Do porzucenia kostek rosołowych namawiam wszystkich od zawsze. A nie jest to wcale łatwe. Słyszę tysiące argumentów, że tego się nie da zrobić: a to, że nie ma czasu, a to, że taniej, a to, że smaczniej. Jednak szkodliwe działanie kostek przebija wszystkie głosy 'na nie'.
- Duża ilość soli. Kostka w większości składa się z soli. I z jednej strony to zrozumiałe, to przecież skoncentrowana zupa, z drugiej jednak, stosując kostki rosołowe, nie mamy wpływu na ilość soli w swoim posiłku. A nadmiar soli to nie tylko większe ryzyko nadciśnienia, ale też chorób układu krążenia, raka żołądka i mózgu oraz chorób nerek. Osoby, które używają kostek lub w ogóle dużo solą, przygotowane w sposób tradycyjny zupy, określają jako jałowe i szukają solniczki lub popularnej 'Maggi'. Jednak stopniowe odzwyczajanie się od słonego smaku, pozwala docenić naturę. Już po 2 tygodniach po odstawieniu solniczki potrawy zaczynają smakować lepiej. Do wszystkiego więc można się przyzwyczaić.
- Sól to jednak nie wszystko. W kostkach rosołowych odnajdziemy też wzmacniacze smaku, a w szczególności glutaminian sodu, inozynian disodowy i guanylan disodowy. Glutaminian podejrzewany jest o sprzyjanie otyłości i wywoływanie reakcji alergicznych, a dwa ostatnie dodatki powinny omijać z daleka dzieci oraz osoby z dną moczanową i kamieniami nerkowym.
- W składzie kostek rosołowych odnajdziemy również tłuszcz palmowy utwardzony. W 45 procentach składa się on z nasyconych kwasów tłuszczowych, a więc może wywołać m. in. wzrost cholesterolu we krwi.
- Kolejna pozycja ze składu większości kostek rosołowych to karmel amoniakalny. Otrzymuje się go podczas podgrzewania cukrów z amoniakiem. Może być przyczyną m.in.nadpobudliwości oraz chorób wątroby i żołądka.
Coraz częściej na rynku możemy spotkać zdrowsze wersje kostek. Producenci deklarują na nich brak glutaminianu sodu, ograniczenie tłuszczu, zwiększenie ilości warzyw. Naprawdę zdrowe kostki rosołowe można jednak przygotować w domu.
Domowa pasta bulionowa
Składniki: 4 liście laurowe, 20 ziaren ziela angielskiego, 20 ziaren czarnego pieprzu, 50g liści świeżego lubczyku, kilka gałązek rozmarynu, pęczek natki pietruszki, pęczek koperku, 60g parmezanu (opcjonalnie), 10 marchwi, 1 seler, 1/2 pora, 2 korzenie pietruszki, 4 pomidory bez skórki i pestek, 4 ząbki czosnku, 50g soli, 2 łyżki oleju rzepakowego lub oliwy z oliwek, 70g wody lub białego wina.
Sposób wykonania:
- Liście laurowe, ziele angielskie i ziarna pieprzu zmielić w młynku do kawy.
- Lubczyk, rozmaryn, natkę i koperek drobno posiekać.
- Parmezan zetrzeć na drobno.
- Wszystkie warzywa zetrzeć na drobnej tarce.
- Wszystkie przygotowane wcześniej składniki przełożyć do garnka, dodać wodę, olej/oliwę i sól, zagotować całość pod przykryciem, a później odkryć i cały czas mieszając podgrzewać ok. 40 minut.
- Masę zblendować i włożyć do słoiczka.
Tak przygotowana masa doskonale zastąpi sztuczną, sklepową kostkę. Można też zapasteryzować ją w słoiczkach lub zamrozić np. w pojemnikach do kostek lodu.
Komentarze
przepis-kulinarny.pl
6 grudnia 2015, 22:23
Ciasta na świąteczny stół http://www.przepis-kulinarny.pl/ciasta-2-11.html
anusiad7
6 grudnia 2015, 14:04
domowe jedzenie bez ulepszaczy i kostek, a pyszne, zdrowe i zaskoczy gości, łatwe przepisy http://blog.winoiser.com
rewelacje
6 grudnia 2015, 10:20
Domowe przepisy bez chemii http://mojekuchennerewelacje.blogspot.com/
tss123
6 grudnia 2015, 09:45
Prof. Cichosz o tłuszczach - http://www.stachurska.eu/?p=18898 .
przepismamy.pl
6 grudnia 2015, 09:35
Domowa kostka rosołowa http://dobrakuchniamamy.blogspot.com/2013/09/roso-z-kostka-grysikowa.html Więcej na: www.przepismamy.pl Pozdrawiam wszystkich smacznie :)
wie58
2 grudnia 2015, 19:27
Kostek rosołowych prawie nie używam.Jednak przeraża mnie ilość chemii w tej małej, nie da się ukryć, popularnej kostce rosołowej.
aska1277
2 grudnia 2015, 11:35
ciekawy artykuł...
mucha81
2 grudnia 2015, 10:54
Zawsze mnie dziwia komentarze, ze bez kostki sie nie da, przeciez kiedys ich nie bylo i jakos ludzie gotowali pyszny rosol. Sama pamietam z dziecinstwa. Dzis czasem uzyje kucharka, ale rzadko, raczej duzo warzyw i przyprawy jak w przepisie wyzej (bez sera). Duzo daje dodanie natki pietruszki. Jak ktos nie lubi jej jes mozna czesc peczka w closic dac do gotujacej sie zupy a potem wyjac przed podaniem.
am1980
2 grudnia 2015, 09:43
A ja tak rzadko używam kostki rosołowej, że jak użyję jedna na miesiąc albo jeszcze rzadziej to może nic mi nie będzie, poza tym nie używam maggi i prawie wcale soli... może nie jest tak źle ze mną
Eulidia
2 grudnia 2015, 08:22
A ja tam zawsze gotuję świeżą zupę na świeżych warzywach. Nie doprawiam jej aż tak mocno ziołami (lubczykiem itp) bo mi to zwyczajnie nie smakuje. Dania mamy są dla mnie zawsze przesolone bo nauczyłam się jeść mniej słono. Organizm przyzwyczaja się do wszystkiego ;)
angelisia69
2 grudnia 2015, 06:08
ja dodaje kozieradke do kremow ktora ma posmak maggi i jest ok ;-)