6 złotych zasad
Opublikowane w Journal of American College of Nutrition wytyczne dotyczące roli żywienia w profilaktyce nowotworów skłaniają do przemyśleń. Raport zawiera sześć wskazówek pozwalających uniknąć rozwinięcia się guza:
- Ogranicz lub unikaj produktów mlecznych. Możesz zmniejszyć ryzyko nowotworu gruczołu krokowego.
- Ogranicz lub unikaj alkoholu. Możesz zmniejszyć ryzyko nowotworu jamy ustnej, gardła, krtani, przełyku, raka okrężnicy, odbytnicy oraz piersi.
- Ogranicz spożycie czerwonego i przetworzonego mięsa. Możesz zmniejszyć ryzyko nowotworu okrężnicy i odbytnicy.
- Unikaj smażenia i pieczonego czerwonego mięsa, drobiu, ryb. Możesz zmniejszyć ryzyko nowotworu jelita grubego, odbytnicy, piersi, prostaty, nerki i trzustki.
- Spożywaj produkty sojowe, zwłaszcza, jeśli jesteś w okresie dojrzewania. Możesz zmniejszyć ryzyko wystąpienia raka sutka w życiu dorosłym. Produkty sojowe mogą również zmniejszyć ryzyko nawrotu i śmiertelności wśród kobiet z wczesnoleczonym nowotworem piersi.
- Jedz owoce i warzywa w diecie. Prawdopodobnie zmniejszysz ryzyko wielu popularnych form nowotworu.
Należy pamiętać, że zalecenia te zostały oparte na badaniach określających wpływ na powstanie nowotworów, nawet, jeśli sprawa nie została rozstrzygnięta ostatecznie. Zdecydowaną nowością i kontrowersją jest zalecenie, aby ograniczyć lub unikać mleka i przetworów mlecznych. Autorzy twierdzą, że nie powinniśmy czekać na ostateczne dowody na szkodliwość mleka.
Co z tym mlekiem?
Zarzutów pod wpływem mleka jest wiele. Mówi się, że wspomaga ono rozrost komórek nowotworowych, zwłaszcza związanych z hormonami, takimi jak nowotwory prostaty, jąder i jajników. Badania są jednak często sprzeczne, niejednoznaczne i jak wynika z dostępnych metaanaliz, nie wszystkie wiarygodne. Rzeczywiście niektóre wskazują na wzrost ryzyka zachorowania na nowotwór prostaty ( Li-Qiang Qin 2009 ) i inne nowotwory. Wyniki dużego, prospektywnego badania kohortowego opublikowanego w tamtym roku w International Journal of Cancer sugerują, że wyższe spożycie produktów mlecznych, zwłaszcza mleka i sera, może być związane ze zwiększonym ryzykiem nowotworu wątrobowokomórkowego. Sami autorzy jednak stwierdzili, że potencjalne mechanizmy biologiczne wymagają dalszych badań.
Jednocześnie cała lista innych badań potwierdza możliwą rolę ochronną produktów mleczarskich przed nowotworami np. jelita grubego ( Murphy, 2013 ). Konsumpcja produktów mlecznych nie została też uznana jako czynnik ryzyka guza piersi oraz innych typów nowotworów ( Pala, 2009 ). Co więcej, Peter i wsp. w metaanalizie z 2010 roku wskazali na niewielkie, lecz znaczące zmniejszenie całkowitej śmiertelności u osób z najwyższym spożyciem produktów mlecznych, w stosunku do osób, które nabiału unikały. Analiza 14 badań kohortowych z 2014 roku, opublikowana w Annals of Oncology, nie potwierdziła również hipotezy jakoby nabiał zwiększał ryzyko zachorowania na nowotwór trzustki.
Pomimo ograniczeń dowodowych, jeśli chodzi o mleko i przetwory mleczne, artykuł opublikowany w Journal of American College of Nutrition sugeruje, że ograniczenie lub unikanie produktów mlecznych może zmniejszyć ryzyko nowotworu prostaty. Stwierdzono, że spożywanie 35 g białka mlecznego (ponad 4 szklanki mleka) zwiększa ryzyko wystąpienia raka prostaty o 32 proc. Uważa się, że mechanizm, który zwiększa ryzyko tego nowotworu to duża dawka wapnia tłumiąca aktywację witaminy D oraz skłonność do zwiększenia w surowicy stężenia czynnika wzrostu podobnego do insuliny (IGF-I). O działaniu insuliny pisałam w artykule na temat mechanizmów głodu.
