Temat: Galaretka wsiąkła w biszkopt

Cześć dziewczyny,

dzisiaj robiłam ciasto z dwoma masami i biszkoptem, a na wierzch galaretka. Tutaj właśnie jest problem, że galaretka (z 2 galaretek i 3,5 szklanek wody) wsiąkła w ciasto. Za szybko nią zalałam ciasto :(. Czy takie ciasto jeszcze nadaje się w ogóle do podania? Czy któraś miała taką sytuację? 

Taki biszkopt będzie miał okropną konsystencję, ale może są amatorzy takich :D

Ja bym raczej oddzieliła ten biszkopt i upiekła nowy :(

sansewieria napisał(a):

Taki biszkopt będzie miał okropną konsystencję, ale może są amatorzy takich :D

Ja bym raczej oddzieliła ten biszkopt i upiekła nowy :(

Niestety, całe ciasto poskładane, najbardziej zależało mi na tym biszkopcie, prawie godzinę go robiłam :(. Czyli będzie "brzydko mówiąc" szmatowaty?

mi tez kiedys wsiaklo. Smakowalo inaczej, ale mezowi np pasowalo :D wiesz - sa gusta i gusciki :) 

Niestety nie da się tego uratować. Galaretka musi się już lekko ścinać zanim się ją wyleje na masę. Jako, że lubię wszystkie ciasta to nie przeszkadza mi ciasto nasiąkniete galaretką. Są nawet takie przepisy.

Pasek wagi

przynajmniej biszkopt nie będzie suchy. Ja tak lubię. Nie ma tragedii

Pasek wagi

Tez kiedyś miałam taki"wypadek" mi to specjalnie nie przeszkadzało

Pasek wagi

omg ja nie znosze takich mokrych ciast - zawsze ten biszkopt kojarzy mi się jakby ktoś już go miał w gębie i wypluł i teraz ja mam to jeść? nie

Nie zjadłabym takiego biszkoptu. W gardle mi rośnie. Biszkopt powinien być sprężysty, suchy.

A miałaś zwykła blachę czy taka składaną?Dół i boki jak tortownica wiesz o co mi chodzi? Bo jak składana to może nie wszystko stracone bo galaretka mogła spłynąć w jednym miejscu. Ja ostatnio tak miałam, tyle że zdążyłam zlać galaretkę, która wypłynęła dołem do garnka i później wlałam znowu i biszkopt był nie ruszony prawie. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.