Temat: Po jakim czasie zmniejszenie apetytu?

Po jakim czasie od rozpoczęcia zdrowego odżywiania reguluje się apetyt?

Już po pierwszym?

Pytam, bo mam wściekły głód, ciągle chce mi się coś jeść. Już nie dam rady wytrzymać.

Mam przepisane leki na cukrzyce, którę zacznę od dzisiaj brać. Mam nadzieję, że mi pomogą.

Ale chciałabym, żeby regulacja apetytu już się zaczęła.

B.A.A.W. napisał(a):

MalinkaXoXo napisał(a):

Po jakim czasie od rozpoczęcia zdrowego odżywiania reguluje się apetyt?

Już po pierwszym?

Pytam, bo mam wściekły głód, ciągle chce mi się coś jeść. Już nie dam rady wytrzymać.

Mam przepisane leki na cukrzyce, którę zacznę od dzisiaj brać. Mam nadzieję, że mi pomogą.

Ale chciałabym, żeby regulacja apetytu już się zaczęła.

U mnie zawsze to zmniejszanie apetytu trwa ok 2 tygodnie. Pierwszy tydzień na ssaniu i jest ciężko, a w drugim powoli wszystko się normuje, zwykle 2 tyg wystarczają na unormowanie łaknienia na nowym zmniejszonym poziomie i obkurczeniu się żołądka. 

Na boga, nie ma czegoś takiego jak obkurczanie żołądka. Żołądek to jeden z najsilniejszych i najbardziej elastycznych mięśni w ciele. I na bieżąco dostosowuje swoją objętość do ilości "wrzucanej" do niego treści. Tylko tyle, bez dorabiania do tego bajkowych teorii.

Użytkownik4667610 napisał(a):

B.A.A.W. napisał(a):

MalinkaXoXo napisał(a):

Po jakim czasie od rozpoczęcia zdrowego odżywiania reguluje się apetyt?

Już po pierwszym?

Pytam, bo mam wściekły głód, ciągle chce mi się coś jeść. Już nie dam rady wytrzymać.

Mam przepisane leki na cukrzyce, którę zacznę od dzisiaj brać. Mam nadzieję, że mi pomogą.

Ale chciałabym, żeby regulacja apetytu już się zaczęła.

U mnie zawsze to zmniejszanie apetytu trwa ok 2 tygodnie. Pierwszy tydzień na ssaniu i jest ciężko, a w drugim powoli wszystko się normuje, zwykle 2 tyg wystarczają na unormowanie łaknienia na nowym zmniejszonym poziomie i obkurczeniu się żołądka. 

Na boga, nie ma czegoś takiego jak obkurczanie żołądka. Żołądek to jeden z najsilniejszych i najbardziej elastycznych mięśni w ciele. I na bieżąco dostosowuje swoją objętość do ilości "wrzucanej" do niego treści. Tylko tyle, bez dorabiania do tego bajkowych teorii.

No ok, niech będzie, wybitnym znawcą anatomii żołądka nie jestem, wyluzuj i boga do tego nie mieszaj ;P

Na swoją obronę, jeśli wolno, powiem tylko tyle, że w okresach dużych posiłków, zjadłam bez problemu dużo, natomiast po przyzwyczajeniu się do małych posiłków, dużo nie zjem, bo nie mogę, nie zmieści się, mowy nie ma.

I nie z psychiki to się bierze, bo oczy nadal by jadły, a food nie wchodzi.

Jak mi to wyjaśnisz, to umrę mądrzejsza ;))

........

Tylko z sieci co prawda wzięte, ale poniżej taka oto bajkowa teoria...

"Ograniczając ilości spożywanych produktów żołądek ulega stopniowemu zmniejszeniu - nawet jeśli jest bardzo rozciągnięty. Czas takiego procesu zależy od stopnia rozciągnięcia narządu. Z reguły już po 3-4 dniach stosowania diety bogatej w warzywa, produkty zbożowe pełnoziarniste, chudy nabiał i owoce potrzebne są mniejsze ilości pożywienia.