Autorzy zdają sobie sprawę z problemów wynikających z takiego zalecenia (m. in. niedobory wapnia w diecie) i proponują jeść inne źródła wapnia: warzywa liściaste, rośliny strączkowe, oraz żywność wzbogaconą wapniem. Zalecenie ograniczenia produktów mlecznych w celu profilaktyki nowotworów może być ryzykowne i kłopotliwe, ponieważ produkty mleczne są głównym źródłem tego ważnego składnika mineralnego w diecie, niezbędnego m. in. dla zdrowia kości. Myślę, że powinniśmy skupić się na całkowitym podejściu do diety i zaleceniach dobrze zbilansowanej diety do momentu wyjaśnienia tej sytuacji. Wapń jest bardzo ważnym jej elementem, a mleko jest jednym z lepszych źródeł wapnia. Jeśli jednak dajemy się przekonać głosom przeciwko produktom mlecznym, dbajmy o uzupełnienie wapnia z innych produktów, o czym pisała dietetyk Emilia Gnybek - Ciosek.
Zdjęcie pochodzi z: stu_spivack / Foter / CC BY-SA
Komentarze
anusiad7
15 lutego 2015, 16:39
z mleka najlepsze są sery i to w wykonaniu domowym przez każdego, np. feta, camembert, parmezan i wiele innych do kanapek, sałatek, na przystawki itp. przepisy na blogu http://winoiser.com
Klara1122
15 lutego 2015, 16:31
nic nie wspomniano o czymś takim jak mleko w proszku? http://zdrowi-z-natury.blogspot.com
przepismamy.pl
15 lutego 2015, 15:39
Wszystko podobno szkodzi ale coś trzeba jeść i pić. Polecam kilka moich pomysłów http://www.przepismamy.pl
milencia87
10 lutego 2015, 10:45
Mleko JEST szkodliwe. A człowiek ma pić mleko tylko takie, które było przeznaczone dla niego w okresie, kiedy go potrzebował - czyli kobiece. Kto to słyszał, żeby pić mleko obcego gatunku? Jakie zwierzę w naturze tak robi?
slonko7
9 lutego 2015, 23:29
Szok......zostaje woda
magwiz
11 lutego 2015, 21:37
Przykro mi, ale woda też odpada! Kranówka zbyt mineralna, sama rdza i inne takie "związki mineralne" wypłukane z rur. Mineralna z butelki szkodliwa, bo zbyt zmineralizowana i potem w nerkach i nie tylko się odkłada (a pewne źródła donoszą, że toż jest ta sam kranówka. Żyjmy samą energią słoneczną! ;):P;):P;) Będziemy zdrowsi... :(
Daria22121
9 lutego 2015, 11:21
Wapno z apteki jest najlepsze. Na samą myśl o mleku robi mi się nie dobrze.
Daria22121
9 lutego 2015, 15:58
luna_luna a kto tak powiedział?
Daria22121
9 lutego 2015, 19:46
A piłaś chociaż raz w życiu takie prosto od krowy? większość ludzi z miasta nie ma pojęcia co to jest. A to mleko które kupujesz to trucizna, tak trucizna. Tak powiedział mi lekarz.
Daria22121
9 lutego 2015, 20:34
To jesteś w wyjątkowej sytuacji. Nie każdy ma takie warunki. Niestety mleko w sklepach jest z ferm hodowanych. Masowa produkcja i często też mleko dojone przez maszyny jest dojone wraz z ropą krowią. To dlatego robi mi się nie dobrze na myśl o mleku.
anna987
8 lutego 2015, 21:56
Tyle już jest "dowodów naukowych" na "rakotwórczość" wszystkiego, że sama nie wiem jak to skomentować.
ariss
8 lutego 2015, 19:28
Najlepiej kurde nie jedzmy nic, pijmy samą wodę, o ile ona też nie przyczynia się do nowotworu... Już mnie to denerwuje.
