdzie napisałam że kosztem tłuszczu ?

A kosztem czego? Węglowodanów, których jest 20g ?

Noir_Madame napisał(a):

Sweetestthing napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

ladyinredscrubs napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

Użytkownik5349658 napisał(a):

ladyinredscrubs napisał(a):

MyszekCzarny napisał(a):

na moje powinnas ciac wegle ponizej 20g na dobe, czyli wejsc w keto. w dodatku przejsc na przerywany post z 4 godzinnym oknem zywieniowym. a nawet w takich warunkach wyjscie z duzej insulinoodpornosci moze trwac. Insulinoodpornosc buduje sie latami i nie znika od razu, chyba terminy sa pol roku scislej diety keto by calkowicie sie przeprogramowac.

Ale keto to jest dieta wyskotłusczowa (nie wysokobiałkowa, jak to domorośli dietetycy opowiadają) i z tym należy przy IO uważać. Poza tym, keto to jest dieta kliniczna (stosowana w pewnych stanach chorobowych) i ma sens tylko i wyłącznie, jeżeli stosuje się ją pod okiem dietetyka kliniczego, który wie, co i jak, nie stosując się do rad bodybuilderów z bożej łaski.  Zalecenia kliniczne dla osób redukujących wagę ciała to okólo 150 gram węglowodanów dziennie. Insulinooporność nie tworzy się z powodu jedzenia węgłowodanów.

Post przerywany ma sens, na przykład taki, jak bywało przed laty - kolacja o 18, śniadanie rano o 08. Na początek wystarczy.

Pojdź na kontrolę do lekarza i umów się do dietetyka kliniczego. Być może masz zbyt małe przerwy między posiłkami, być może dzieje się coś jeszcze.

Dzięki. Do dietetyka zamierzam iść, tylko póki co z kasą krucho. Niemniej moim celem jest tam iść do końca roku. 

Jem co ok. 4 godziny, np. śniadanie 10:00, obiad 14:00, kolacja 18:00. O keto przy IO widziałam różne opinie, więc wstrzymam się z tym do ewentualnej wizyty u lekarza :) Mam również PCOS, więc bardzo zależy mi na schudnięciu i ogarnięciu tego wszystkiego, objawy są okropne :(

Przy IO jesz zbyt często a jeśli chodzi o keto to teraz raczej je się więcej białka i tłuszczu związanego z produktem, nie dodaje się na siłę tłuszczu 

Ale to wtedy nie jest dieta ketogeniczna w jej prawidłowym rozumieniu ????? Nie ma znaczenia, jakie są trendy internetowe. W medycynie dieta ketogeniczna to dieta, którą przepisujemy pacjentom, którzy na przykład cierpią na padaczkę lekooporną. To dieta kliniczna, a nie lifestyle i taki pacjent jest regularnie monitorowany. I jeżeli gdzieś cytowane są badania kliniczne, to one odnoszą się właśnie do tej diety, nie odgałęzień.

Ale nie mówimy tu o padaczce 

Zwiększenie białka na "keto" kosztem tłuszczu, to w czystej postaci dieta Dukana, zdyskredytowana wiele lat temu.

A gdzie napisałam że kosztem tłuszczu ?

Pewnie chodzi o to że skoro na keto ma być max 20g węgli, to chcąc zwiększyć białko, trzeba by uciąć tłuszcz, bo z węgli to już nie ma skąd. Ja szczerze powiedziawszy zawsze patrzyłam trochę z przymróżeniem oka na keto i dukana. Nadmiar białka długofalowo okazało się, że obciąża nerki. Nadmiar tłuszczu - nie wiem, zawsze kojarzył mi się z jakimiś chorobami wieńcowymi, choć tłuszcz tłuszczowi nierówny. Fakt że powinno się jeść zdrowe tłuszcze - orzechy, awokado, ryby, oliwy itp. a nie tłuszcze zwierzęce czy tłuszcze trans, a też ludzie często jedzą byle jakie tłuszcze, bo tłuszcz to tłuszcz. A jednak nie do końca. Keto na bazie smażonej kiełbasy raczej na zdrowie nikomu nie wyjdzie a podejrzewam, że sporo osób, które coś słyszały o keto ale nie koniecznie chce im się wgryzać w szczegóły właśnie takiego typu kwiatki zjada. Bo im się kojarzy że no ma być tłusto a nie mącznie.

Pasek wagi

Nie widzialam wynikow a ze mam podobny problem to ciekawi mnie jak wysoki jest wskaznik  HOMA? 

Ja duzo lepiej czuje sie gdy trzymam sie Low - carb w kierunku keto, dodam do tego co juz napisano ze warto zbadac poziom magnezu i vit d3- jesli wartosci sa niskie to warto intensywnie suplementowac,conajmniej pol roku ( zwracajac uwage na sklad suplementow i ich faktycznych wartosci)

Berchen napisał(a):

Nie widzialam wynikow a ze mam podobny problem to ciekawi mnie jak wysoki jest wskaznik  HOMA? 

Ja duzo lepiej czuje sie gdy trzymam sie Low - carb w kierunku keto, dodam do tego co juz napisano ze warto zbadac poziom magnezu i vit d3- jesli wartosci sa niskie to warto intensywnie suplementowac,conajmniej pol roku ( zwracajac uwage na sklad suplementow i ich faktycznych wartosci)

6,7. Srednio 5 jest w cukrzycy.

Berchen napisał(a):

Nie widzialam wynikow a ze mam podobny problem to ciekawi mnie jak wysoki jest wskaznik  HOMA? 

Ja duzo lepiej czuje sie gdy trzymam sie Low - carb w kierunku keto, dodam do tego co juz napisano ze warto zbadac poziom magnezu i vit d3- jesli wartosci sa niskie to warto intensywnie suplementowac,conajmniej pol roku ( zwracajac uwage na sklad suplementow i ich faktycznych wartosci)

Oj z witaminą D3 miałam duże problemy, kilka lat temu brałam tak dużą dawkę na receptę, że farmaceuci takiej w ogóle nie mieli na stanie. Widzicie jak pomagacie, sama bym nie wpadła na to co warto zbadać :D 


Mogę zapytać jak wygląda Twój przykładowy jadłospis dnia? Chodzi mi głównie o produkty z jakich zrezygnowałaś, czy nadal pozwalasz sobie np. na pieczywo żytnie od czasu do czasu itp. 

ladyinredscrubs napisał(a):

Berchen napisał(a):

Nie widzialam wynikow a ze mam podobny problem to ciekawi mnie jak wysoki jest wskaznik  HOMA? 

Ja duzo lepiej czuje sie gdy trzymam sie Low - carb w kierunku keto, dodam do tego co juz napisano ze warto zbadac poziom magnezu i vit d3- jesli wartosci sa niskie to warto intensywnie suplementowac,conajmniej pol roku ( zwracajac uwage na sklad suplementow i ich faktycznych wartosci)

6,7. Srednio 5 jest w cukrzycy.

dziekuje, niezle, u mnie wyszedl podobnie.

A bylam w ubieglym tygodniu w mojej Praxis u dietetyczki, ktora ocenila ze mam super wyniki. Naleze u mojego Doc  do programu profilaktyki cukrzycy.   Wiedzialam ze nie moze byc dobrze bo czuje sie ostatnio bardzo zle. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.