Poradnia Dietetyczna Food&Fiet

Absolwentka Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego na Wydziale Żywienia Człowieka

Mgr Ewa Ceborska"

Użytkownik4667610 napisał(a):

B.A.A.W. napisał(a):

MalinkaXoXo napisał(a):

Po jakim czasie od rozpoczęcia zdrowego odżywiania reguluje się apetyt?

Już po pierwszym?

Pytam, bo mam wściekły głód, ciągle chce mi się coś jeść. Już nie dam rady wytrzymać.

Mam przepisane leki na cukrzyce, którę zacznę od dzisiaj brać. Mam nadzieję, że mi pomogą.

Ale chciałabym, żeby regulacja apetytu już się zaczęła.

U mnie zawsze to zmniejszanie apetytu trwa ok 2 tygodnie. Pierwszy tydzień na ssaniu i jest ciężko, a w drugim powoli wszystko się normuje, zwykle 2 tyg wystarczają na unormowanie łaknienia na nowym zmniejszonym poziomie i obkurczeniu się żołądka. 

Na boga, nie ma czegoś takiego jak obkurczanie żołądka. Żołądek to jeden z najsilniejszych i najbardziej elastycznych mięśni w ciele. I na bieżąco dostosowuje swoją objętość do ilości "wrzucanej" do niego treści. Tylko tyle, bez dorabiania do tego bajkowych teorii.

To może wytłumaczysz po co operacje zmniejszenia żołądka? Teksty o rozciągnięciu u osób otyłych i dlaczego kiedyś byłam w stanie pochłonąć ogromną ilość jedzenia a teraz "mieści" mi się mniej? Żołądek ulega rozciągnięciu, i może się skurczyć. To nie żadna bajka 

początki nie są lekkie. Trzeba ze sobą walczyć. Ja robiłam to powoli. Jak zobaczyłam pierwsze efekty na wadze i ubraniach, to ta motywacja bardzo wzrosła i apetyt na zachcianki był do opanowania bez problemu. Ale jak miałam ochotę na coś to zjadłam kawałek, ale w głowie miałam cel, który mi przyświecał. Nauczyłam się odróżniać to kiedy mam ochotę na słodkie czy słone przekąski od tych zachcianek, które mogły nie mieć końca. Byłam z siebie bardzo dumna jak leżała czekolada pod nosem, a mnie do niej nie ciągnęło. Wyrobiłam sobie silną wolę pod względem dążenia do celu. 

Moim zdaniem przeplataj zdrowe odżywianie tym co lubisz. Odchudzanie to nie katorga dla duszy i ciała. Rób to powoli, a efekt jojo Cię ominie. Wiem, że jesteś niecierpliwa, ale daj sobie więcej czasu. Cukrzyca nie pomaga, ale nie jest też przeszkodą.

Pasek wagi

U mnie około 2 tyg diety zanim przestanę mieć chcicę na podjadanie. A przez chcicę nie mam absolutnie na myśli głodu fizycznego, tylko ten psychiczny, chęć pochrupania sobie czegoś itp.  No ale do tego trzeba dużo samozaparcia, nie motywacji- bo ona raz jest a raz jej nie ma, samozaparcie i konsekwentność, pewna forma rutyny to klucz.  A do tego regularne, zbilansowane posiłki i będzie git.

Pasek wagi

MalinkaXoXo napisał(a):

Doma19 napisał(a):

Podaj swoje przykładowe menu 

Ostatnio dużo słodyczy, chipsów i innego śmieciowego jedzenia.

Normalnie jem: jajka, jabłka, skyry, filet z indyka/kurczaka, kasze, chleb razowy.

A gdzie w tym wszystkim warzywa i owoce? Masz bardzo niezdrowy sposób odżywiania.

Pasek wagi

MalinkaXoXo napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

Badałas poziom insuliny na czczo? Ja miałam nieco ponad normę i byłam wsciekle glodnaw

mam wysoko ponad normę - 30. Wczoraj wieczorem wzięłam pierwszą dawkę leku na insulinooporność.

Jakie leki dostałaś?? Ja przy sioforze (dawka 3 tys.) zaczęłam w sumie prawie od razu przestać odczuwać głód po jedzeniu, w określonych godzinach on się pojawiał - tak co 3-4 h. Wiem, głód po jedzeniu, ale tak było, mogłam najeść się "po korek", a i tak za chwilę byłam głodna na coś słodkiego/słonego.

