Większość znanych mi osób nie podejmuje postanowień noworocznych bo chce, tylko dlatego, że taka jest tradycja. Od tego błędu się zaczyna. Musisz poczuć w sobie chęć do wprowadzenia zmian, przemyśleć, co chcesz osiągnąć, w jaki sposób. Potrzebujesz czasu, aby oswoić się z tą myślą. Powoli, spokojnie. Usiądź, weź kartkę papieru i zaplanuj działanie.

  1. Podejmij wyzwanie- pierwszym krokiem musi być oczywiście decyzja o tym, czy chcemy coś zmienić, czy nie. Zastanów się- czy Twoja masa ciała zagraża Twojemu zdrowiu? Czy przeszkadza Ci w codziennym życiu? A może po prostu chciałabyś założyć wymarzone bikini na plażę? Cokolwiek by to nie było – SPRÓBUJ! Potrzebujesz dodatkowej motywacji? Zapraszamy do wzięcia udziału w naszej akcji. Złóż postanowienie razem z Vitalią!
  2. Mierz siły na zamiary- niechaj to będą rozsądne decyzje. Mówię Wam z góry- nie schudniecie 20 ani nawet 10 kilogramów w miesiąc. Co najwyżej 5 i to przy wzorowym metabolizmie. Jeśli do tej pory siedzieliście tylko na kanapie, nie deklarujcie, że trzy razy w tygodniu będziecie pokonywać dystans 50 km na rowerze i dwa razy przepływać 50 basenów. Zacznijcie powoli, małymi krokami. Nie mówcie Od jutra biegam w maratonach tylko Każdego dnia przebiegnę kilometr więcej.
  3. Skup się na tym, co masz zrobić. Wyznacz strategię- jak chcesz to osiągnąć, co będzie Ci potrzebne? Z czego będziesz musiał/musiała zrezygnować? Sprecyzuj zadanie. Pilnuj, żeby nie było ich za wiele. Łatwiej jest osiągnąć 2 cele z 2 zaplanowanych, niż 1 z 9.
  4. Dead line- wyznacz datę startu. Nie można przechodzić zmian z dnia na dzień. Potrzebujemy do tego czasu- zarówno nasz organizm, jak i psychika. Organizm musi dostać sygnał, że, np. w najbliższym czasie będzie dostawał mniej kalorii, będzie więcej ćwiczył. Jak to zrobić? Nawet jeśli nie jesteś na diecie, zacznij jeść regularnie, odstaw słodycze, korzystaj ze schodów zamiast windy lub parkuj samochód dalej, niż zwykle. Ciało się przygotuje i dzięki temu lżej zniesie zmiany, a Ty nie będziesz się czuł/czuła źle i nawet nie odczujesz, że jesteś na diecie.
  5. Razem raźniej- poinformuj znajomych/ rodzinę/ partnera o swoich planach. Trudniej będzie się wycofać. No bo tak na zdrowy rozsądek, kto się przyzna przed znajomymi, że poległ?  Poza tym takie osoby mogą nas dopingować, wspierać i nagradzać za nasze postępy. A może wspólnie się zmotywujecie do zdrowego odżywiania? Sprawdźcie ofertę Diety dla Par.

    Innym rozwiązaniem jest znalezienie grupy wsparcia i motywowanie się wzajemnie. Wśród grup wsparcia nie wymieniacie się jedynie doświadczeniami i chwalicie postępami, ale też możecie razem coś zorganizować, np. wspólne gotowanie, bieganie, itp.
  6. Pomyśl o korzyściach- uwielbiam tworzyć tablice motywacyjne. Świetnie sprawdzają się przy wizualizacji celu. Przyczep/ przyklej do tablicy korkowej/ ściany/ kartki papieru zdjęcia lub wycinki z gazet, które będą Ci przypominały o tym, co zaplanowałeś/-łaś i ile możesz stracić. Niech to będzie coś pozytywnego, z mnóstwem kolorów, haseł motywacyjnych. Moje ulubione to: Ja nie dam rady? JA?!.


    To wielka szkoda, że tak dużo osób rezygnuje ze swoich planów zaraz na początku roku. W statystykach widać, że temat zdrowego odżywiania ma największe zainteresowanie właśnie w okresie Nowego Roku i w maju- gdy każdy szykuje ciało na plażę. A czy nie warto by było zadbać o siebie raz a dobrze? Podejdź do tego z głową, a wraz z zimowymi ubraniami, na wiosnę schowasz do szafy zbędę kilogramy. Wierzę w Ciebie!

    To jak? Podejmiesz wyzwanie?