soraka
8 lutego 2015, 13:36
błagam jak się opieracie na badaniach to piszcie źródło i autora badań, bo taie bajki z palca wyssane to i ja mogę napisać... a co do soi 90% jest GMO dodatkowo należy wspomnieć, ze jeszcze 100 lat temu w azji soja była produktem właściwie niespożywalnym jednak jest tak łatwa w produkcji, że zaczęto siać propagandę nawołującą o jej jedzenia, dla zarobku.. pijcie kochane mleko z soiMO a na pewno będziecie zdrowsze niż po krowim ;p
Daria22121
9 lutego 2015, 20:37
Soja jest GMO to jest fakt. Krowie mleko niestety nie jest zdrowe w szczególności to z ferm hodowlanych. Zapytaj lekarza powie Ci to samo. Do tego nie każdy ma tolerancję na laktozę ale to już inny temat. Na temat mleka możesz udać się do źródła podanego w artykule: Journal of American College of Nutrition
kadus90
8 lutego 2015, 11:58
czy ja wiem... mleko migdałowe jest drogie, ale chyba trzeba ograniczyć się na nie przerzucić
martini244
8 lutego 2015, 10:26
Mleko i przetwory prosto od krowy sa zdrowe a ten syf ze sklepu niestety juz nie,ja juz nie pije mleka od 3lat,jedyne co jem to jogurty greckie jako dodatego do zup.Mleko zamienilam na migdalowe;)
Adriana82
8 lutego 2015, 10:21
Metaanalizy są na chwilę obecną jedynym w miarę pewnym źródłem wiedzy. Jednak ze względu na wybiórcze publikowanie wyników badań nawet w takich przeglądach systematycznych skutkuje to pewnym przekłamaniem. Odnośnie hamerykańskich naukowców to jednego nie rozumiem, piszą, że spore ilości wapnia z nabiału hamują aktywację witaminy D, więc mleko jest be, ale i tak zalecają inne źródła, tego samego pierwiastka, który przecież będzie działał tak samo. Na dodatek jest gorzej przyswajalny.
LeiaOrgana7
8 lutego 2015, 09:26
'Nie jedz mięsa, jedz soję' Buahahhahaha! Nie mam więcej uwag.
gosiaczeqq
7 lutego 2015, 23:21
A ja powiem tak... Wszystkie te medyczne publikacje otrzymują najwyższą rangę w skali wobec innych publikacji, pomimo,ze praktycznie statystyka w nich zostaje kompletnie pominięta, a szkoda, bo jednak niepewność pozostaje dalej. Ja polecam trzymać się slow Paracelsusa i spożywać różnorodne pokarmy z umiarem.
angelisia69
7 lutego 2015, 13:45
wszystko tak naprawde jest szkodliwe,najzdrowiej to chyba nic nie jesc,bo co i rusz nowe badania odkrywaja jakies szkodliwosci :/
Karmilka
7 lutego 2015, 21:07
Tego też nie możesz, bo brak ruchu i jedzenia też zabija
thisisHiroshi
8 lutego 2015, 09:21
Hahah :D
Epestka
7 lutego 2015, 13:37
Chodzi o badania kohortowe chyba. Warto korzystać ze słownika
Eli1605
7 lutego 2015, 07:28
A ja nie wyobrażam sobie dnia bez mleka, jogurtu czy twarożku.
aurinko06
7 lutego 2015, 02:50
Akurat co do soi to bym się kłóciła, no ale promowanie GMO to większy interes...
adele8
7 lutego 2015, 03:13
Chyba ciężko o bardziej kontrowersyjną roślinę niż soja, badania są wciąż niejednoznaczne. Ja jestem zdania, że produkty sojowe jedzone z umiarem nie zaszkodzą i jem tofu parę razy w tygodniu (2-3, czasem rzadziej), ale jednak mleko roślinne raczej wybieram migdałowe lub ryżowe. A, że krowie mleko nie jest zdrowe to żadna nowość, tylko chyba Polacy dalej piją jak reklama przykazała 15 lat temu "pij mleko, będziesz wielki".
takaja27
7 lutego 2015, 12:10
Adele8- masz ode mnie "like"