Po lekach został tylko głód psychiczny - czyli "mam na coś chęć", jednak jak tu jedna z forumowiczek napisała - wystarczy zacząć coś robić, aby zapomnieć. Po czasie ok 2 tyg. to mija i zachciewajek jest mega dużo  mniej :D

Pasek wagi

Renata1177 napisał(a):

MalinkaXoXo napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

Badałas poziom insuliny na czczo? Ja miałam nieco ponad normę i byłam wsciekle glodnaw

mam wysoko ponad normę - 30. Wczoraj wieczorem wzięłam pierwszą dawkę leku na insulinooporność.

Jakie leki dostałaś?? Ja przy sioforze (dawka 3 tys.) zaczęłam w sumie prawie od razu przestać odczuwać głód po jedzeniu, w określonych godzinach on się pojawiał - tak co 3-4 h. Wiem, głód po jedzeniu, ale tak było, mogłam najeść się "po korek", a i tak za chwilę byłam głodna na coś słodkiego/słonego.

Po lekach został tylko głód psychiczny - czyli "mam na coś chęć", jednak jak tu jedna z forumowiczek napisała - wystarczy zacząć coś robić, aby zapomnieć. Po czasie ok 2 tyg. to mija i zachciewajek jest mega dużo  mniej :D

Także Siofor, ale 1000mg na razie. Jak dotąd nie odczuwam zbytniej różnicy, może mniej ospała jestem...

MalinkaXoXo napisał(a):

Renata1177 napisał(a):

MalinkaXoXo napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

Badałas poziom insuliny na czczo? Ja miałam nieco ponad normę i byłam wsciekle glodnaw

mam wysoko ponad normę - 30. Wczoraj wieczorem wzięłam pierwszą dawkę leku na insulinooporność.

Jakie leki dostałaś?? Ja przy sioforze (dawka 3 tys.) zaczęłam w sumie prawie od razu przestać odczuwać głód po jedzeniu, w określonych godzinach on się pojawiał - tak co 3-4 h. Wiem, głód po jedzeniu, ale tak było, mogłam najeść się "po korek", a i tak za chwilę byłam głodna na coś słodkiego/słonego.

Po lekach został tylko głód psychiczny - czyli "mam na coś chęć", jednak jak tu jedna z forumowiczek napisała - wystarczy zacząć coś robić, aby zapomnieć. Po czasie ok 2 tyg. to mija i zachciewajek jest mega dużo  mniej :D

Także Siofor, ale 1000mg na razie. Jak dotąd nie odczuwam zbytniej różnicy, może mniej ospała jestem...

to trochę potrwa, od razu niestety nie działa

Pasek wagi

Renata1177 napisał(a):

MalinkaXoXo napisał(a):

Renata1177 napisał(a):

MalinkaXoXo napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

Badałas poziom insuliny na czczo? Ja miałam nieco ponad normę i byłam wsciekle glodnaw

mam wysoko ponad normę - 30. Wczoraj wieczorem wzięłam pierwszą dawkę leku na insulinooporność.

Jakie leki dostałaś?? Ja przy sioforze (dawka 3 tys.) zaczęłam w sumie prawie od razu przestać odczuwać głód po jedzeniu, w określonych godzinach on się pojawiał - tak co 3-4 h. Wiem, głód po jedzeniu, ale tak było, mogłam najeść się "po korek", a i tak za chwilę byłam głodna na coś słodkiego/słonego.

Po lekach został tylko głód psychiczny - czyli "mam na coś chęć", jednak jak tu jedna z forumowiczek napisała - wystarczy zacząć coś robić, aby zapomnieć. Po czasie ok 2 tyg. to mija i zachciewajek jest mega dużo  mniej :D

Także Siofor, ale 1000mg na razie. Jak dotąd nie odczuwam zbytniej różnicy, może mniej ospała jestem...

to trochę potrwa, od razu niestety nie działa

A po jakim czasie działa? Bierzesz ten o przedłużonym uwalnianiu?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.